K0ziol
Brony-
Zawartość
210 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez K0ziol
-
gdzieś od urgota czy Miss Fortune, trochę wcześniej nawet. Wcześniej grałem w dotę. ulubieni bohaterowie? Eve, WW, Nasus, Mao, Riven, TF, Alistar.
-
Bo zablokowałeś??
-
Teraz muszę coś wytknąć. Oglądałem Rosario oraz czytałem mangę nie wiem jak ty. I takie coś: Prawdziwa Moka z nie blokowaną mocą wampira wcale nie jest mordercza, bez uczuć itp. Jest stanowcza, jeśli sytuacja tego wymaga to zabije nawet przyjaciela (patrz. Manga, kiedy prawie zabiła Tsukune, aby nie stał się ghoulem). Bez uczuć? Nie chce się do nich przyznać. Przecież widać, że "kocha się" w Tsukim. Rosario - różaniec, a dokładniej krzyż jest potężną pieczęcią. Btw. Mi się bardziej podobała Moka - wampir. Fajne białe włosy jeśli chcecie uznać to za offtop to proszę, ale ja nie pozwolę porównywać mojej Moki do Pinkameny.
-
MAŁA UWAGA DO PAMIĘTNIKA - zbyt dużo powtórzeń. Cały czas Rainbow Dash i takie tam... odpowiedź A. Ps. Caps locks i nie chce mi się pisać drugi raz
-
tylko chwilowo nie mam gitary bo pożyczyłem :(
-
jeśli bardzo tego chcecie mogę nagrać swoje wykonanie. Ale nie chcecie. Uwierzcie Yhym, chcę widzieć jak w 6 różnych tonacjach (mane 6) oraz jako chórek. Bez różnych głosów by się to zrobiła jednolita paćka.
-
to wystarczy -perka ma jakieś magiczne brzmienie Niestety nie mogę takowej posiadać - giatara jest dla nich za głośna :(
-
spoko - zaraz dostaniemy warny za offtop ale co tam kiedy coś nagrywamy??
-
to mamy już kilka gitar i perkusję... Robimy MLP Band
-
twich
-
aaaaaaaaaahhh...
-
Mac jest wielkim silnym ogierem - czyli takim stereotypowym facetem. Fluttershy natomiast jest troskliwą, delikatną klaczką. To wystarczy aby przedstawiano ich razem
-
Nie zdefiniowałem Cię jeszcze. Jednak było to podobne czy nie?
-
Tarreth, to powiedz mi co się dzieje kiedy (Marta, Magda czy jak tam - myli mi się) nie trzyma kontroli?? Czy nie jest podobnie?
-
gdyby nie to że w tej chwili jestem w pracy to bym podyskutował i udowodnił Tarrethowi że mam rację...
-
"Taste my rainbow mothe..." nieważne...
-
morderczynię? Raczej psyhopatycznego kucyka, który zabijał okrutnie i uważał to za zabawę oraz powoli rozcinał tkanki i bawił się wnętrznościami... a wszystko przez trudne dzieciństwo
-
ja tak długo kuców nie oglądam... nie mogę powiedzieć... Jednak Cupcakes było takim turbo dzięki któremu pojawiło się ich więcej
-
ogólnie - gadanie z kamieniami i innymi podobnymi i tak dalej... no i zaczęło się od pewnego fanficka nazwanego cupcakes.
-
Wiesz... sam nie wiem co powiedzieć... Myślę, że rozumiem o co tu chodzi. Piękny, smutny wiersz.
-
Jak komuś będzie się chciało przetłumaczyć
-
Jednak w trakcie żalu, czy zrezygnowania może się pojawić nienawiść i chęć pokazania tego co się stało przez nich. To za co go uważali. Nie każdy jest wystarczająco silny aby odrzucić takie myśli i żyć dalej. Jest to trudne. Wiem o tym bo cały czas walczę sam ze sobą. Rodzi się pragnienie pokazania tego, że jest się silniejszym, że pokaże się im. I że będą chylić przed nim głowy.
-
jeden