Zgadzam się, taki był zamysł, ale niestety dało się je zrobić lepiej. Gdyby miały choć jedną dobrą, ale mało widoczną cechę, stałyby się bardziej prawdziwe i przez to ciekawsze. Nadal wredne, ale nie wkurzałyby tak bardzo. Mnie one nie denerwują dlatego, że są złe dla CMC, tylko bo są potworami bez dobrych cech, prawie jak Tirek (ale troszkę wredniejsze i mają mniejszą moc).
Zarówno Gummy'ego jak i Bulk'a Biceps'a lubię. Może Bulk'a mniej (czasem jest śmieszny, a czasem boi się motylka WTF?), ale Gummy emanuje takim lekko czarnym humorem, który lubię (np. w odcinku 14 z 4 sezonu gdy połykał indyka )
Zdecydowanie pierwszy sezon miał najlepsze scenariusze do odcinków. Najbardziej oryginalne i niespotykane (oczywiście nie wszystkie) np. odcinek 11 z 1 sezonu pt:"Pożegnanie zimy" miał ciekawy koncept, którego w kreskówkach dawno nie widziałem.
Drugi sezon był chyba najśmieszniejszy. Scenariusze bardziej zwyczajne, ale nadrabiał humorem i dojrzałością.
Trzeci był najsłabszy
Czwarty bardzo podobny do drugiego, ale odważniejszy.
Jak dla mnie serial nadal ma "to coś", ale nie chcę by bardziej się rozpędzał. Końcówka czwartego sezonu była świetna, mogą ją powtórzyć, ale nie robić bardziej brutalnej. Wystarczy mi trochę czarnego humoru w tle, raz na jakiś czas nawiązanie do mediów, ciekawa fabuła i świetne postacie. Nic więcej.
Jak będę chciał zobaczyć brutalny, ale przekomiczny gag, to obejrzę "Niesamowity świat Gumballa".