Skocz do zawartości

Dark Feather

Brony
  • Zawartość

    77
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dark Feather

  1. Ho ho ho! Nieee - mam plany na dużą ich ilość i zaczynam wprowadzać je w czyn. Wygrałeś/aś kiedyś w jakimś konkursie?
  2. Dark Feather

    [Zabawa] Pony Battle

    Big Mac, za to... że... k***a za wszystko!
  3. RMF Classic - najlepsza muzyka na święta! Polecam!
  4. Fandub... co to jest? Chyba mam, ale pod inną nazwą Jesteś humanistą/humanistką?
  5. Szukam fanfika na podstawie którego napisany został scenariusz gry LARP z krakowskiego ponymeetu. Fabuła wyglądała jakoś tak: Grupa przyjaciół wraca razem z konwentu bronych, ale niestety po drodze łapie ich burza i zmuszeni są szukać schronienia w budynku. Pierwszym na jaki trafiają jest opuszczona szkoła w której jedynymi suchymi pomieszczeniami są piwnice/szatnie. Od razu po wejściu do pomieszczeń okazuje się, że drzwi są zablokowane od zewnątrz i absolutnie nie można ich otworzyć. Horror zaczyna się, gdy jeden z bohaterów (a po nim kolejni) doświadczają tej samej wizji - zmierzającej w ich stronę mhrocznej Twilight. Uwięzieni w zrujnowanej piwnicy, bez cienia szansy na ratunek giną po kolei, mordowani przez Twilight, komunikującą się z nimi przez pojawiające się znikąd kartki... szczegółowa fabuła fanfika niekoniecznie musi się równać z moim opisem.
  6. Czy w tych wierszach kucyki koniecznie muszą wylewać się z każdej linijki?
  7. Po wypiciu trzech kufli soku jabłkowego dla dodania sobie odwagi - zgłaszam się do wierszy! Aha i pytanie - linki do prac zamieszczamy tu w tym temacie, tak?
  8. Mikołajki klasowe... teraz będę przeżywał je już po raz czwarty. Muszę też przyznać, że do tej pory miałem wielkie szczęście do prezentów. Na trzy dotychczasowe mikołajki wszystkie okazały się trafione. Niestety mój brat nie miał takiego szczęścia - na wszystkich edycjach dostawał książki, które już przeczytał. Limit 30 zł też bywa uciążliwy, zwłaszcza, że większość moich kolegów i koleżanek wciąż jeszcze korzysta z empika. Co do wymiany głosów - na dwóch edycjach w gimnazjum - w pierwszej i w drugiej klasie była i to na skalę masową, sam też padłem jej ofiarą (ale w sumie wyszło na moje), a w tym roku w trzeciej klasie o dziwo cisza. Lista "prezentujących" i groźby nauczycielki najwidoczniej podziałała. Co do mojej listy prezentów, wygląda ona następująco (znów same książki!): - "Steve Jobs" - "Życie. Powieść graficzna" - "Niepokój" Tadeusza Różewicza - "Umowa z Bogiem" Willa Eisnera - "Felix, Net i Nika, oraz klątwa klanu McKillanów" - "Polowanie na Wilka z Wall Street" - "Kraftwerk Publication" - "Wszystko co lśni" - "Być jak gwiazda rocka" - to powieść, nie poradnik dla nastolatków! - "Wybacz mi Leonardzie". Co do obchodzenia świąt, to w tym roku pewnie znowu spędzimy je całą rodziną na wsi, w wyremontowanym domu rodzinnym. W wigilię jak zawsze zaprosimy dziadków, którzy zapewne zostaną do sylwestra, Przez trzy dni będziemy gotować z babcią potrawy na wieczerzę, a po kolędach i prezentach pójdziemy na pasterkę. ja będę na zmianę czytał (ostatnio w dwa świąteczne tygodnie skończyłem ok. 11 książek), pisał i oglądał eska tv (w zeszłe święta 12 godzin dzień w dzień - do teraz przeboje avicii'ego, one direction i naughty boy kojarzą mi się z tamtymi świętami bardziej niż choinka). Nie powiem - ostatnie święta były jednymi z najlepszych w moim życiu. Wspaniały czas odpoczynku, odnawiania więzi z rodziną, poświęcenia się swym zainteresowaniom i ładowania akumulatorów przed powrotem do szkoły. Sylwester pewnie też spędzimy na wsi. Rodziców postaram się z braćmi wypchnąć na jakąś potańcówkę, a my na wolnej chacie (z patrolami babci co godzinę) będziemy sobie używać do kiedy się da (czyli tak gdzieś do drugiej-trzeciej bo nazajutrz do kościoła na nowy rok trza iść .
  9. Bardzo ładna dygresja. Z rozwiązaniem postawionej we wstępie tezy o krytykowaniu zgadzam się całkowicie, ale pewien jej fragment jest dla mnie zastanawiający. Mianowicie: "W ramach tego swoistego uodparniania musimy rozgraniczyć siebie jako autora i nasze dzieło". Choć uodparnianie się na destrukcyjny rodzaj krytyki jest umiejętnością wręcz niezbędną w małym twórczym światku, uderzyło mnie, czy i jak bardzo autor musi być... transcendentny wobec własnego utworu. Przecież jeśli stworzę cokolwiek, to ten twór zawsze będzie coś o mnie świadczył - choćby to, jak daleko mogę się posunąć w w wymyślaniu różnych głupot. Gdzie więc przebiega granica dobrego "rozgraniczenia się" autora ze swoim dziełem? Czy jest ono różne dla poszczególnych opowiadań i autorów? Nie wiem też, czy to pojęcie nie jest podobne do "zachowywania dystansu" ewentualnie "patrzenia z przymrużeniem oka" na twór swojego autorstwa. W końcu, jak ktoś napisze wreszcie coś dobrego, chce być ściśle utożsamiany ze swą pracą, prawda?
  10. Szukam fanfika, o którym słyszałem jeden jedyny raz. Nie wiem o czym jest, ale nazwano go polskim background pony i jego tytuł miał brzmieć "Pięćset małych morderstw".
  11. Mam parę pytań: 1. Co to jest circle jerking? 2. Czy są już wyniki fanfikowego konkursu niepodległościowego? 3. Kiedy kolejny rozdział background pony? 4. Wspomniany został wątek dla szukających prereaderów - jak on się nazywa? 5. Co to dokładnie jest Offtop? Ponoć nie ma głupich pytań, tak więc proszę o szczere odpowiedzi.
  12. Nie ale zamierzam Lubisz uczyć się przedmiotów ścisłych?
  13. Takie pytanie. Czy wszystkie prace zostaną opublikowane? W sensie - czy pojawi się jakiś post, w którym będą linki do nadesłanych prac?
  14. Znacie jakieś dobre fiki o starswirlu?
×
×
  • Utwórz nowe...