Skocz do zawartości

Mnemonik

Brony
  • Zawartość

    63
  • Rejestracja

Posty napisane przez Mnemonik

  1. 6pony.pl - krótko - świetny pomysł. :cool:  

    Między innymi dzięki tej stronie "przełamałem się" i zajrzałem do kucyków, co zaowocowało logowaniem na forum w trybie przyspieszonym :laugh:  i nawiązaniem znajomości :P

  2. U mnie zaczynają się zaliczenia i egzaminy, więc teraz w czerwcu mam kłopot z dysponowaniem czasu :twilight6: Dopiero w lipcu luźno. Jedyną możliwością są dla mnie soboty (i też nie zawsze).

  3. Tak więc, ilu z nas się planuje wybrać w ogóle na meet? Sam widzę 4 pewniaków: Arpegius, Shun, Nawias, Ja

     

    Musimy się zmobilizować, jeżeli coś planujemy osiągnąć :twilight7:  Bo znowu stanie na niczym i będziemy czekać, aż pojawi się ktoś odkopujący temat :pinkiep::P

    Spróbujmy się określić, kiedy możemy wybyć poza teren domostw i udać się w kierunku Kielc.

     

     

    Jednocześnie, nie ukrywam, że w przyszły tydzień też byłbym bardziej osiągalny niż teraz. Chociaż jestem w stanie ogarnąć tematy i znaleźć krótką chwilę nawet w tę sobotę. Ale może lepiej na spokojnie się spotkać niż tak na hura :twilight3: ?

  4. Pójdę na wybory i po prostu oddam pusty głos.

     

    ... kilka dni temu miałem coś napisać w tym temacie, ale że polityka to śliski temat :twilightsparkle:  trudno-dyskusyjny - odpuściłem. Jednak widzę że ktoś wymienił to co myślałem napisać, czyli: pusty głos. :fluttershy5:

    Kiedyś się zastanawiałem jak wyglądałaby statystyka, gdyby większość stawiła się w komitetach i oddała puste głosy? To byłoby rażące, pewnie i tak wygrałby ten kto miał większość, ale ukazałby się fakt jak wielu ludzi nie ma swojego kandydata. Do niedzieli jeszcze chwila... zagłosuję na... nieistotne. Wybory są jak zakreślanie numerów w lotto - z tą różnicą, że ewentualną wygraną nie my odbieramy, tylko wybierany. :rolleyes:

    • +1 1
  5. Myślę, że znalazłbym chwilę czasu, żeby pochodzić po Kadzielni. Niedziela odpada. Ale w sobotę mógłbym wyrwać się na 2~3 godziny :S Jednak sobota na tą chwilę stoi pod znakiem zapytania. Ewentualnie piątek popołudniem.
    A, no i rzeczywiście mogłoby być ciepło :cool:, skoro ostatnio lało.

  6. Heh, z ciekawości odkopię temat po blisko roku. :v

     

    Generalnie witam forumowiczów z woj. świętokrzyskiego.
     

     

     


    Dość nieskorzy do spotkań ludzie zamieszkują nasz region, nieprawdaż? :D

     

    Racja, nasz region jest raczej mało aktywny. I też sam jestem niezwykle mało aktywny. :twiblush:

    A wynika to stąd, że też jestem stary koń, przez co niezwykle nietypowo się czuję. :ninja:  (ciekawość poznania fandomu była jednak silniejsza)

    Na meety jestem otwarty, bez znaczenia czy ktoś jest stary koń, czy też nie.  Ale raczej bez rzucania się w oczy w publicznych miejscach. (liczę na zrozumienie ;) )

  7. Witam maturzystę!

    Podstawowe pytanko. Czy masz zeszyt z notatkami z języka polskiego? :aj2   Na zajęciach pewnie mieliście opracowywane lektury. Jeżeli ma się notatki to można z nich sporo wywnioskować (oczywiście, jeżeli nauczyciel potrafił fajnie przekazać wiedzę, dyktował to i owo, i się notowało). Ja bez notatek w tamtym czasie, nie wiedziałbym czego szukać w ogóle.

     

    Nie wiem czy przez te 3 lata zmieniła się forma egzaminu, ale ja mogłem mieć cytaty (cytaty to bardzo dobra rzecz) i ogólny plan wypowiedzi. (Nie chce mi się odgrzebywać stert notatek i papierów :P , ale w razie konieczności mogę poszukać, jak to wyglądało)

    Co mogę od siebie napisać?
    Tworząc prezentację na temat: "Metamorfoza bohatera i jej sens w literaturze"  opierałbym się na definicji  bohatera dynamicznego. Znalazłbym w każdej z tych lektur bohatera, który przechodzi przemiany (właśnie do tego przydatne mogą się okazać notatki).

     

    Potem przeszukać treść książki, zaznaczyć sobie co ważniejsze i znaleźć cytaty wskazujące na fakty przemian bohatera. A na koniec zastanawiałbym się nad resztą tematu

     

    czyli: "Jaki jest sens metamorfozy bohatera w literaturze?".

     

    Sam myślę że:  (rzucam tylko taki przykład, bo polonistą nie jestem) :twiblush:
    Można to odnieść do życia człowieka, że często jest zmienny, np. mówi się, że  "ludzie się zmieniają". Czytając literaturę można dowiedzieć się o takich przemianach i potem potrafić odnieść to do rzeczywistości. Mieć jakieś szersze pojęcie o przemianach dzięki czytaniu książek.

     

    Np. w "przedwiośniu" z tego co pamiętam, główny bohater zmienia swoje poglądy polityczne. Jest to bohater dynamiczny, w lekturze jego przemiany miały jakiś wpływ na otaczających go ludzi. W rzeczywistości polityka nieraz potrafi poróżnić ludzi. Znając treść tej lektury można dowiedzieć się czegoś o poglądach politycznych i dzięki temu mieć pewną wiedzę na temat zachowania ludzi z różnych kręgów politycznych.

    Trzeba się doszukać jakiegoś sensu. Może takiego: Metamorfozy głównego bohatera ukazują, jaki wpływ polityka może mieć na życie. :twilight3:

     

    To tyle wskazówek i zastrzegam, że nie wiem czy nadają się w ogóle do użytku. :D

     

    W sumie po maturze z polskiego zauważyłem, że głównie chodziło o "lanie wody i filozoficznych treści".  Ja miałem 12/20, a kolega - świetny mówca - miał 20/20.

     

    Powodzenia życzę bo do 9 maja niewiele czasu. Jeżeli podniesie Cię to na duchu, powiem, że też na koniec wszystko robiłem i ledwo zdążyłem. :oops:

×
×
  • Utwórz nowe...