-
Zawartość
1331 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Posty napisane przez Mały Hehesz
-
-
(O)Azusa słyszała głośne wycie. Zdaje sie dobiegalo ze stada Alfa. Postanowila to sprawdzić. Gdy dotarla do źródła dźwięku zobaczyla wilki. Nie byly one z jej stada. Postanowiła obserwować cala sytuację zza drzewa.
-
(O)-Hej. Smacznego-odparła
-
((Zawsze może pójść za krzaki i się ubrać a potem wrócić xd ))
(O)Tym czasem Azusa wcinała upolowanego królika. Co prawda nie była to wielka uczta, ale jak dla niej to w zupełności wystarczyło.
-
((Ogłoszenia parafialne. Hehesz by was prosił żeby na początku każdego swojego postu napisać w nawiasie literę (A) lub (O), w zależności od stada do którego należycie. Wiecie, żeby odróżniać kto jest z jakiego stada.))
-
((Czemu Hehesz zawsze przychodzi jak już jest po wszystkim? .-. Fatalny ze mnie MG, ale cóż, trudno SayaSuu nie bawi się w mg, a jak coś się dzieje pisać do Hehesza. I nie robić off-topu bo Hehesz wyczuwa że nam sesje zamkną xdd I sensowne posty pisać i spamu nie robić, bo Hehesz nie ma do dyspozycji tyle czasu żeby pilnować dziesięć osób w jednej sesji. O wyrozumiałość proszę.))
Wszyscy już byli w swoim stadzie i poszli spać i tyle.
Następnego dnia była niedziela. Azusa narazie postanowiła pozostać w postaci wilka i zapolować na coś. Ruszyła więc w poszukiwaniu jakiś zwierząt. -
Azusa obudziła się w swoim łóżku. Tyle że głowę miała tam gdzie zwykle kładła nogi, zaś nogi leżały na poduszce. Było jej zimno, bo kołdra w nocy widocznie spadła i teraz leżała na podłodze. Dziewczyna leniwie wstała i ubrała się do szkoły, jednak jeszcze nie wychodziła z domu.
-
((Hehesz chciał przeprosić ze nie zajmowal sie tematem. To sie zmieni.))
Robiło się już ciemno. Azusa skierowala sie w stronę lasu. Po chwili zmienila sie w ciemnego wilka. Ruszyla w stronę swojego stada.
((Stada WALCZĄ ZE SOBĄ, czują do siebie nienawiść. Można się temu sprzeciwiać, ale to by oznaczalo zdradę jednego lub drugiego stada.))
-
-Dziekuje-podziekowala dziewczyna i zaczela powoli pic herbate
-
-Nie dziwię się że go lubisz-odparła
-
Azusa tylko uśmiechnęła się lekko widząc jak Misaka przytula się do Acceleratora.
-On zawsze zwraca się do ciebie "bachor"?-zapytała żartobliwie dziewczynkę -
-I tak nie wierzę że nie przywiązałeś się do niej przez ten czas
-
-Więc dlaczego ją przygarnąłeś? Dlaczego tak o nią dbasz?-widać było że Azusa nie zamierza odpuścić.
-
Nagle zadzwonił dzwonek bo już tu dziwne rzeczy się wyprawiają xdd
Po lekcjach Azusa wyszła przed szkołę i usiadła na ławce czekając na kogoś znajomego. -
-Przecież widzę. To takie słodkie że ją kochasz a boisz się do tego przyznać-zaśmiała się Azusa
-
-Dzięki-powiedziala Azusa biorąc koc od Acceleratora.
-Martwisz sie o nią, co?-zapytala z lekkim uśmiechem
-
-Skoro tak, to chętnie was odwiedzę-powiedziała Azusa
-
-Nie chcę sprawiać kłopotu-odpowiedziała
Tak szczerze to Azusie nie chciało sie pokonywać takiej długiej drogi w takiej ulewie ale nie byla pewna czy Accelerator jest pozytywnie nastawiony na jej wizytę. Popatrzyla na niego niepewnie i czekała co powie.
-
-To bardzo miło z jego strony.-powiedziala Azusa
-Dobra ja juz będę zmykać bo leje jak scebra a ja do domu mam spory kawal drogi-dodała
-
-Tak, dokładnie. A ty z nim mieszkasz, prawda?-odparła uśmiechając się
-
-Hej Misaka, jestem Azusa-odpowiedziała z uśmiechem.
-
-Świetnie, jeszcze zaczęło padać-mruknęła niezadowolona. Zastanawiała się gdzie może pójść. Przez chwilę myślała o tym aby wrócić do restauracji ale gdy pomyślała o tym KTO tam siedzi od razu straciła ochotę. Zaczęła iść przed siebie ze spuszczoną głową patrząc pod nogi. Była zdenerwowana przez to że jej włosy i ubrania były całe mokre. Nagle w kogoś uderzyła.
-Jak łazi...-zaczęła Azusa i nagle zobaczyła że stoi przed nią Accelerator.
-Cześć-powiedziała patrząc na niego z lekkim zaskoczeniem. -
Azusie strasznie działał na nerwy ten chłopak.
-Tak, jestem niska i co?! Przynajmniej nie jestem takim idiotą jak ty-powiedziala po czym uznala ze ta rozmowa nie ma juz większego sensu wiec wyszla z restauracji.
-
-A nic, troche denereuję się przed spotkaniem stada Alfy-odparla i usiadla obok Emi
-
-Nie nazywaj mnie tak! Kim ty wogóle jestes, zeby tu przychodzic i rujnowac spokoj innych co? Moze sie przedstawisz?
[Zapisy] [Gra] Stada
w Archiwum
Napisano
(O)Azusa widząc wszystko uznala ze to nic ciekawego i miala zamiar wrocic do stada ale zainteresowal ją wilk z jednym okiem zamkniętym. Dlaczego go zamykal? Chodzenie samemu po terytorium obcego stada moglo sie skonczyc tragicznie jednak ciekawość wygrala. Azusa przyglądała sie Cielowi z uwagą.