Skocz do zawartości

Kamikun

Brony
  • Zawartość

    101
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kamikun

  1. Mimo tego, że rozdział 5 jest prawie gotowy... (postanowiłem zmienić w nim tak z 20-30% aby wydarzenia były bardziej autentyczne) muszę chwilowo zawiesić projekt z powodu braku czasu. Gdy zdobędę go trochę więcej i przestanę latać na nadgodziny jak murzyn to wznowię projekt. Obiecuje, że go nie porzucam, tylko przesuwam datę jego realizacji.

    Dla wszystkich czytelników: Dziękuję że czytaliście. Mam nadzieję, że się podobało i że gdy wyjdą następne rozdziały znowu przeczytacie je z radością.

  2. Język jest specyficzny, miejscami ociera się o nieintuicję. Samo opowiadanie utrzymane w klimatach pieśni lodu i ognia, a sam uważam tą "krótką" serię za naprawdę godną uwagi i bardzo wartościową stylistycznie, językowo i nawet jeśli chodzi o suchą wartość fabularną (chodzi mi o tylko fabułę... Nie że jest słaba... Broń Boże) czy też warstwę przekazu, którą niesie Pieśń. 

    Tutaj, powtórzę, klimat wciąga jak mokry śnieg i sprawia, że wyjście z niego wcale nie jest oczywistą rzeczą. Porusza ciekawą tematykę w miejscu, gdzie trudno rozróżnić magię od technologii, a jeden koncept stara się zanegować rację bytu drugiego.

    Minusem na pewno będą dialogi oraz postacie trzecie, które były tu nieciekawe i jedynymi rzeczami, które wyciągały cię z high-technologicznego błota pośniegowego.

    Końcówka była kompletnie niesatysfakcjonująca... Mdła, bez wyrazu, podsumowania, czy też morału na koniec, co w przypadku takiej poruszonej tematyki zdaję się musem.

     

    Nie mniej oceniam pozytywnie całe opowiadanie bardzo pozytywnie, tak jak lubiłem Pieśń, tak też polubiłem ten tekst, jednak prawie odbiłem się od niego przy pierwszej stronie... Jednak kim bum był, gdybym nie dał szansy autorowi na wykazanie się?  A autor wykazał się, ale nie popisał. Czytało się dobrze, ale po przeczytaniu nie odczuwam żadnego niedosytu, a przemyślenia, które nachodzą moją głowę nie są uciążliwym rojem os... Tylko stonowanym szeptem... 

     

    Podsumowanie: polecam. :godpony:

  3. Potrafię okiełznać tych co potrafią okiełznać wirusa :twilight7:

     

    Wygrałem ostatnio w totka trzy razy pod rząd... z początku ta gra wydała mi się kompletnie losowa, ale po rozpracowaniu jej systemu dałem sobie spokój z wysyłaniem kuponów... nie chciałem odbierać innym radości...

  4. 3 minuty temu, Szonszczyk napisał:

    To te kuce jeszcze żyją, całe wieki ich nie widziałem :twilightsparkle:

    Te konkretne kuce, których kultury były badane niestety, ale już nie... za to malowidła na ścianach jaskiń jasno wskazują na uroczy znaczek Celestii, znaczy się słońce.

    Co do mojego trzeciego pytania:

    Edit: Jakie wymagania musi spełnić twój asystent? Chodzą słuchy, że na stu chętnych pierwszą część testów (Maraton na czas w pełnej zbroi gwardzisty przez trudny górzysty teren, wykonywanie horrendalnie wielu pompek w trakcie odpowiadania na skomplikowane pytania, dotyczące procesów parzenia herbaty) oblewają wszyscy. Dopiero później jest organizowana dodatkowa runda "pocieszenia", gdzie każdy kto umie pisać, oraz potrafi rozpoznać Earl grey'a od Dilmah może wrzucić swoje imię do urny, z której zostanie wylosowany asystent. Czy taka jest prawda? Czy może jest jeszcze trudniej? Np. trzeba przynieść głowę hydry, najlepiej z resztą ciała aby nie zrobić krzywdy, bądź zaskoczyć Pinki Pie...

    Dziękuję wasza łaskawość za wysłuchanie mnie.

  5. Witam droga Celestio. Pozwolisz Pani, że zadam kilka pytań Waszej Wysokości. W pierwszym pytaniu poproszę Cię o potwierdzenie, bądź zaprzeczenie. Mianowicie: według archeologów badających kulturę i zwyczaje kucyków z czasów przed antycznych zauważyli, że cyklicznie mieszkańcy wysp Empitek składali w ofierze cukierki w dzień przesilenia słonecznego. Wierząc że jest to zapłata dla słońca i podziękowania. Kult ten był praktykowany przynajmniej do czasów wojen Ponypopoteńskich. Czyli jakieś 600-650lat. Czy potwierdzasz, że otrzymywałaś wtedy słodycze od wiernych poddanych? Jeśli tak, to czy dostawałaś je z okazji urodzin? Drugim moim pytaniem, wybacz mą śmiałość, będzie pytanie o Starswirda Brodatego. Czy on i Luna coś ze sobą ten tego... Kminili? 

    Trzecie ostatnie zaś napiszę po edycji tego postu.

    • +1 1
    • Haha 1
×
×
  • Utwórz nowe...