Skocz do zawartości

Tokusa

Brony
  • Zawartość

    32
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Tokusa

  1. Tokusa

    Tymczasowe /sb/

    Ja tam nie wiem, nie wiem nawet kim jest Ariana, na zdjęciu wyglądają fajnie aż takiego oka nie mam, by wyłapać rozdwojone końcówki i inne takie btw zna ktoś jakiś lekki program który zmniejsza ładnie gify? 8| GIF Resizer jest do niczego, całkowicie zepsuł mi kolorystykę gifa
  2. Tokusa

    Tymczasowe /sb/

    Makijażu laski komentować nie będę, bo jak dla mnie wygląda to na albo za dużo tapety albo "przedobrzenie" z filtrem w aparacie. W każdym razie włosy ma fajne. Chciałabym takie
  3. Tokusa

    Tymczasowe /sb/

    @Sabina: a całkiem spoko Od dwóch godzin nie mogę wcielić w życie planu "codziennie przynajmniej pół godziny pojeździć na rowerze, tak dla kondycji"
  4. Tokusa

    Tymczasowe /sb/

    Człek "po latach" wbija na forum, a tu jakieś nowe silniki, wyglądy, brak sb, cuda niewidy O:
  5. "Nie ma ludzi zdrowych psychicznie, są tylko nieprzebadani" :molestia:

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [8 więcej]
    2. Tokusa

      Tokusa

      To tylko tymczasowo, spokojnie ♥

    3. Rdzeniuch

      Rdzeniuch

      Więc kto tutaj jest najmniej normalny ? :3

       

    4. WhiteHood

      WhiteHood

      Ten kto serce mam młode. Co jednak to znaczy, mieć serce młode?

  6. LUBIĘ: - Luna & Celestia: zdecydowanie moje ulubione księżniczki. Nie wybieram pomiędzy nimi tylko bierę na kredyt całość. Luna nie dość, że jest kucykiem której kolorystykę kocham, to jeszcze ma niesamowity głos i charakterek. Celestia zaś, cóż, to Celestyna po prostu. Uwielbiam backstory sióstr jak i ich kreacje. - Twilight Sparkle: chociaż jej imię wydaje mi się śmieszne (wolałabym samo Twilight) to jest ona moim ulubionym kucem z Mane6. Jest urocza (ktoś gdzieś ładnie połączył słówka adorable i awkward), jest mądra, potrafi wrzasnąć i tupnąć kopytem gdy trzeba i troszczy się o swoich przyjaciół. Poza tym lubię postaci pracoholików. - Discord: bez dwóch zdań. Uwielbiam jego relacje z Fluttershy i Celestią, uwielbiam jego jestestwo, żarty i charakterek cały w sobie. A już zwłaszcza chichoczę na wspomnienie maido!Discord. Po prostu coś pięknego. - Queen Chrystalis: Krysia moim ulubionym atagonistą. A raczej antagonistką. Zaśpiewała moją ulubioną piosenkę z całego mlp (This Day Aria), miała całkiem dobry plan przejęcia władzy nad światem no i wklepała Celestynie, co było interesujące, mimo że władczynię bladej tęczy na grzywie też uwielbiam. JEDNO WIELKIE NOPE: - Rainbow Dash: O ile przez pierwsze dwa sezony śmiało nazywałam ją swoim ulubionym kucem, to tyle im dalej w las tym gorzej. Zamiast symbolizować lojalność, zaczęła być bardziej wredna, "pyszna" i po prostu... Okropna. Jasne, dalej ma swoje dobre momenty, ale osobiście nie chciałabym takiej przyjaciółki jak ona. Może jestem zbyt drażliwa jeśli o nią chodzi, ale serio... Ostatni DOBRY moment z nią, który pamiętam, to ten podczas wypadu na camping, gdzie pomogła Scootaloo i przyznała, że też się kiedyś czegoś bała itd. - Flash Sentry: Tutaj naginam, bo bardziej o filmowym niż serialowym mowa, ale ogólnie miał !@#!@ czelność doprowadzić Twalota do płaczu w drugim filmie. Niech spłonie. No i jak to Mój Góru w "bronies react" zawołał "TWILIGHT SHOULD BE DATING MY OC!". __ Reszta jest, tak myślę, ok albo mało ważna jak dla mnie. Takie Fluttershy czy Applejack lubię, ale nie na tyle by nazwać je irytującymi. Pinkie zaś czasem doprowadza mnie właśnie do irytacji, ale potrafi też nieźle rozbawić, dlatego nie przyklejam jej łapki "nope". A Vinyl, cóż. Vinyl to zupełnie inny poziom nie do oceny xD
  7. Ten... Odcinek nie był taki zły. Odkryłam za to, że rozpoczęła się moda na "za dużo fandomu", takie... serio? Bo jakby nie było, te "fandomowe" wstawki są wykorzystywane w bardzo dobrych momentach. Jak... ten odcinek ze ślubem czy ten tutaj, w którym jest mowa o snach. Nic co fandomowe nie odbija się tutaj na świecie rzeczywistym, gdzie indziej twórcy mogą sobie pozwolić na wodze fantazji, jak nie w snach? Ja rozumiem jakby tak, no na serio ktoś wrzucił do serialu Princess Big Mac'a i tak dalej, ale to tutaj to była czysta wyobraźnia, co było fajne. No i podoba mi się to, że ogarnięto tyłek Luny Nie wybitnie ale na plus!
  8. Tokusa

    Kiedy sezon 5 ?

    Patrząc na to, że tłumaczony przez Mystherie był "nie tak dawno" film "Rainbow rock" i trailery, to raczej tak Chociaż rzecz jasna, pewno będzie trza ciut poczekać. Zazdroszczę wam, przez dwa tygodnie będę odcięta od internetów właśnie od jutra (godzin porannych) ;_;
  9. @Branthos - wiadomo też, że jak kogoś nudzi odcinek to tym, co najbardziej zapamięta będą błędy logiczne/fabularne/techniczne/jakiekolwiek. Ja wobec kuców na serio nie jestem wymagająca i nie spodziewam się gruszek na wierzbie, zadowolona jestem z tego co dostałam w finale i w większości przypadków przymykam oczy na brak logiki, co oczywiście nie znaczy, że każdy inny też musi :F Po prostu nie lubię określenia "nie można dać wyższej/niższej oceny" bo są różne skale i wiele osób inaczej podchodzi do kuców- ja tam nie widzę potrzeby traktowania mlp zbyt serio.
  10. Mnie tam dziwi, że dużo osób wymaga od kuców cudownej logiki. Niby od kiedy kuce były w pełni logiczne? Może wtedy jak babcia Smith chciała skakać z 84739857 metrowej drabiny do beczki z wodą (albo po samym tym, że koniowate wchodzą po drabinach). Co chwila ktoś pisze tutaj niemal rozkazująco, że nie można dawać 10/10 bo to, bo tamto, ale zauważcie ze są np. osoby takie jak ja, które nie nastawiają się tutaj na fabułę jak w mandze Fullmetal Alchemist ani na super logiczność czy też oczekują, że kuce będą skierowane do starszego odbiorcy. Dzieciakom się spodoba. Niestety moja siostrzenica i siostrzeniec są jeszcze za mali by oglądać odcinki z napisami, ale w wielu przypadkach gdy wszyscy psioczą, że coś jest be, fuj, omg, "czemu to w ogóle wypuścili ze studia" to takie małe gagadki w ogóle nie zaprzątają sobie głowy i wesoło oglądają bajkę. Btw. nie mówię, ze odcinek nie ma wad. Na dobrą sprawę każdy odcinek ma jakąś wadę czy to techniczną czy fabularną. + ta, już widzę jak w kucykowej bajce kogoś wieszają albo przeprowadzają egzekucję w jakikolwiek inny sposób (+ co do księżniczek i "genialnego" oddania mocy Twalot, bo może Tirek nie wie, że jest jeszcze czwarta, to zawsze mogła to być po prostu ostatnia karta. Być może wielka moc w jednym kucu jest lepsza, niż ta wielka moc podzielona na cztery. Tak wystarczy pokonać 1/4 formacji i już w d... ciemnicy. Pewno Celestyna doszła do wniosku, że nawet jeśli dojdzie do walki to pojedynczo będzie większa szansa na pokonanie tyrana. A czemu nie zrobiła tego Celestyna albo Luna? Welp. Tu już milczę. Co do kwestii "ale był jeszcze słaby, wtedy któraś z trójki mogła go rozwalić"- welp, na dobrą sprawę nie wiemy, czy księżniczki były w stanie go odnaleźć. Discord mógł prawdopodobnie dlatego, że jak nauczyliśmy się w tym odcinku, potrafi wyczuwać anomalie magiczne, nie wiemy czy księżniczki również, nie pokazano nam tego więc możemy[acz nie musimy] zakładać, że nie. Drugą sprawą jest, że Discord jako pan chaosu był dobrą kartą jeśli chodziło o schwytanie i zamknięcie Tirka, co zresztą zostało pokazane. To więzienie, to cośtam. Ryzykownym było to, że Discord przejdzie na stronę zła raz jeszcze, ale być może Celestyna w pełni wierzyła w jego dobre ja, odkąd ten zaprzyjaźnił się z Fluttershy[tak, wiem że naiwne, ale to bajka] <- No dokładnie. Może po prostu nie chciała też siebie narażać- zresztą nie pierwszy raz. Tych "może" jest w sumie od choroby.) Ja nastawiałam się jedynie na fajne widowisko, różne smaczki (Discord Alicorn Princess itd.), fajne piosenki i fajny design Tirka, co dostałam i dlatego moja ocena też wynosi magiczne 10/10 Były emocje? Były. Śmiałam się? Śmiałam. Robiłam "weeeee~!" gdy Twilight i Tirek walczyli niczym Goku i Buu? I to jeszcze jak. Też nie mam zamiaru mówić, że nie można dać niższej oceny czy coś. Można, jeśli podczas oglądania ma się inne priorytety bądź po prostu większe wymagania niż ja. A teraz znikam i odkładam się gdzieś na półkę, gdzie zapewne będę się kurzyć do piątego sezonu
  11. Zacznę od plusów i minusów: + Omg: - Spike na starcie zachowujący się jak idiota. ?! Young unicorn wizard. Jasne. Każdy młody czarodziej ma brodę XD : + To było na preview ale i tak. Pjenkne: + "It's mostly for Fluttershy" ♥ : -/+ Pozbawiona mocy Derpy wyglądała tak smutno ;A; + JA TU WIDZĘ DRAGON PONY Z: + "ALL OF MY FRIENDS" ♥♥♥♥♥♥♥ + GO GO POWER PONIEEEES! - Fluttershy, co ci się stało ;A; Jeśli ktoś jest ofiarą tego Rainbow Powers, to jest to Fluttershy. Wg. mnie wygląda po prostu źle z tą grzywą. + Rarity mówiąca "Sweet Celestia" XDDDD + "Princess Of Friendship" is now canon + Tron Spike'a przy tronie Twligiht. Aww. No i takie małe ciekawe Bardzo się podobało, zdecydowanie najlepsze dwa odcinki sezonu. Szkoda tylko, ze Twalot dopiero teraz zdała sobie sprawę, ze była od tego by machać podkową i szczerzyć kiełki, ale tam. Mało piosenek- bardziej nastawione na akcje. TO LUBIEM. No i te niefalujące grzywy... ♥
  12. *wielki ignor na temat meetów, bo chociaż ścianę tekstu przeczytała, to nigdy na żadnym meecie nie była i nie będzie z różnych przyczyn* Co mnie się nie podoba w fandomie? - Traktowania serialu zbyt poważnie. Srsly, ludzie- to bajka dla dzieci. Sama za niedługo kończę 22 lata co wcale nie sprawia, że mam ochotę nawciskać twórcom, by przerobili fabułę na bardziej logiczną czy głębszą. Już widzę jak mój pięcioletni siostrzeniec i czteroletnia siostrzenica wgłębiają się w zagadnienia na miarę pięknego umysłu. Czasem jakieś zwrócenie błędu logicznego itd. jest ok (z umiarem, a nie przyczepianie się pod każdym odcinkiem), fajne, służy rozbawieniu albo tylko zaznaczeniu, że logika nie ma tu miejsca (przykładowo ja sama zwróciłam uwagę jak Babcia Smith skakała z 8946583475678 metrowej skoczni do beczki z wodą. Takie wat). - Ludzie fapiący do kucykowego porno (i nie mówię tu o wszystkich czytających/oglądających clopy. Sama swego czasu śledziłam AskPrincessMolestia bo było zabawne). Jakkolwiek to brzmi. Jak dla mnie trzeba to leczyć i pod tym względem nie jestem tolerancyjna. Praszam. - Ludzie wciskający MLP:FiM gdzie się da i komu (niekoniecznie) się da. Jak ktoś nie chce to po jaki kij zmuszać? Ja osobiście znam dwie osoby które zastrzegły, bym w ich obecności o kucach nie mówiła. Można żyć w zgodzie? Można. - Tego, że WarpOut jeszcze nie skończył animacji do Lullaby For a Princess 8| Wait... To nie ten dział... Tak to nie mam nic przeciwko rozwalania kucach w funanimacjach ("Smile" jest po prostu piękne) ale to też musi być zrobione ze smakiem. Przykładowo nie lubię cupcakes. Anthro jak i humanizacje też są fajne- tak długo, jak nie są stylizowane na chodzące seksbomby z piersiami 6xgłowa. Mogą być nawet całkiem mru wykonania (patrz. mój komplet z Celestyną). Czy irytują mnie spoilery? W sumie nie, skoro czytam/oglądam je na własną odpowiedzialność. Ale nie pochwalam sytuacji gdybym np. ja podbiegła do mojej kumpeli (która jest obecnie na 3 sezonie) i zaczęła bez pytania nawijać jej o Alicorn Twilight. To po prostu złe.
  13. Propos anulowania magii księżniczek... To czy aby na pewno? Bo z Twilight to nie było akurat coś takiego, że już chciała wystartować (w sensie wzlecieć) zaraz po tym zaskoczeniu, ale Spike ją ubiegł i ta zrobiła następnie czyste "wat"? Tj. zawsze mogła chcieć po prostu pomóc tak samo jak pegazy, no ale chyba jednak obstawiałabym opóźnioną reakcję (a raczej jej brak nie liczac "OH!") księżniczek niż "niezdolność do walki" Przepraszam za jakość skarpety, internet ma gorszy dzień... albo miesiąc czy rok... http://i.imgur.com/yNnc1YN.png
  14. Występ Spike'a nie był wcale taki zły. Znaczy no, patrząc na ogół tego, jak bardzo Hasbro daje mu po tyłku w tym sezonie to w odcinku "Equestria Games" było to chociaż bardziej uzasadnione, no i było mu wyraźnie przykro ze swojej "beznadziejności". Smutnym i uroczym było również, jak Twilight wyznała smokowi prawdę. "You understand, right?" Tłajlajtowe + łzy w oczach Spike'a. To trza zobaczyć. Btw. Czy tylko ja uznałam pokłon Cadence za element humorystyczny? Serio? Podobały mi się cztery księżniczki razem (wiwatująca Twi obok zdziwionej Celestyny. Pjenkne) i RAINBOW DASH, która nie była wredną zołzą. Ba, w tym odcinku była całkiem sympatyczna... właściwie nie było postaci, która by mnie w tym odcinku irytowała. Chociaż zdziwiona jestem, że no- w pierwszym odcinku sezonu pierwszego, Rainbow rozwiała chmury specjalnie z powodu uroczystości... Więc żadne, powtarzam, żadne pegazy nie mogły zadbać o to, by nad stadionem nie było chmur? Zwłaszcza, gdy geniusze strzelały strzałami, które mogą niewinną chmurkę zmienić w kryształową/lodową chmurę zagłady? Niby rozumiem, że w kryształowym królestwie nie ma pegazów i prawdopodobnie jedyną osoba z królestwa posiadającą skrzydła jest Cadence, ale no mogła poprosić o pomoc Twilight w organizacji, jestem pewna, że jakieś poniacze z Ponyville by się temu podjęły. No ale ok. Gdyby nie Chmura Zagłady to nie byłoby epickiego ratowania Equestrii, więc się nie gniewam, Teraz tydzień wyczekiwania na zakończenie sezonu ♥
  15. Tokusa

    Odcinek 22: Trade Ya

    @Sttark - myślę, że wszystkim raczej chodzi o to, że "co za dużo to nie zdrowo". Jasne, jeśli raz na jakiś klacz z elementem lojalności ma odpały i się zapomina to jest to ok. Ale niemal trzy razy pod rząd? Odcinek, w którym otrzymała swój klucz. Odcinek, w którym miała urodziny + ten. Sądzę, że widzowie już załapali o co chodzi, po co w kółko pokazywać prawie to samo? Element lojalności zawodzi - zdaje sobie sprawę z błędu - naprawia błąd i przeprasza. Ile można? Co do samego odcinka bardzo spodobała mi się w nim Twilight. Ot nasz księżniczka sobie coraz lepiej radzi, tylko teraz poćwiczyć przyjmowania na klatę tego, że będą chcieli jej całować kopyta jak Celestynie. Najbardziej szkoda za to było mi Fluttershy. Naprawdę, no ale ostatecznie otrzymała całkiem miły item. Rarity i Applejack takie... yyyy... Wat. Jeszcze gdyby kłóciły się o coś wartego uwagi ;A; Pinkie (tutaj nie będę oryginalna. Znowu) w tym odcinku irytowała jak kamyk w bucie. Ogólnie ciekawiej byłoby, gdyby twórcy zastosowali inne zestawienie kuców. Serio chciałabym zobaczyć jak na osobności dogadują się Rainbow i Rarity. Odcinek takie 6/10, rewelacji nie ma ale miał kilka ciekawych wstawek. + wielki za "Princess Twilight ON".
  16. Tokusa

    Odcinek 20 Leap of Faith

    A więc (pomińmy, że zdania nie zaczyna się od "a więc") prawdopodobnie jestem jedną z niewielu, której ani nie drażnią ani nie grzeją bracia Flim&Flam. Ot przyszło z tonikiem placebo, wmówiło pół Ponyville, że to całkiem legalny wyciąg z włosów księżniczki Luny i tłumy zeszły się skupować. Piosenek był fajny, babcia skacząca w młodości z trampoliny do beczki win. [Logika!Alert]Ale na litość, jakim cudem koniowate wchodzą po drabinie no[/Logika!Alert] Welp... Skoro konie w Skyrim chodzą po niemal pionowych ścianach to co ja się w sumie czepiam... Bardzo ładny morał, nie raz jest tak, że ktoś kogoś oszukuje/okłamuje dla "jego dobra", co ostatecznie i tak nie zdaje egzaminu. Wielki plus też dla postaci AJ, która jak w odcinku z Apple Bloom irytowała, tak tutaj odzyskała trochę swojej jedwabistości. Teraz jestem ciekawa ile odcinków trza będzie czekać na prywatny epizod z Twalot. Jakoś się za nią stęskniłam. Ocena odcinka to zasłużone 7/10 Btw. propos klucza to jestem ciekawa, czy AJ widziała tą tęczę czy nie. Bo byłoby śmiechowo, gdyby kuce chciały użyć kluczy, a tu nagle moneta AJ dawno temu wydana.
  17. Niezależnie czy u breezies występuje dymorfizm płciowy czy nie- mnie przekonuje "he" Fluttershy. No i Seebreze (bądź See Breeze albo SeaBreeze czy Sea Breeze. Już sama się zgubiłam i nie jestem pewna czy to było See czy Sea) był całkiem uroczy. Dużo bardziej niż jego pobratymcy. Bo jakoś mnie ta jego chęć powrotu do domu bardziej urzekła od "boimy się, że nie damy rady więc będziemy okupować dom Fluttershy". Sama Flutterka też wypadła bardzo pozytywnie. Lubię kiedy staje się bardziej stanowcza i to bez konieczności użycia "spojrzenia" (chociaż swoja drogą ciekawe czemu tego nie wykorzystała zamiast opierdzielać pszczoły. No ale też można uznać, że w jej mniemaniu zbesztanie i wykorzystanie "spojrzenia" to ten sam poziom ostateczności). Bardzo dobrze, że ta lekcja weszła w życie a nie tylko w zapiski do dziennika (jakoś mi go zabrakło pod koniec) i potrafiła zmusić Breezies do opuszczenia jej ciepłego lokalu. Rarity na początku też była win. Tylko możliwe że nie zrozumiałam, dlaczego ona właściwie robiła za latarkę? Pomalowała się farbą fluorescencyjną? W każdym razie to dobrze. Spike... Ja już praktycznie jestem przyzwyczajona, że Spike w tym sezonie robi za przynieś, podaj, pozamiataj, a jak trzeba idź polataj albo zrób inne głupie rzeczy, więc nie byłam zaskoczona. Ale w gruncie rzeczy nie chciał niczego złego. Mały smoczek chciał po prostu zobaczyć Breezies z bliska. Ino niepotrzebnie po tej gałęzi skakał. Zaskoczona to ja będę jeśli on do końca tego sezonu przysłuży się w jakiejś dobrej sprawie (chociaż możemy polemizować. Gdyby nie Spike to być może Flutterka nie odkryłaby swojego klucza tak szybko blablabla). Miło też było zobaczyć inne, dawno niepokazywane postaci... No i to, że randomalność nie należy jedynie do Pinkie. Odcinek bardzo przyjemny i na duży plus.
  18. Aż za dużo! Widziałe/aś trójkolorowego kota na żywo?
  19. Tokusa

    [Zabawa] Masz czy nie masz?

    Nie. Masz Nintendo 3DS?
  20. Tokusa

    Odcinek 15: Twilight Time

    JESZCZE nie potrafi latać. Nie wiemy, czy to się nie zmieni w przyszłości, to dopiero mały kucyk. Zresztą, skoro taki Bulk Biceps mógł startować do Wonderbolts, to ja nie zamierzam jeszcze skreślać Scootaloo. Poza tym, hej- talent Rarity też bardziej jest skierowany do tworzenia wszelkiej maści strojów, ale jej znaczek ukazał się gdy nauczyła się magicznie odkrywać diamenty. To, że np. Rarity nigdy raczej nie będzie master magiem jak Twilight mimo, że jest jednorożcem nie znaczy, że nie może się wspomagać magią. Podobnie z Sweetie Belle. Serio nie rozumiem czemu tak plujecie jadem na to, że CMC wykazują szersze zainteresowanie czymś innym. To źrebaki. Dzieciaki. Uczą się, poznają świat. Próbują wszystkiego. Wy też zawsze ograniczaliście się tylko do tego w czym jesteście dobrzy? Ja np. uczyłam się gry na gitarze mimo, ze do tego talentu nie mam i raczej nigdy na żadną scenę nie wyjdę, ale jest to fajna umiejętność, która się przydaje np. jak się idzie z rodziną czy kimkolwiek na grilla (na kij komu radio, skoro można samemu zagrać i zaśpiewać)
  21. Tokusa

    Odcinek 15: Twilight Time

    Mnie osobiście odcinek się spodobał. Tyłka nie urywał i jakoś niespecjalnie piszczałam "OMÓJJEZUBOŻECHOMIKUJAKIETOOSOM", ale też nie widzę powodu do większych narzekań. Co do naszych trzech małych klaczek, których niby największe talenty już znamy, to co jest złego w tym, że próbują poszerzać swoje horyzonty? Sam dialog na początku odcinka pokazał, że nawet jeśli nie dostaną za to wszystko znaczka to i tak dobrze, że CMC się czegoś uczą. Najbardziej mnie jednak dziwi wasze "zdziwienie" tym co trenowała Sweetie Belle. Bo, uwaga, JEST jednorożcem. Wniosek? Czary. Każdy jednorożec używa magii w mniejszym bądź większym stopniu i warto by było, by to jako tako podszkolił. A i też nie sądzę by pozostałe dwie klaczki odbiegały daleko z tym "czym są". Apple Bloom niby zajmowała się alchemią, ale ok, większość jej specyfików była bardziej pod stworzenie drzewa-jabłka niż pod stworzenie kwiatków, co jest związane z jej rodzinną firmą. Minimalnie do niej pasuje. Scootaloo, która uwielbia sporty wszelkiej maści też mnie jakoś niespecjalnie odstrasza- bo hej, jak ktoś uwielbia jeździć na rowerze, to wie przynajmniej jak założyć łańcuch gdy ten mu spadnie. Btw. Co jest złego w rozdawaniu autografów? o___O Tym bardziej, że Twilight jakoś nie robiła z siebie gwiazdy na czerwonym dywanie. Uprzejmie się zdziwiła, że chcą jej podpisy i uznała, że czemu nie, skoro kucyki bardzo chcą jej autografy to dostaną. Nie zapominajcie, że nasza księżniczka może i nie jest Fluttershy, ale wciąż należy do osób (jeśli tak można napisać w stosunku do kuca) miłych. Co byłoby w takiej sytuacji gorsze? Ucieczka przed kucykami, którym sprawiłaby przykrość brakiem autografu, czy podpisanie im tych kartek? To, że ktoś autografy rozdaje nie znaczy, że jest napuszony. Srsly. Osobiście oceniam odcinek 6/10 bo jak wspomniałam, nie powalał i dziwnym było (jak już każdy zauważył) to, że dopiero po 15 odcinkach wszyscy ogarnęli, że "hej, ta klacz z rogiem i skrzydłami to chyba księżniczka jest", ale nie uznaję go za stracony czas. Miałam też nadzieję, że Diamond Tiara dostanie w końcu po tyłku. Nie doczekałam się. Ale no... Może kiedyś...
  22. Tokusa

    Odcinek 6 : Power ponies

    Na początek pozwolę sobie wymienić wady: - Mane-iac. Cała postać. Ja rozumiem, że miało to być przesadzone i parodystyczne. I było. Ale ZBYT przesadzone. Podczas jej śmiechu miałam ochotę wyłączyć głośniki. - Złapanie tornada lassem. Serio? - Dobicie postaci Spike'a. Akurat całkiem lubię naszego fioletowego smoka i mi go po prostu szkoda gdy widzę, jak robią z niego idiotę. Plusy: - FLUTTERSHY, dammit! Była cudowna. Jej wnerw! XD To "REALLY?!" - Pinkie - Użyteczna Rarity! Ogólnie szału nie ma, odcinek był... Ok, tak myślę, spodobał mi się fakt, że naprawiają stary zamek księżniczek... Tylko w sumie po co? Celestia i Luna mieszkają obecnie w Canterlocie, Cadence w Kryształowym Królestwie a Twilight w Ponyville, więc kto miałby w nim mieszkać? No chyba, że to na zasadzie "odrestaurujmy zabytek". 5/10
  23. Tokusa

    Yo~

    Dziękuję za ciepłe przywitanie ^^ @Gandzia - inkwizycja akurat mi się dobrze kojarzy xD co do avatara to dziękować. Sama obrabiałam, ale obrazek można znaleźć na zerochan. @Ryś Raindrops - przeciwko rysiom i kapibarom nic nie mam, kochane zwierzęta! A co do ślimaków, to mój jeden znajomy panicznie się ich boi, więc czasem służą jako broń słowną. No bo przecie tak okrutna by rzucać w niego ślimakami to nie jestem... Chyba... @Zegarmistrz - Mnie wszędzie przywieje XD
  24. Tokusa

    Yo~

    Jak można zauważyć- nazywają mnie Tokusą (i to właściwie wszędzie. Czasem (np. na youtube) można zobaczyć mnie pod nickiem "Tokusa Shirosaki" bądź "TokusaShi", ale prawdziwym imieniem jest Katarzyna. Urodzona 20 września 1992 roku, czyli liczę sobie delikatnie ponad 21 lat. Kucami (konkretniej generacją IV) zaczęłam się interesować mniej więcej po zakończeniu pierwszego sezonu, wcześniej tylko zerkałam nafanarty i gify z średnim zainteresowaniem, myśląc sobie "no ok, kolorowe kucyki. Fajnie". I walnijcie mnie przez to w łeb. Jak zaczęłam, tak zostałam. Wsiąkło mnie w serię strasznie. Chociaż nie na tyle, żeby zawalać pokój figurkami itd. Jakbym miała fundusze to czemu nie, ale że brak... Ahem. Z miejsca bardzo polubiłam Twilight, chociaż nie przeczę- moje ulubione miejsca zajmują Luna, Rainbow Dash i Applejack, dokładnie w tej kolejności. Ubóstwiam jednak Discorda i ubóstwiać będę. Zawsze interesowała mnie kwestia grzywy Celestii. Czy ona naprawdę w przeszłości była różowa? Jeśli tak, to kiedy dokładnie zmieniła kolor i dlaczego? Jeśli nie, to po kiego grzyba w tej książce Twilight Celestia miała różową grzywę? No.
  25. Tokusa

    Poznajmy się!

    W każdej grze, na każdym forum znana (JEŚLI znana oczywiście) jako Tokusa, rocznik 92, z województwa Lubuskiego. Rysuję, hektolitrami piję herbatę, w anime i mandze siedzę od małego, w tym pierwszym mniej więcej od czasów muminków, w tym drugim nieco później, jak mały Tokus zaczął odróżniać zwykłe komiksy od mang. Imię? Katarzyna. Ulubiony kuc? Z początku była to Rainbow Dash, później nie mogłam wybrać pomiędzy nią a Applejack, następnie obie panie z miejsca wykopała Luna, ale ogólnie moją ulubioną postacią jest Discord.
×
×
  • Utwórz nowe...