Słysząc rozmowę, Alce poszła w jej kierunku obładowana książkami tak, że nie widziała gdzie idzie i udrzerzyła całą siłą w regał, który się zatrząsł, książki się posypały, a ona sama upadła
- Cholera! Czemu mi się tylko to przytrafia?!- krzyknęła, próbując wstać