What a day! What a lovely day! WITNESS!!!
Skrót gali oscarowej:
Mad Max odjeżdża z sześcioma Oscarami, Leonardo di Carpio w końcu wywrzeszczał/wyskrzeczał/wyrzęził sobie drogę do Statuetki i dał się dla niej poszarpać przez "filmowego" niedźwiedzia, a Morgan Freeman zjadł ciasteczko.