Skocz do zawartości

Kemotx

Brony
  • Zawartość

    121
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Wszystko napisane przez Kemotx

  1. Właściwie wirtualna Equestria będzie grą do wszystkiego. Nie rozumiem dokładnie tego PBF ale tryb boga z pewnością będzie częścią trybu Sandbox - możemy modyfikować świat oraz w nim grać. Ja jednak najbardziej będę lubił tryb story oraz single, czyli jeden do bycia Twilight, a drugi do zaprzyjaźnienia się z nią. Kurczę, dużo tych trybów. uporządkujmy je! TRYBY GRY ''MLP:FIM'' NA KONSOLE NANOBOTOWE STORY MODE - Tutaj zmieniamy się w kuca, mamy jej/jego osobowość, i mamy scenariusz do odegrania. Dostajemy nowe kuce kończąc scenariusze. Wybieramy w opcjach, czy odgrywamy poszczególne odcinki(W przypadku Mane Six) czy fabuła ma być bazowana na serialu, ale rozciągnięta. Efekt motyla tu nie istnieje, nie da się przegrać - nie wykonując jakiegoś questa jak w serialu, po prostu go nie zaliczymy. Tu nie gramy jako OC. Acha, scenariusz nie oznacza wypowiadanie kropka w kropkę tych samych słów i robienie akcji co kuce w serialu - mamy dużą dozę wolności, każda gra jest inna a filmy z rozgrywki są umieszczane na Youtubie. RANDOM STORY MODE - Tutaj możemy grać jako kuce odblokowane w STORY MODE, a także jako OC. Eventy oraz questy są tu losowo generowane, choć tematycznie związane z kucem jakim gramy, a scenariusz nie istnieje. Tutaj też mamy osobowość kuca, jakim jesteśmy. Idealny tryb do nagrywania i umieszczania na Youtubie jako fanfiki pisane przez nas na żywo, a my nawet nie wiemy co się wydarzy w nich. SINGLE FREEPLAY MODE - W tym trybie nie ma questów, ale możemy grać tylko jako OC. Możemy dzięki temu zaprzyjaźnić się z Mane Six, i relaksować się w Equestrii. SANDBOX MODE - To nasz świat i możemy go zmieniać i kontrolować jak tylko chcemy, możemy też stać się jakimkolwiek kucem, nawet Celestią, jeśli ją odblokowaliśmy. MULTIPLAYER FREEPLAY MODE - W multiplayer nie ma questów, chyba że zrobi je admin, tutaj jest tylko ranking punktów. Są serwery Pvp, Non-Pvp, Relaksacyjne, +18, Tematyczne. Dla admina takiego serwera, jest to świat SANDBOX, a dla graczy w nim, FREEPLAY. MULTIPLAYER STORY MODE - To tryb dla maksymalnie sześciu graczy. Coś jak STORY MODE ale zapraszamy kogoś aby zmienił się w kuca tak jak my, i razem rozgrywamy scenariusze. Te scenariusze nie liczą się w zwykłej rozgrywce i jest ich tylko 6. Przypominam, że ukończenie każdego scenariusz trwa jakiś miesiąc. A tak dla przykładu wygląda początek scenariusza Twilight: Jako Twilight Sparkle, nagle znadujesz się w bibliotece w Canterlocie. Twoim pierwszym zadaniem jest wysłanie listu do Księżniczki Celestii, informującym ją o zagrożeniu ze strony Nightmare Moon. Musisz o to poprosić Spike'a. Możesz spokojnie zapoznać się z poruszaniem w ciele Twilight, a czytając książki w bibliotece, możesz trenować swoją telekinezę. Później, Celestia wysyła cię do Ponyville... A to przykładowy opis questa w scenariuszu Rarity: Uszyj suknię dla Fluttershy. Jej wygląd zależy od ciebie, a ty sobię poradzisz, w końcu masz wspaniały talent i gust. Na wykonanie tego questa masz 10 godzin. Nagroda: 500 EXP, Złote Bransoletki na przednie kopyta. Choć quest pojawia się jako okienko przed naszymi oczami, to dostajemy go od Fluttershy po rozmowie z nią, po prostu zgadzając się uszyć dla niej suknię. Jeśli jej unikamy, to fabuła nie ruszy do przodu, a po przyjęciu go Fluttershy przyjdzie za 10 godzin, które są odliczane nawet jak wyłączymy nanoboty, bo gry nie da się spauzować, ona działa w czasie realnym na osobnym serwerze. Jeśli nam się nie uda, to Fluttershy przyjdzie jeszcze raz i raz, aż do skutku. Żaden kuc na nas się nigdy nie zdenerwuje, chyba że fabuła tego wymaga.
  2. http://www.futuretimeline.net/21stcentury/2039.htm - Dla tych, co myślą że coś biorę. Nie biorę nic, po prostu wiem jak wykorzystać technolgię do spełnainia własnych marzeń. Co jest takiego wstydliwego w marzeniu o byciu potężnym jednorożcem? Kochacie Twilight i wielu z was by ją..wiadomo co, więc ja marzę o byciu nią. Marzę o tym, by na parę godzin w ciągu dnia mówiono na mnie Twilight Sparkle. Marzę, by uczyć się magii i zdobywać przyjaciół. Twilight moim marzeniem, Sparkle moim wcieleniem.
    1. Pokaż poprzednie komentarze  [5 więcej]
    2. Cahan

      Cahan

      Ale zostanie astronautą jest bardziej realne niż zostanie PRAWDZIWYM kucem. Bo w iluzję stworzoną przez nanoboty, to jestem nawet w stanie uwierzyć.

    3. Kemotx

      Kemotx

      Nie, Avan, nanoboty wyleczą mnie z raka w 5 minut.

    4. Dadudałe

      Dadudałe

      Albo jeszcze szybciej zabiją. Przygotuj się na nano-czystki etniczne i neo-terroryzm roku 2039.

  3. Ty wiesz co? Pomysł, żeby losowo generować przygody jest świetny! Widzę go jako osobny tryb, ale z chęcią umieściłbym na Youtubie film gdzie jako Twilight mam różne przygody. To będą bardzo realistyczne fanfiki, gdzie Broniaki zmieniają się w jednego kuca z Mane Six i muszą sobie poradzić w różnych, losowo generowanych sytuacjach. Co do +18 to na pewno takiej gry nie zrobi Hasbro, ale od czego są fani? 4chan? Boże, nawet nie chcę sobię wyobrażać /b/ jako świat wirtualny...
  4. Za 25 lat, będziecie mówić na mnie nie Kemotx, ale ''Panna Sparkle''. Bo ja będę wcieleniem tego cudownego, seksownego jednorożca. Możecie mnie nazwać szaleńcem, ale na futurologii się znam, dzięki nanobotom w mózgu będę miał ciało Panny Sparkle w matrixie. 2039 rok moim zbawieniem.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [1 więcej]
    2. KochamChemie

      KochamChemie

      W poprzednim komentarzu pomyliłem się, silniejsze dragi istnieją. Lepiej zachowaj przepis i unikaj "dyskoteki". Nie przyjmuj ofert od gangów narkotykowych obcego pochodzenia. Taki przepis jest dużo wart.

    3. ....

      ....

      Nie martw się, do tego czasu zdąży potrącić Cię tramwaj

      albo umrzesz na biegunkę

    4. Dadudałe

      Dadudałe

      Technologia to wspaniała rzecz. Dzięki niej już dziś możesz kupić bilet, a jutro być w drodze do Syrii. Weź kilka koszulek na przebranie i coś ciepłego. Ponoć pogoda płata im trochę figle w tym roku, więc warto się przygotować.

  5. Equestria będzie istnieć za 25 lat. A ja będę w niej żyć jako szczęśliwa, fioletowa, czworonożna istota, która jest molem książkowym i uwielbia uczyć się magii. Tak, forumowicze. Futurologia to cudowna rzecz. Zamiast smucić się, że Equestria nie istnieje, urzeczywistniam ją.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [3 więcej]
    2. Sabina

      Sabina

      Tańczmy i śpiewajmy~!

    3. Dadudałe

      Dadudałe

      Syria potrzebuje ochotników. Szczególnie teraz. Bilet w jedną stronę (powrotny niepotrzebny) to koszt około 2500 złotych. Uzbrojenie dostaniesz na miejscu. Polecam zaciągnąć się do korpusu ochotniczego albo oddziałów chrześcijańskich. Hezbollah raczej nie przyjmie niesprawdzonego cudzoziemca, a z regularną armią możesz mieć problemy w dogadaniu się.

      Loty możesz znaleźć choćby tutaj: http://www.eprzeloty.pl/tanie_loty,Warszawa_WAW_Damaszek_DAM,460.html

      Chyba mieli jakoś ruszać...

    4. Servant Saber
  6. Wiem, mam rewolucyjne pomysły, ale to nie znaczy że urządzam w domu czarne msze czy modlę się do Twilight albo nozdrzy Celestii. To co mówię to przewidywania Futurologów, a jeśli chodzi o grę, nie lubię się chwalić, ale w tym wypadku muszę: Uważam, że mam bardzo kreatywny umysł jeśli chodzi o budowanie uniwersum. W końcu kiedyś chcę pisać książki. Natomiast moje szokujące zachowanie? Ja tłumaczę to tym, że mam zespół Aspergera. Mam inny system wartości, ale bardzo uważam żeby nie skrzywdzić innych - na tym opiera się moja filozofia. Wiem że moje koncepty wykraczają za ramy czasowe, ale uwierz mi - ja chcem tylko pomóc urzeczywistnić marzenie Broniaków - żeby Equestria istniała. Twilight nie istnieje tymczasowo. Jak tylko stworzymy odpowiednie AI, to kwestia około 15 lat, to będzie ona istnieć w komputerze/ciele robota. Natomiast dziewczyna? Jeszcze nie znalazłem takiej z moim charakterem. Ja wiem że w sprawach intymnych jestem być może dla was zbyt otwarty, ale znam granice jak i regulamin tego forum, i nie łamię zasad. W moim systemie wartości(Którego wam nie narzucam!) po prostu nie ma tego niepotrzebnego wstydu, ukrywania marzeń i pragnień. Długo nie godziłem się z tym, że marzę o byciu kobietą, ale w końcu to zaakceptowałem. O tym, że chcę być Twilight, wiedziałem już po obejrzeniu pierwszego odcinka. Ona ma moją osobowość, futro w moim ulubionym kolorze, piękną grzywę, oczy....Perfekcja, ale mimo to Twilight ma wady, nie idealizuję jej.
  7. Foxxy 4Chan Bootlegmother Apprentice
  8. Twilight jest jedyną postacią, jaką chciałbym być, a jednocześnie być z nią. Zakochałem się w niej w Grudniu 2011 i choć ma ona wady, to dla mnie jest perfekcją piękna.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  [8 więcej]
    2. Kemotx

      Kemotx

      Tulpa niepotrzebna, AI załatwi sprawę. Poza tym, chyba jestem odporny na tulpy, jak i hipnozę, bo próbowałem się stać Twilight przez hipnozę i nie wyszło.

    3. Cahan

      Cahan

      A ten, ale to nie jest o prawdziwej Equestrii, tylko o pozornie prawdziwej Equestrii. Myślałam, że jest jakiś temat o dyskusji, czy Equestria istnieje gdzieś we Wszechświecie i chciałam się pośm... poczytać.

    4. Sabina

      Sabina

      To było nocą...

      Gdy księżyc jasno świecił...

      Wiesz już na pewno...

  9. Grzywę Twilight uwielbiam, zwłaszcza tę przerwę w jej włosach po jednej stronie. Natomiast prędzej ciało klaczy wykorzystałbym do miłosci z inną klaczą, bo z Shiningiem na początku miałbym...problemy, chyba że moja osobowość została by tak zmieniona, że bym go kochał. Jestem transseksem ale wolę kobiety. A co do zmiany charakteru, to będzie ona działać tylko jak nanoboty są włączone - poza tym, będzie dużo zabezpieczeń. A w wypadku awarii, można będzie takie nanoboty rozpuścić.
  10. A jakie to jest uczucie gdy jesteśmy klaczą w śnie? Próbuję mieć świadomy, ale jeszcze się to nie udało. W ogóle, to jak to jest być kucem? Czy nie czujemy palców tak jak w mojej koncepcji wirtualnej Equestrii? Twilight lubię jednak przede wszystkim ze względu na jej charakter, a nie płeć. Scenariusze istnieją nie tylko po to, by się dobrze bawić - np. jako Rainbow Dash, jeśli ktoś ma lęk przed wysokością, pokona go dzięki lataniu i odwadze. A ja jako Twilight od scenariusza oczekuję dobrej zabawy magią, i podwyższenia poczucia własnej wartości. A najbardziej chciałbym zobaczyć to:
  11. A wolałbyś grać jako ogierowa wersja Rarity(Elusive), czy zwykła? Bo zastanawiam się, ile broniaków będzie się bało/brzydziło zostać klaczą, a pegasisterki ogierami. Dla mnie to żaden problem a nawet świetna zabawa, bo jestem transseksem, ale w grze scenariusze z odwrócona płcią powinny być chyba od razu odblokowane, aby nie odstraszać większości broniaków. Być może zmiana osobowości będzie zmieniać także naszą płeć mentalną, wtedy problemu nie ma. Choć jeśli naprawdę kochamy naszego ulubionego kuca, to się go nie brzydzimy
  12. Może i taki tryb też mógłby powstać? Na pewno chętnie odegrałbym wszystkie odcinki z Twilight. Pozostaje pytanie, jak zrobić, by gracz nie zmienił przypadkiem fabuły - właśnie dlatego osobowość kuca jest taka ważna, abyśmy pozostali wierni oryginałowi. Jaki odcinek chcesz odegrać jako Rarity?
  13. Nie widzę możliwości, aby w single nie zmieniała by się nam osobowość jeśli gramy jako Mane Six. Powód? Podczas gdy np. ja mam podobną osobowość do Twilight, to nie jesteśmy identyczni, np. ona większa wagę przykłada do obowiązków, ale to nie jest jeszcze duży problem. Wyobraźcie sobię jednak typowego ''Zenka z blokowiska'' z osobowością Anusiaka, który wybiera scenariusz Rarity i zamiast być wrażliwą damą znającą się na modzie, przeklina i bije Sweetie Belle, niszcząc wszystko co Rarity reprezentuje. Zmieniając się w kuca, reprezentujemy jej wartości. Nie było by łatwo zmienić naszą osobowości natychmiast, okłamywalibyśmy siebię. Fakt, wielu broniaków wybierze po prostu kuca podobnego do nich, ale np. ja chcem zobaczyć, jak to jest być Rarity czy Pinkie Pie. Poza tym, zmiana osobowości daje nam ucieczkę od codziennego życia, ulgę, a przede wszystkim, nie udawalibyśmy kogoś kim nie jesteśmy. Zmieniając naszą osobowość, to pomijając wspomnienia stajemy się tym kucem. No i np. będąc Rainbow Dash, która lubi ryzyko, nie możemy mieć lęku wysokosci, tylko mentalność odważnego i szybkiego Pegaza. Tu nie chodzi o oglądanie filmu, tylko o wcielenie się w naszego ulubionego kuca. Ale po scenariuszu, chętnie obejrzałbym film z rozgrywki. Granie jako OC z naszą osobowością jak nabardziej, naszym celem w scenariuszu jest się zaprzyjaźnić z Mane Six i mieć z nimi przygody, nie ma questów, a scenarusz nie ma końca. Natomiast sandbox z możiwością grania jako bóg to też nie problem. Można zrobić multi z i bez NPC. Co do zapraszania znajomych...Tak, ale jak wspomniłem, ze zmianą osobowości no i taki scenariusz musimy wybrać od początku, bo jeśli ty jesteś Twlight, a twój znaomy Rarity, a dołączy w trakcie gry, to co się stanie z prawdziwą Rarity? Tak więc taki scenariusz byłby do przechodzenia tylko razem w tym samym czasie. Ja oczywiście będe grał Jednorożcem na multi, na single jako Twilight i Fluttershy. Nie mogę się doczekać, pamiętam że odkąd zacząłem oglądać MLP to marzyłem o życiu w Equestrii jako Twilight, albo jako jej przyjaciel. Jeszcze parę nowych scenariuszy. Myślę, że ukończenie jednego zajełoby co najmniej miesiąc, bo w serialu nie widzimy wszystkiego, a ma być realistycznie. VINYL SCRATCH - Musimy ukończyć wszyskie 6 scenariuszy Mane Six, by ją odblokować. Mamy chęć bycia DJ-ką oraz mamy talent do tego. Aby ukończyć scenariusz, musimy dobrze opanować sztukę bycia DJ-ką i pomyślnie rozbawić kucyki na wielu imprezach. CADANCE - Odblokowany, kiedy ukończymy przynajmiej 10 scenariuszy. Mamy chęć bycia dobrą księżniczką, (I partnerką Shininga). Scenariusz ukończymy, pomagając mieszkańcom Kryształowego Królestwa. Ciekawe ile Broniaków wybierze ten scenariusz, biorąc pod uwagę że Shining jest w nim naszym partnerem... I specjalnie dla kubyGR8, CMC - Trzy kucyki, ale niezależnie od wybranego scenariusz jest ten sam: Znaleźć nasz cutie mark! Co zresztą jest naszym marzeniem. Ten scenarusz jest o tylę unikalny, że nassz talent jest to losowy przydzielany i za każdym razem nasz cutie mark jest inny.
  14. Dokładnie! Ja jako DLC widzę tylko akcesoria, ale takie nie dające bonusów. Natomiast wg. mnie NPC muszą być, nie widzę Księżniczki Celestii jako znudzonego admina, tylko jako kochające i wyrozumiałe AI dające nam questy. Admini i moderatorzy powinni być w takiej grze pod postacią strażników Księżniczek - nawet lepiej pasuje! Ale zgadzam się, żeby dać duża dozę wolności graczom. Admini i modzi bedą reagowali tylko na wypadek np. wymuszonej walki, napaści, sprośnego zachowania, cheatów, griefingu (Chyba że serwer na to pozwala.) Tak jak obiecałem wczoraj, oto opis populacji wirtualnej equestrii, oraz opis uczucia bycia różnymi rasami! ROZKŁAD POPULACJI WIRTUALNEJ EQUESTRII WERSJA DRUGA, NA SERWERZE 1000 GRACZY Jednorożce - 45% - Magia, chwytanie przedmiotów. Pegazy - 30% - Latanie, ograniczone chwytanie przedmiotów. Ziemski Kuce - 10% - Być może szybsze bieganie. Zebry - 5% - Inna rasa, a poruszamy się jak kucyk. Gryfy - 5% - Ręce oraz skrzydła, z mniej popularych ras na pewno najliczniejsze poza Zebrami. Inne - 4% - Przeróżne rasy, ale na pewno mniejszości. Alikorny - 1% - Dla najlepszych graczy, ewentualnie dla Adminów. JAK TO JEST BYĆ KUCYKIEM? CZĘŚĆ PIERWSZA - RASY Kuc Ziemski - Nie czujemy palców, mamy uszy na górze głowy, no i czujemy nasz pysk. Trochę zajmuje przyzwyczajenie się do biegania itd. Ale jest to poza dwunożnymi rasami najprostsza rasa w obsłudze. Jednorożec - Jak wyżej, ale czujemy na czole róg, oraz ciepło/energię jaka z niego wychodzi. Myślami czarujemy i używamy telekinezy. Pegaz - Nie czujemy palców u nóg, ale jeśli spróbujemy poruszyć palcami u rąk, to poruszymy skrzydłami. W ten sposób kontrolujemy Pegazy. To dziwne uczucie gdy jedna część dłoni jest naszymi przednimy kopytami, a palce skrzydłami, ale można się przyzwyczaić. Poza tym, w locie i tak nie ruszamy kopytami, prawda? Zebra - Identyczna do Ziemskich Kucyków. Gryfy - Tu mam problem, bo skoro mamy palce, to jak ruszać skrzydłami? Logicznym rozwiązaniem jest zrobić tak, aby dać nam np. 3 palce a 2 jako kontrola skrzydeł. To nie będzie prosta rasa w obsłudze. Inne - Podobne do poprzednich, a omawianie ras dwunożnych nie ma sensu. Alikorny - Jednorożec + Pegaz (Tą rasę widzę jako tymczasowy bonus, np. znalezienie czegoś co zmienia nas w Alikorna np na godzinę.) JAK TO JEST BYĆ KUCYKIEM? CZĘŚĆ DRUGA - MANE SIX Jak wiemy, w single player zmieniamy się w jedną z Mane Six i gramy w przygody oparte na serialu. Ale pomimo tego że będąc np. Twilight Sparkle mamy swoje wspomnienia i nie posiadamy jej wspomnień, to nasz charakter jest tymczasowo modyfikowany, jak i nasze talenty i aspiracje. Chodzi o to, by jak najwierniej odwzorować przygody z serialu. Jak już mówiłem wcześniej, jest dużo questów opartych na odcinkach, a scenariusz kończymy spełnieniem marzenia tego kuca, np. Twilight zostaje Alikornem. Pozostała piątka to NPC z bardzo dobrym AI. Po ukończeniu scenariusza, nie wykonując questów, możemy rozwijać naszą przyjaźń z nimi. Nie wiedzą one jednak o naszym świecie, a próba powiedzenia im o tym zostanie zignorowana przez AI. TWILIGHT SPARKLE - W tym scenariuszu po raz pierwszy spotykamy nasze nowe przyjaciółki. Celestia daje nam nowe czary do nauczenia się, mieszkamy razem ze Spike'iem, i ogólnie robimy to co w odcinkach. Mamy potrzebę zdobywania nowych informacji, uczenie się sprawia nam przyjemność, uwielbiamy czytać. Piszemy także listy do Celestii. Nasz charakter jest tak modyfikowany, żeby z każdego zrobić Twilight - oczywiście po wyjściu z gry, wszystko wraca do normy. RARITY - W tym scenariuszu szyjemy. Jest to scenariusz raczej dla fanów szycia albo dla fanów Rarity, bo stając się nią stajemy się damą, i nasze zachowanie też takie jest. Wzrasta nasza sprawnosć manualna, nieco modyfikowany jest także nasz gust. Zabawne pewnie będzie to, kiedy ktoś bardzo męski rozpocznie jej scenariusz i będzie zachwycał się ładnymi strojami, ale właśnie o to chodzi. RAINBOW DASH - Idealny scenariusz dla ludzi lubiących adrenalinę, bo zmieniając się w Rainbow Dash uwielbiamy ryzykowne i szybkie rzeczy. Scenariusz jest pełen latania i wyścigów, dużo walczymy. Dla bojaźliwych jest to sposób na przełamywanie lęków. FLUTTERSHY - Scenariusz relaksacyjny, powiem szczerze że poza Twilight, chyba będzie to mój ulubiony. Zajmujemy się zwierzętami, odpoczywamy na łące, nasze życie jest bardzo spokojne, dzięki modyfikacji charakteru która robi z nas bardzo łagodną istotę. Zdecydowanie najłatwiejszy scenariusz. PINKIE PIE - Dużo imprezujemy, modyfikacja charakteru zmieni nawet największego introwertyka w Pinkie Pie. Ten scenariusz też jest łatwy, bo musimy się tylko dobrze bawić. Mam także nasze dziwne moce. APPLEJACK - Mamy twardy charakter, a scenariusz polega na ciężkiej pracy. Na szczęście jako ziemski kuc, mamy dużo siły. Średnio trudny scenariusz, a jego zadaniem jest nas nauczyć, że kooperacją możemy wiele zdziałać. W przerwach pomiędzy zadaniami które otrzymujemy od NPC i który popychają fabułę do przodu, możemy po prostu spędzać czas z przyjaciółmi, oraz przyjmować questy poboczne. Doba nie istnieje, na potrzeby fabuły albo questa po prostu czas jest zmieniany, oczywście odpowiednim przerywnikem. Domyślnie cały czas jest dzień. Po ukończeniu 6 scenariuszy z Mane Six odblokowujemy: Opcję grania w alternatywnej Equestrii, gdzie wszystkie postacie mają odwróconą płeć, jest to dla tych którzy nie chcą być klaczą(Czyli na pewno nie ja, bo ja chcę być klaczą Twilight), oraz odblokowujemy dodatkowe scenariusze, np Vinyl Scratch, Big Mac, i inne. Cały czas będą dodawane nowe scenariusze. Tak mniej wiecej widzę grę. Choć na pewno prawdziwa będzie się różniła, to mam nadzieje że będzie podobna. A TY, JAKI SCENARIUSZ WYBIERZESZ? NAPISZ W POŚCIE!
  15. ''Wybacz Shining, ale wybieram Celestię! Jej nozdrza są ładniejsze od twoich! No i Celcia ma ładniejszy pysk!'' EDIT: 1000 Wyświetleń! Uczcijmy to nozdrzami Luny: ''Podobno chcieliście zobaczyć, jak wyglądam, gdy jedno z moich nozdrzy nie jest zakryte. Dla moich fanów zrobiłabym wszystko!''
  16. To będzie się działo w twoich myślach, ale tak jak w matriksie, będziesz się łączył z serwerem.
  17. Chyba niedługo zrobię zaktualizowany rozkład populacji, bo faktycznie, gryfy na pewno będą popularne, ręce + skrzydła. Oczywiście na pewno będą różne ograniczenia na serwerach i pewnie będą też takie gdzie można grać tylko gryfem. Nowy rozkład populacji zrobię niedługo, a tutaj obmyśliłem tryby gry: TRYBY GRY ''MLP:FIM'' NA KONSOLE NANOBOTOWE SINGLE STORY MODE - W tym trybie gramy jako jedna z Mane Six. Naszym zadaniem jest wykonać określoną liczbę zadań, które kończą się ostatnim zadaniem, kończącym scenariusz. Np. jako Twilight uczymy się magii (Pamiętacie Księgę Czarów na PS Move? To będzie podobne ale znacznie lepsze) i musimy pisać listy do Celestii, a scenariusz kończymy questem dającym nam skrzydła, jako Rarity szyjemy, jako Pinkie imprezujemy, a jako RD uczestniczymy w wyścigach itd. NPC mają bardzo dobre AI, można wdać się w niezłą dyskusję, ale nie wiedzą nic na temat prawdziwej natury ich świata. Stając się jakąkolwiek postacią w trybie story mode, wciąż mamy swoje wspomnienia, ale nasz charakter jest na czas gry modyfikowany, aby z największego introwertyka zrobić Pinkie Pie, albo zmienić nawet kogoś bardzo męskiego w damę jaką jest Rarity. Taka zmiana charakteru działa także na nasze zdolności, np. jako Twilight przyswajanie nowych informacji idzie nam niezwykle łatwo, a jako Rarity wzrasta nam zdolność manualna. Wszystkie scenariusze zaczynamy od walki z NMM, czyli od pierwszego odcinka. W wirtualnej Equestrii nie ma żadnych atrap - każdy NPC ma osobowość, każda książka jest prawdziwa i można wejść do wszystkich lokacji. Po tym jak ukończymy grę wszystkimi sześcioma kucami, odblokowujemy kolejne, np. Vinyl Scratch, gdzie jesteśmy DJ-ką, Zecorę gdzie pomagamy Mane Six, i inne kuce, np. Big Mac czy też postacie innych ras. Nowe scenariusze są co jakiś czas dodawane. SANDBOX MODE - W tym trybie nie ma zadań i możemy grać jakąkolwiek postacią (Odblokowaną!) bez albo z jej charakterem. Tutaj chodzi tylko o dobrą zabawę i interakcję z postaciami. Jaki będzie limit tej interakcji, to zależy tylko od twórców gry. MULTIPLAYER MODE - Tutaj możemy grać tylko jako OC. Są questy grupowe i pojedyncze, ale nie ma zakończenia scenariusza, tylko nowe questy są ciągle dodawane a naszym celem jest tylko walka o pierwsze miejsce w rankingu. W zależności od liczby punktów odblokowywane są różne rasy, na pewno potrzeba sporo na Alikorna. Jak widzicię taką grę? I czy zagracie w nią, kiedy się ukaże?
  18. Dokładnie, poza tym, dla mnie życie jest Minecraftem - przyszedłem na świat, by dobrze się bawić. Choć najczęściej unikam ryzykownych rzeczy, z wyjątkiem alkoholu, to podejmę wszelkie ryzyko żeby kiedyś mieć ciało Twilight. Ale większość Broniaków w wirtualnej Equestrii raczej stworzy avatara opartego na ich OC. Tak wyobrażam sobię rozkład populacji: POPULACJA WIRTUALNEJ EQUESTRII (MULTIPLAYER), OKOŁO 1000 GRACZY NA SERWERZE JEDNOROŻCE - 50% Raczej oczywiste, że większość Broniaków nimi będzie. Nie jest fajnie nie mieć palców, za to na pewno fajne jest używanie magii. PEGAZY - 30% Ale wielu Broniaków marzy o lataniu, więc i ta opcja będzie często wybierana, no i skrzydłami też można coś trzymać, jak to raz zrobiła Fluttershy otwierając torbę. ZIEMSKIE KUCYKI - 10% Kto wie, może będą one miały bonus do szybkości biegania? Na pewno wielu Broniaków wybierze ten rodzaj avatara na początku, aby przyzwyczaić się do ciała kuca. ZEBRY - 5% Wydaje mi się, że jest więcej fanów Zecory niż ich widać, ale też znowu nie tak dużo. To będzie mniejszość, być może avatar zebry będzie jako nagroda za quest lub DLC? INNE - 4% Będą jeszcze inne rasy, ale pewnie bardzo rzadkie i też jako nagroda za questy. ALIKORNY - 1% Tylko dla najlepszych graczy, więc te avatary albo będą jako drogie DLC albo za bardzo trudny quest.
  19. Myślę, że zalety nanobotów dostępnych za 20-25 lat przywyższą twój strach przed nimi: - Wirtualna Equestria (I jakikolwiek świat jaki sobię wyobrażasz) - Nieograniczona długość życia w ciele 20 latka, odmładznanie starych osób - Przebywanie pod wodą przez godzinę na jednym oddechu - Żadnych chorób - Mózg w chmurze, czyli olbrzymia inteligencja i szybsze myślenie Miejmy nadzieje, że dobre zabezpieczenia uczynią nanoboty bezpiecznymi.
  20. Szkoda tylko, że 2Snacks zrobił Celestii zbyt małe nozdrza. Ale to że pokazuje ją z półprofilu cały czas jest dużym plusem. ''Cmok!'' Mineły 24 godziny, to czas na mały bump oraz kolejny kochany pyszczek dla forumowiczów: ''Jak miło jest zamknąć oczy, czuć wiatr, który wlatuje mi do nozdrzy. Wdycham świeże, zdrowe powietrze moimi pięknymi nozdrzami''
  21. Dla kochanej Uszatki, pyszczek: ''Uszatko, Kemotx powiedział mi, że lubisz mój pyszczek. Dbam o wszystkie istoty, więc możesz go pocałować, jeśli cię to uszczęśliwi.''
  22. Bardziej sensowne są nanoboty, bo mamy już jakieś koncepty, natomiast Animus to tylko fantastyka. Na pewno zaś możemy zapomnieć o takich rzeczach jak nerve gear z SAO. Myślę, że tylko inwazyjne metody i ingerencja w chemię mózgu może nas przenieść do śwata wirtualnego pełnej immersji. Choć coś tam czytałem, że Sony próbowało eksperymentować z falami mózgowymi ale sprawa ucichła.
  23. Dobra, w następnych postach powstrzymam się od sprośnych podpisów. Chciałem żeby było zabawnie, ale lepiej żeby uniknąć kontrowersji czy zniesmaczenia. A co do obsesji, to mam aspergera, i faktycznie czasami aż do bólu skupiam się na jednej rzeczy, ale podwójne nozdrza nie są moim fetyszem, choć wg. mnie są megaurocze. Księżniczka Celestia ze strachem popatrzyła na posty Kemotxa ''Kemotx, twoja obsesja mnie powoli przeraża. Lepiej odpuść sobię sprośne podpisy i od teraz publikuj zdjęcia z moją siostrą.'' ''Dobrze, Celestio. Cenię cię, więc posłucham twojej rady i zajmę się twoją siostrą.'' ''Och, Kemotx! Smieszą mnie twoje dopiski, ale mnie nie całuj!''
  24. Dla mnie nanoboty będą jak alkohol, tyle że częściej. Piję raz na dwa tygodnie ale alkohol mnie nie kontroluje. Takie nanoboty też będę używał np. na wieczór czy w deszczowe dni. Poza tym, jak bym ciągle tylko był w tej utopii jako Twilight, znudziło by mi się to zbyt szybko. Pomimo moich marzeń uważam że świat realny też ma wiele zalet.
  25. Widzisz miejsca w śnie które wyglądają tak samo w rzeczywstości? Jeśli faktycznie tak jest i nie jest po prostu tak że zapomniałaś, że naprawdę tam byłaś, to przyznam że brzmi to niesamowicie. Ja choć nie mam snów świadomych, to w moich snach czasami widzę alternatywną wersję Wrocławia. Od miasta w którym mieszkam różni się on tym że jest on znacznie bardziej brudny, bloki są wyższe i jakby z drewna, jest tam duża czerwona kładka/most nad ulicą, kursuje tam jedna linia tramwajowa i nie ma rynku, aczkolwiek jest to najprawdopodobniej zwariowana wersja bloków na strzegomskiej. A, właśnie - sprawdziłem twoją datę urodzin - jesteś dokładnie o rok młodsza ode mnie!
×
×
  • Utwórz nowe...