Skocz do zawartości

Anrizo

Brony
  • Zawartość

    53
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Anrizo

  1. WOW, tym razem Hasbro się postarało. Po tych wszystkich brzydkich lalkach mających przypominać mane6 z EG dostaliśmy figurki, które nie tylko ładnie się prezentują, ale za to wyglądają bardzo podobnie do głównych bohaterek, co zdecydowanie (jak na mój gust) wystarczy. Znaczki w żadnym stopniu mi nie przeszkadzają. Jedynie muszę przyczepić się do jednobarwnych włosów Rainbow Dash z tyłu, jednak to jest albo wynik cięcia kosztów, albo wada ograniczeń produkowania figurek.

    Może szkuszę się którąś, gdy trafią do sklepów.

    • +1 1
  2. Nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. I tyle.

     

    Przepraszam ja bardzo, ale dzisiejszy Kościół jest insytucją, która walczy o wiernych, by zasilali portfel. Od dawna wyciskał pieniądze z ludzi ile się dało i również korzystał z dezinformacji nawet w bardziej nachalny sposób niż teraz. Przypomnijcie sobie średniowiecze w Europie, a załapiecie, co mam na myśli. Wtedy to trzeba było nawet płacić podatek dla Kościoła, a bycie niewiernym było tępione. Tak też wiara była głeboko zakorzeniona u ludu, a on (Kościół) na tym korzystał.

     

    Ksiądz, którego nie pożarła mania doszukiwania się wszędzie diabła dyktowana z interpretacji Biblii, którą Kościół wykorzystuje dla zyskiwania pieniędzy, nie będzie nadinterpretował serialu dla dzieci, bo to nie ma większego sensu. Warto mieć to na uwadze, by nie dać się omamić jakimiś nielogicznymi szaleństwami o szatanie. W sumie to on istnieje, ale dla każdego może się gdzie indziej pojawić.

     

    Tak dla sprostowania: Nie wierzę w Boga, ale jednak nie wykluczam żadnej siły wyższej.

  3. Z mojego punktu widzenia nie ma lalki, która wyglądałaby przyzwoicie. Nie dlatego, że jestem mężczyzną. Zwyczajnie wszystkie są robione na jedno kopyto. Jedynie totalny brak gustu estetycznego u kupujących ratuje dobrą sprzedaż. Z tego powodu nie ma sensu czepiać się stałej cechy takich zabawek. Jeśli szukasz dokładnego odwzorowania szczegółów u jakiejkolwiek postaci, to pozostają jedynie statyczne figurki. Wręc zalecam kupować te nieoficjalne, dla mnie niemal wszystkie zabawki od Hasbro są słabo wykonane, więc raczej kuszę się na fanmade.

    • +1 4
  4. Żyjemy w świecie rywalizacji o swój własny dobrobyt, więc rozumiem tą całą hejt machinę. By podnieść swoje ego, taki typowy Kowalski szuka czegoś, co na pierwszy rzut oka jest od niego gorsze. Z tego powodu taki malkontent nawet nie chce odnaleźć rozwiązania problemu w celu uniknięcia brutalnej prawdy o nim samym.

     

    Szkoda tylko, że takie osoby są mocne w gębie, a dupska im się ruszyć nie chce. Mogłyby coś zmienić w swoim życiu, ale nie. Wymyślają sobie swój wyimaginowany świat, gdzie wyszyscy, tylko nie on dali ciała. Jak widać, to hejterzy właśnie są tymi nieudacznikami i nie ma powodu do przejmowania się. Pamiętajcie o tym. :)

    • +1 1
  5. 18 godzin temu SebastianRichCountryOwner napisał:

    Za mojego dzieciństwa faktycznie nie było smartfonów, ani Facebooka, ale bezstresowe wychowanie już od dawna funkcjonowało.

    W takim razie moi rodzice byli wyjątkiem od tej reguły. Gdy robiłem masę kłopotów, zawsze na mnie czekał dyscyplinarny pasek w tyłek. Nauczyło mnie to przynajmniej, że za swoje poczynania trzeba ponosić odpowiedzialność.

     

    Bez podobnego wychowania dzieciaki zbyt dużo sobie pozwalają, brakuje im hamulców moralnych, które powinny zadziałać adekwatne do danej sytuacji. Seriale animowane odzwierciedlają postawę ówczesnych małolatów dostosowując się do ich potrzeb i preferencji. Jak widać, przez ostatnich parę lat trochę się w nich namieszało.

  6. Nawet nie wiedziałem, że twórczość Gospela zalicza się do tego nurtu. O debilcorze nigdy nie słyszałem. Człowiek uczy się całe życie.

     

    Muszę jednak przyznać, że coś w tym jest i nie zdziwiłbym się gdyby inteligentne osoby słuchały takiej muzyki. "Wrzeszczeć" do mikrofonu też trzeba umieć.

  7. Ramówka programu zawsze była dostosywana do mentalności jej typowego odbiorcy. Z tego faktu można wywnioskować, że spadek jakości kreskówek wywołana jest dzisiejszym wychowywaniem dzieci. Na przykład nam nie było dane korzystać z części najnowszych technologii takich jak smartfony czy tablety. Do tego sposoby chowania potomstwa były o niebo lepsze. Teraz dominuje bezstresowe wychowanie, więc rodzice najczęściej dawają dziecku tableta i myślą, że bachora mają z głowy. Z czasem stają się one rozpieszczone, nie znają zasad moralności, których nas uczono kiedyś, więc nie oczekują treści z morałem ani żadną puentą. Mixele bezbłędnie obrazują tą regułę.

     

    Ludzie już nie boją się wojen, trochę czasu od II WŚ minęło, więc powstaje samowolka, a wartości niematerialne znikają ze świadomości typowego obywatela. Miedia i kultura idealnie obrazują nasze realia życia. Widać jak cały świat przez to marnieje, za dużo sobie pozwalamy, gdyż nie czujemy strachu przed stratą. Po prostu mamy to GDZIEŚ. 

     

    Nie obwiniajcie za spadek jakości treści na CN konkretne czynniki lub osoby, bo telewizja zawsze będzie spełniała potrzeby większości jak najmniejszym możliwym kosztem realizacji.

    • +1 1
  8. Zdaje mi się, że znani youtuberzy nie będą chcieli użyć tej opcji. Zmniejszy to ilość młodszej widowni, która będzie miała problem z płatnością. Sprawdzi się to tylko w przypadku nowych kanałów o odmiennej strukturze.

  9. You Tube z mojego punktu 'paczenia' to temat rzeka. Względem większości widzów, stacjonuję na nim dość długo, bo nawet od 2008 roku. Tak, wiem, są osoby oglądające go niemalże od samego początku serwisu. Swoją przygodę z YT zacząłem od parodii z syntezatorem mowy Ivona. Mogły one bardzo zryć moją makówkę, ale jednak zbytnio nie zaszkodziły one 9-cio latkowi, którym wtedy byłem. Nie oglądałem wtedy konkretnego youtubera; wszystkie parodie wydawały się identyczne, więc różnicy nie było.

    Nieco później zacząłem interesować się Polish YouTube Poopami (rodzaj przeróbek filmów wyraz przeróbka chyba tutaj nie pasuje). Wtedy dopiero polubiłem konkretnego twórcę. Zwał się on wtedy CMCZeo. Przez wielu był zwany najlepszym pooperem. Niestety, ktoś dał reporta na jeden z jego filmów, więc musiał założyć nowe konto - CDDZeo. Tym razem wziął się za let's playe z oryginalnych gier i ogląda się to bardzo przyjemnie, a niska ilość wyświetleń jest zasługą monopolu w serwisie.

    Gniłem tak przez rok/dwa lata na starym dobrym You Tube unikając komercjalizacji strony. Miałem urazę do Google za nietrafne zmiany w layoucie. Musiałem w pewnym momencie się złamać i przekonałem się do bardziej profesjonalnej treści.

     

    W ten sposób odnalazłem kanały o tematyce growej, m.in. ARHN.EU, NRGeek, Quaz, GRASZ 24 itd. Wraz z nimi pojawiły się na mojej drodze inni youtuberzy: Turpat, Fuzionek, Krzysztof Gonciarz, Niekryty Krytyk (chyba właśnie go oglądałem w międzyczasie). Nawinęło się jeszcze parę ciekawych zagranicznych person.

     

    A jak ma się sprawa na dzień dzisiejszy? Najczęściej zaglądam do materiałow Dark Archona (ARHN.EU), Quaza, Tivolta, CDDZeo. Nawet Gimpera czasem oglądam, bo uważam, że jednak z niego mądry gość, a ogląda się go przyjemnie. Na stówę kogoś zapomniałem. Dużo oglądało się na "Tubach" i łatwo się w tym wszystkim się pogubić. Staram się oglądać porządną treść, ale czasem muszę dla odmiany obejrzeć coś nieco głupszego, ale prawie nigdy nie oglądam osób z mafii youtuberskich (z wyjątkiem już wspomnianego Gimpera). Tyle w temacie, jak na ten moment. :)

    EDIT: Zapomniałem jeszcze dodać GCPPL. Dwóch gości zajmujących się creepypastami oraz growymi horrorami. Bardziej interesuję się Psychologeek'iem krytykującym gówniane creepypasty gimbusów.

  10. Punk widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeden powie, że fandom zaczyna upadać, a drugi stwiedzi jego stabilizację. Fakt, najlesze czasy ma już on za sobą. Szukanie nowych dzieł jest nieco trudniejsze, lecz bardziej za tym stoi mniejszy hype. Nowi bronies szukają namiętnie artów, muzyki i filmów z kucykami, wyrzucając na wyżyny to, co najbardziej zwróci ich uwagę. W 2015 roku, gdy fandom jest pełen treści, trudniej skupić go na czymś nowym. Jednak nawet dzisiaj da się znaleźć ciekawe rzeczy, a fakt, że starzy wykonawcy skończyli tworzyć muzykę, to jedynie kwestia znudzenia materiału. Mało kto chce "męczyć" kuce przez niemal 5 lat, więc część artystów zmienią tematykę dzieł, inna kończy karierę, a ta wytrwalsza kontynuuje działalność jakby nigdy nic.

    • +1 3
  11. Osobiście wolę Lunę między innymi z wyglądu oraz buntowniczej natury, ale gdybym miał wybierać uwzględniając ich role w Equestrii, wskazałbym Celestię. Nie widzę niczego, co mogłoby podważyć jej rządy. Kieruje się rozsądkiem, sprawiedliwie osądza kucyki i dobrze panuje, a jej siostra niestety pokazując swoją ciemną stronę dowiodła, że nie jest dojrzała, by rządzić na równi wraz z Celestią.  Rozumiem osoby, które wolą Lunę. Ba, nawet sam na początku byłem przekonany bardziej do niej ze wspomnianych na początku cech.

  12. Już całkiem dawno, bo chyba 4 lata temu wyjechałem z rodzicami na wakacje do Słowacji. Była to tylko część wyjazdu w góry, więc byłem tam najwyżej dwa dni. W okolicy napotkałem paru rówieśników, z którymi komunikacja sprawiała nieco kłopotów. Nie było tak źle z racji podobieństw naszego ojczystego języka do słowiańskiego, lecz czasem następowały problemy ze zrozumieniem siebie nawzajem. Wtedy byliśmy jeszcze za młodzi, żeby porozumiewać się biegle w języku angielskim, więc bardziej opłacało się rozmawiać w jak najprostszej mowie. Z tego, co pamiętam, mieszkańcy byli pozytywnie nastawieni do mnie, mimo bariery językowej. Nawet zagrałem z chłopakami jeden meczyk piłki nożnej.

×
×
  • Utwórz nowe...