Jakiś czas temu, mój zasilacz skończył żywot - co sprawiło tylko spodziewany uśmiech na mej twarzy. Tracer 400 - przeżył uwaga: aż 9 lat, chociaż jest na czarnej liście.
Myślę, że tutaj duży wpływ ma sposób eksploatacji. Czyli np. kończysz pracę - wyciągnij wtyczkę z gniazdka, okresowe czyszczenie. Pomijam, że od 2 lat piszczały kondensatory. Miałem zamiar je wymienić, ale ciekawiło mnie ile wytrzyma.
(Efekt wyeksploatowania Tracer'a to: lekko spuchnięte kondensatory i upalony tranzystor przełączający, możliwe też inne usterki, ale chwilowo sprzętu brak by sprawdzić. Do zrobienia, albo na części, zależy czy mi się zachce go naprawić.)
A co by polecić z zasilaczy dostępnych na rynku? Może coś od wiodących producentów. Chociaż i tak wiele z nich jest made in PRC/China. Trzeba mieć nadzieję, że elementy wykorzystane do produkcji są "lepszej jakości".
Myślę, że spory wpływ na żywotność zasilacza ma również środowisko jego eksploatacji.