Witam maturzystę!
Podstawowe pytanko. Czy masz zeszyt z notatkami z języka polskiego? Na zajęciach pewnie mieliście opracowywane lektury. Jeżeli ma się notatki to można z nich sporo wywnioskować (oczywiście, jeżeli nauczyciel potrafił fajnie przekazać wiedzę, dyktował to i owo, i się notowało). Ja bez notatek w tamtym czasie, nie wiedziałbym czego szukać w ogóle.
Nie wiem czy przez te 3 lata zmieniła się forma egzaminu, ale ja mogłem mieć cytaty (cytaty to bardzo dobra rzecz) i ogólny plan wypowiedzi. (Nie chce mi się odgrzebywać stert notatek i papierów , ale w razie konieczności mogę poszukać, jak to wyglądało)
Co mogę od siebie napisać?
Tworząc prezentację na temat: "Metamorfoza bohatera i jej sens w literaturze" opierałbym się na definicji bohatera dynamicznego. Znalazłbym w każdej z tych lektur bohatera, który przechodzi przemiany (właśnie do tego przydatne mogą się okazać notatki).
Potem przeszukać treść książki, zaznaczyć sobie co ważniejsze i znaleźć cytaty wskazujące na fakty przemian bohatera. A na koniec zastanawiałbym się nad resztą tematu
czyli: "Jaki jest sens metamorfozy bohatera w literaturze?".
Sam myślę że: (rzucam tylko taki przykład, bo polonistą nie jestem)
Można to odnieść do życia człowieka, że często jest zmienny, np. mówi się, że "ludzie się zmieniają". Czytając literaturę można dowiedzieć się o takich przemianach i potem potrafić odnieść to do rzeczywistości. Mieć jakieś szersze pojęcie o przemianach dzięki czytaniu książek.
Np. w "przedwiośniu" z tego co pamiętam, główny bohater zmienia swoje poglądy polityczne. Jest to bohater dynamiczny, w lekturze jego przemiany miały jakiś wpływ na otaczających go ludzi. W rzeczywistości polityka nieraz potrafi poróżnić ludzi. Znając treść tej lektury można dowiedzieć się czegoś o poglądach politycznych i dzięki temu mieć pewną wiedzę na temat zachowania ludzi z różnych kręgów politycznych.
Trzeba się doszukać jakiegoś sensu. Może takiego: Metamorfozy głównego bohatera ukazują, jaki wpływ polityka może mieć na życie.
To tyle wskazówek i zastrzegam, że nie wiem czy nadają się w ogóle do użytku.
W sumie po maturze z polskiego zauważyłem, że głównie chodziło o "lanie wody i filozoficznych treści". Ja miałem 12/20, a kolega - świetny mówca - miał 20/20.
Powodzenia życzę bo do 9 maja niewiele czasu. Jeżeli podniesie Cię to na duchu, powiem, że też na koniec wszystko robiłem i ledwo zdążyłem.