-
Zawartość
121 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Kemotx
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
Prawda, ale nanoboty gwarantują znacznie bardziej realistyczne przyżycie, no i 99% prawdopodobieństwo że zadziałają, w przeciwieństwie do świadomego snu. Obie metody mają wady i zalety. A jak porównasz to do świata realnego, to czy jest to realistyczne czy jednak widać że to tylko sen? Nie chodzie mi o świadomość i wiedzę że to tylko sen bo to jest wiadome, tylko o realność i dokładność doznań. Kto wie, może i sam spróbuję świadomego snu?
-
A co ciebię pociąga najbardziej w świadomym śnie?
-
Ale realia Matriksa a prawdziwy świat to dwie różne rzeczy. Maszyny wykorzystywały VR do kontroli ludzkości, my będziemy wykorzystywać VR dla przyjemności. Wiem że jest strach przed maszynami i komputerami ale jestem pewien że poradzimy sobię z problemami. Myślę żę ludzie najbardziej boją się, że wielu z nas będzie leżało na łożkach, w nieprzytomności, tracąc poczucie realnego świata. Cóż, zobaczymy jak będzie wyglądać świat za 25 lat. Myślę jednak, że przezwyczaimy się do tego widoku. Natomiast co do bezpieczeństwa, to Matriks popełnił gafę, bo nie można umrzeć ani krwawić z nosa, jeśli coś stanie się nam w VR, chyba że ktoś zhakuje nasze nanoboty, a naprawdopodobniej będą one dobrze chronione. Wirtualna Rzeczywistość za 25 lat będzie jak świadome sny, ale bardziej realna i łatwiej dostępna.
-
Jak już niektórzy wyżej zauważyli takie coś byłoby niesamowicie uzależniające. Wystarczy spojrzeć teraz ilu ludzi jest uzależnionych od "zwykłych" komputerów czy konsol, które dają możliwość wejścia w inny świat tylko grafiką i dźwiękami. Możliwość oszukania własnego mózgu, który symulowałby zupełnie co innego niż to, co przekazują mu zmysły, była by dla wielu osób zbyt cenną rzeczą. Podejrzewam, że nawet cenniejszą niż matka czy ojciec. Zresztą na tej samej zasadzie działają narkotyki. Stymulują mózg i układ nerwowy powodując jego nieprawidłowe działanie. Mimo, iż narkoman wie, że wziął narkotyk, to jednak bierze na poważnie smoka na ogródku i Świętego Mikołaja który biega z kosą za Tomem i Jerrym. Inna kwestia. Kwestia konsekwencji tych cudownych nanorobocików. Takie coś, jak mniemam nie było by obojętne dla organizmu. Wszakże krew przepływa nie tylko przez mózg, a ja np. nie chciałbym, żeby moja wątroba miała odloty do Krainy Radosnych Wątróbek. . Wracając do mózgu... ten zaś po pewnym czasie pewnie zacząłby mieć problemy z odróżnieniem który świat jest prawdziwy. Co więcej. Jak myślicie jaka by była najczęstsza przyczyna zgonów tych co przesadzają z doznaniami wirtualnej rzeczywistości? Śmierć z głodu lub z odwodnienia. Mózg wbrew pozorom jest głupi. Jeśli dostanie informację, że organizm potrzebuje jedzenia, a wizytator w innym świecie by uspokoić swój żołądek coś zje, to mózg uzna to za sprawę załatwioną. Nie wierzycie? To przytocze wam słynny już, banalny eksperyment który udowadnia głupote mózgu. Wystarczy, że gdy się skaleczycie, spojrzycie na ranę przez odwrócona lornetkę. (tak, że wszystko wydaje się mniejsze) Mózg który opiera się m.in. na zmyśle wzroku, uzna to wasze skaleczenie za tak niewielkie, że nie powinno to boleć tak jak boli. Czasami może nawet uznać, że to w ogóle nie boli. - Sprawdziłem sam. Działa. Naprawdę. Podsumowując. Ja już wolę płakać nad tym, że nigdy nie dotknę kucyka, niż żeby to inni musieli płakać nade mną, że nie potrafią mnie wyciągnąć z innego świata. Albo żebym to ja musiał płakać nad swoim dzieckiem. Takie nanoboty będą w stanie wykryć, że nasz organizm jest odwodniony lub głodny więc nie ma obaw. Będziesz mógł dotknąć kuca, poczekaj tylko 25 lat. Nie wypuści się żadnej technologi bez sprawdzenia czy jest bezpieczna - firmy, które będą produkowały nanoboty, takie jak Google czy Apple, nie pozwoliłyby sobię na utratę reputacji.
-
Każdy kuc ma oryginalny kolor i charakter, dlatego postanowiłem pokazać, jakimi napojami byliby kuce wg. mojej wyobraźni Twilight Sparkle - Fioletowy Rockstar Rainbow Dash - Jasnoniebieska Grappa Rarity - Mleczko kokosowe Fluttershy - Sok bananowy Pinkie Pie - Mleko truskawkowe Applejack - Sok pomarańczowy Derpy - Mleko waniliowe Celestia - Pina Colada Luna - Curacao Cadance - Niskoprocentowy Likier Lyra - Miętowa Wódka Chrysalis - Absynt Sombra - Spirytus Milky Way - Mleko Bon Bon - Gorąca czekolada Octavia - Kawa gorzka DJ-Pony - Kolorowa Wódka (Gotowy Drink) A wasze pomysły?
-
Ale to żaden fetysz, po prostu jak widzę ładną cześć ciała to lubię ją wyściskać i przytulić. Np. bardzo lubię nosy psów i uczy kotków gdyż wg. mnie są przeurocze. No a nozdrza alikornów są tak śliczne, że musiałem zrobić ten temat.
-
Jeśli to dla ciebie nie jest problem albo coś prywatnego, to możesz podać szczegóły na PM? Nie żebym był jakimś fetyszystą czy coś, chcę tylko znać ''możliwości'' świadomego snu od kogoś kto już go miał. A jeśli chodzi o negatywne strony nanobotów, to obejrzyjcie sobię serię H+ na youtubie. W porównaniu do SAO jest jeszcze gorzej, bo w H+ nanoboty zabiły 33% ludzkości wpędzając ludzi w śpiączkę. I w realu nie możemy wykluczyć, że taki wirus powstanie. Niestety nanotechnogia to igranie z ogniem i utopia w jednym.
-
Śnisz świadomie co noc!? Ty to masz farta! Gdyby mi się coś takiego udało, to co noc zmieniał bym się na czas snu w Twilight, i moje życie byłoby bardziej kolorowe. A od snu nie da się uzależnić na szczęście.
-
Nikt nie mówi że za musiałabyś być cały czas w tym świecie - nanoboty w twoim mózgu mogą być np. wyłączone przez większość dnia, a jeśli chcesz być Night Shadow, może to być nawet tylko godzina relaksu. Ja dałbym wiele za możliwość bycia kucykiem i nie mogę się tego doczekać, ale nie popadam w obsesję czy uzależnienie - wszystko z umiarem, nawet kiedy pojawią się te nanoboty za 25 lat to nie będe tak spędzał całego dnia.
-
''Widzisz Twilight? Nie bolało, a bardzo szybko spłaciłaś swój dług. Widzę, że całowanie moich nozdrzy podoba ci się coraz bardziej - to dobrze, bo za tydzień przechodzimy na wyższy poziom, moja droga...'' ''Wybacz, Księżniczko, ale całowanie nozdrzy będzie od dziś objęte podatkiem akcyzowym - tak zadecydowała twoja siostra'' - powiedział kuc listonosz. ''Nie! To nie może być prawda!'' - zapłakała głośno Twilight. ''Nie martw się, Twilight! A teraz leć po element magii...'' - powiedziała Celestia. ''Na potęgę posępnych nozdrzy! Luno, odrzucam twoją akcyzę od całowania nozdrzy! Ciąg dalszy nastąpi.
-
Bardzo prawdopodobne że taka opcja też powstanie, choć bycie bogiem to raczej w grze fanowskiej, jakoś nie widzę tego w oficjalnej grze Hasbro. No i w oficjalnej grze nasze relacje z kucami skończą się na przyjaźni, w końcu to będzie gra dla dzieci. Dlatego musimy liczyć na fanów, oni na pewno zrobią ''fajne'' symulacje VR z kucami.
-
Wiele Broniaków, i to o wiele więcej niż jest fanów nozdrzy, lubi scrunchface, czyli zmarszczki na nosach zwykłych kucyków. Jest ich cholernie dużo ale naczęściej występują przez ułamek sekundy, więc trudno je złapać.
-
Chodzi dokładnie o to. Półprofilowe cudeńka, których nozdrza całowałbym dnie i noce. Raz nawet wymyśliłem przeróbkę piosenki ''Trzęś Tyłkiem'' zastępując słowo ''Tyłkiem'' słowem ''Nozdrzem''. Jednak jest to zdrowa obsesja. To jak patrzenie na piersi.
-
Codziennie marzę, aby pocałować Celestię między nozdrzami: ''Twilight, te skrzydła nie były za darmo. Kosztowały mnie dużo i zwrócisz mi wysiłek całując mnie w nozdrza. Ale napierw ubierz się w strój pielęgniarki...''
-
I właśnie dlatego ogiery nie są wliczone - często ich nozdrza są nawet odwrócone. Jak widzisz, ludziom się to podoba. To czy coś jest porządne czy nie zależy od naszej opinii. ''Pocałuj mnie natychmiast w nozdrza, bo każę cie usiąść na mojej głowie, a tego byś nie chciał...''
-
Myślę żę dzięki nanobotom nie będzie nudnych dni, zresztą świat w 2039 roku to będzie prawdziwy chaos informacyjny, to jakby porównywać dzisiejszy świat z 1989 rokiem, a trzeba pamiętać że tempo rozwoju technologii rośnie. Nie mówię już o tym że już na początku lat 40 prawdopodobnie nie będzie już śmierci od chorób i starości, tylko samobójstwa i wypadki, więc czeka nas praktycznie wieczność w niemalże utopii. Właśnie to daje mi nadzieję - że kiedy będe miał 45 lat, to nadejdzie coś jak ''ziemia obiecana'', a ponieważ jestem ateistą, to boje się śmierci. My nie pamiętamy pustych sklepów i kolejek, nasze dzieci nie będą pamiętać biedy i niekompetentnych polityków, a nasze wnuki nigdy nie zobaczą starych ludzi, chyba że na materiałach archiwalnych. Nadchodzą wspaniałe czasy i po to zrobiłem ten temat - aby każdy Broniak wiedział, że kiedyś Equestria będzie istnieć.
-
Śliczna!
-
Dopiero teraz zauważyłem! A ciekawe czy Fleur de lis może mieć podwójne nozdrza. Jak na razie nie widziałem jej pyska z tej strony.
-
No nie wiem, czy Zecorę i Shininga też można włączyć do podwójnych nozdrzy. Cheese Sandwich też takie ma, ale wg. kwalifikują się tylko klacze i ewentualnie Chrysalis. Nozdrza ogierów i zebr są jakieś takie inne. Z tego co widziałem to np. Mane-iac ma taki sam pysk jak Luna:
-
Temat zszedł na tulpy, więc może ja zapytam was: Zakładając, że macie już w 2039 roku nanoboty w mózgach, to jak wygląda wasza gra/symulacja Equestrii? 1. Jak wygląda twój awatar? OC czy może postać z serialu? (W multi nie może to być postać z serialu!) 2. Czy twój świat różni się czymś od Equestrii z serialu? 3. Co robisz w swoim świecie? 4. Single player czy multi? Co preferujesz? 5. Jakie mody chciałbyś zobaczyć? A oto moje odpowiedzi: 1. Gram jako Twilight, a w multiplayerze jako szary ogier jednorożec z niebieską grzywą. 2. Nie, oprócz tego że Celestia jest jeszcze bardziej miła. 3. W single jako Twilight ucze się magii, w multi biorę udział w magicznych pojedynkach. 4. Raczej single, ale multi jest ciekawe. 5. Raczej żadne, chyba że np. alternatywne wymiary takie jak EG.
-
Twój post jest taki słodki! Proszę, oto nozdrza dla ciebię:
-
Na temat Tulpy wiem dość niewiele. Nie, będzie to osobna świadomość. Badania nad mózgiem cały czas trwają, choć faktycznie pozostało wiele tajemnic. Wiemy jednak że metoda wirtualnej rzeczywistości którą opisałem jest realna, nie mamy jeszcze tylko nanobotów.
-
Ich osobowości nie zmienią się same, bo AI będzie bazowane na naszych mózgach. Pytanie czy AI będzie mieć swiadomość, jeśli tak, to będzie to nieludzkie zmuszać świadome kucyki do zaspokajania naszych marzeń. No i jeśli faktycznie będą mieć wolną wolę, to będą także mogły zmienić osobowość. Zależy to w dużej mierze od tego, kto zrobi tą grę/symulację; Jeśli Hasbro to pewnie ich osobowości będą niezmienne, natomiast kucyki w światach VR stworzonych przez fanów będą pewnie miały nieco inne charaktery oraz będą mogły je zmieniać dzięki naszej interakcji z nimi. Natomiast animacja...to nie wiem sporo, na pewno bardziej realistyczne niż w Gmodzie, myślę że mniej więcej podobne do tych rysowanych przez Deathpwny: Największy problem będzie z oczami, szczególnie jeśli mówimy o oczach naszych awatarów, w końcu bardzo dziwnym uczuciem było by mieć tak olbrzymie oczy, natomiast kuce z małymi oczami nie są już tak ładne.
-
Nic się nie stało. Zamiast się bać, pomyśl że za 25 postacie które dziś są fikcyjne i żyją w naszych sercach, będą prawdziwe I będą żyć w wirtualnej rzeczywistości. Pomyśl o własnych marzeniach związanych z kucami - będziesz mógł spotkać Rarity, Twilight, Sweetie Belle, zaprzyjaźnić się z nimi, nawet się nimi stać, na jakiś czas przejmując ich osobowość, o czym zresztą pisałem wcześniej. Ciekawi mnie, jakie to będzie uczucie być kucem? Musimy pamiętać, że przyszłość tworzymy my, ludzie, dla ludzi. Gdyby doszło do projektów dehumanizacji, to pewnie byłoby to dla małej grupy ludzi, tak jak dzisiaj ekstremalne modyfikacje ciała. Natomiast nanoboty będą za 25 lat potomkami smartfonów i konsol i większość ludzi będzie je miała, co oczywiście wymusi tworzenie sprawnych zabezpieczeń. Myśl o tym, że kiedyś stanę się Twilight, i będę mógł tak tak ona uczyć się magii, motywuje mnie w tej kryzysowej dekadzie. Nawet jeśli będę miał wtedy 45 lat.
-
Naprawdę nie chciałbyś się spotkać ze swoim ulubionym kucykiem, przytulić go, albo nawet się nim stać? Wiem, że wielu z was się boi, to zacytuję coś mojego ulubionego Anime czyli Gargantii: ''Ludzie boją się, żę postęp technologiczny niszczy kulturę i religię. Ale zawsze kultura i religia ewoluowały razem z technologią''. Tak, świat za 25 lat będzie może nawet przerażający, ale dojdziemy tam stopniowo, i na pewno nie pozbędziemy się człowieczeństwa jeśli umieścimy połączenie z internetem w naszym mózgu. Twoje pierwsze zdanie mógłby wypowiedzieć ktoś z 1914 roku, jeśli ktoś cofnął by się w czasie i powiedział by mu o naszych czasach. Ludzie trzymający czarne szkiełka, pożądający obrazków dłoni z kciukiem do góry, piszący listy dotykając czarnych szkiełek zamiast rozmawiać, a jak rozmawiają to czarne szkiełko przystawiają do ucha.
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8