Skocz do zawartości

Ja i kropka

Brony
  • Zawartość

    213
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ja i kropka

  1. Ja i kropka

    Zapytaj Fire i Ice Draw

    L: O! Ice, Ice! ICE!!! I: Idż do Fire, ja myję włosy! L: Pytania! I: CZEMU NIC NIE MÓWISZ!!! L: prubiwałam... I: Dobra pierwsze... O imię to ty pytaj mamę i tatę, a nie mnie. Przyjerzdzają na święta, więc masz okazję. Drugie... Niewiem czemu ten świat jest taki mały, Luna, a ty wiesz? L: Nie nie wiem. I: Trzecie... Nie wiem, szczerze niewiem. Czwarte... Wieczność!!! Piąte... A co to? Szuste... Z marszu, a co? To tyle? Szkoda... L: świetnie że Fire jest w pracy, gdy zobaczy co robimy... Nie chcę o tym myśleć... A poza tym, Zadawajcie więcej pytań!!!
  2. Astaroth, zaakceptowane Czy to ma być naprawdę jednoosobowa sesja? Czy brak wam pomysłów na rodziców?
  3. Rozmyślacie sobie, jak to by było gdyby byłoby się władcą czasu. Nagle ni ztąd ni zowąd pojawia się przed tobą TARDIS, co dziwniejsze wyskakujesz z niej ty! Co do tego mówi że jesteś władcą czasu! Każe ci iść spać. Co jeszcze dziwniejsze zasypiasz i budzisz się w zupełnie ci nieznanym miejscu. I to nie koniec przygód... To taka wzmianka o fabule. A teraz KP. Imię(ew. Nazwisko): Wiek(12-18): Nastawienie do świata(optymista/realista/pesymista): Twój rodzic to(Mistrz i inni, Doctor dla mnie;3): Zainteresowania: Stosunek do rady: Twój cel: Rodzina: Historia: Wygląd: Zasady: 1. Obowiązują wszystkie zasady forum i poddziału. 2. Eee... Brak mi pomysłu... Moje KP: Imię(ew. Nazwisko): Luna Moon Wiek: 14 Nastawienie do świata: optymista Twój rodzic to: Doctor i Prof. River Song Zainteresowania: Muzyka, języki obce Stosunek do rady: Rada to g***o Twój cel: Pomóc wszystkim w potrzebie Rodzina: Agatha Moon Historia: Mieszkała na ziemi w Nowym Jorku, a dokładniej u Amelii i Rory'ego Williams. Żyjąc tak sobie nie przeszkadzało jej nic. Rodzice nie wspominali jej o Doctorze, bo była "za mała" lub coś w tym stylu. W dniu 14-stych urodzin pojawia się niebieska budka policyjna... Wygląd: Długie, brązowe włosy, zielone oczy, odstające uszy, z twarzy podobna do matki, a z zachowania do ojca. Zazywczaj nosi niebieską koszulę w czarną kratkę, czarne spodnie i błyszczące, szare trampki. Życzę miłej zabawy~ Przyjęci: -Luna Moon -Loki
  4. -Że co!?- Marry tak krzyknęła że do pokoju zapukała jej mama-Mama nie teraz! Muszę wyjść. Marry ubrała czarną bluzę z kapturem i wyszła.
  5. Marry pożegnała się z Ann i poszła do domu. Miała tam spakowany plecak, tylko trochę więcej drobiazgów spakowała - Ready to go. - mruknęła włączyła piosenkę i połorzyła się na łóżku. Miała godzinę.
  6. Marry która nic nie słyszała, bo gdy zaczęła się kłótnia założyła słuchawki. Zdjęła je.-A może teraz będziemy chodzić w grupie?-Popatrzyła po wszystkich.-Czy to zdanie wyjęte z kontekstu?
  7. -I to jak!-Ztwierdziła Marry
  8. -Zwruciłam na to uwagę- Marry spokojnie usiadła na fotelu- do tego gdy wchodziłam do nauczycielskiego to tęperarura zdawała się obniżać.
  9. -Oprucz naszych dzienników i takich innych nauczcielowatych rzeczy chyba nic...-zamyśliła się, poczym zezwała się jak opętana-Chwila~ było tam to. Marry wyjęła z plecaka[Znów go ma!~] panel, jagby kontrolny z jakiegoś super kosmicznego statku.
  10. -Ja znalazłam - tutaj odchrząknęła, bo po wczorajszym bieganiu bez kurtki złapała chrype - wielkiego, mechanicznego i strasznego stwora. ((Pinki Pie Time!!!))
  11. -Nie- powiedziała szeptem -powiedziałeś że Dastan złamał dla niej nogę?
  12. -Hej, czy tu są wszyscy?-Wychyliła się, bo zobaczyła Ann wystającą z kuchni.- No oprucz Dastana
  13. Marry podeszła pod dzwi i zapukała. Bała się że pomyliła domy, ulice czy co tam można jeszcze pomylić.
  14. Marry ogarnęła się trochę w łazience i wyszła, -Wszyscy śpią, zostawię im kartkę.- Wróciła się, wzięła kartkę i napisała: "Jestem u przyjaciela, są tam Ann i Alysse"
  15. ((pisałam że w nocy~)) -Mogę do was przyjść?-Zapytała wchodząc do domu((swojego))
  16. [sorka że niebyło mnie, mama zabrała mi telefon :( Noc] Marry prubowała obudzić Ann ze snu. "Za mocno śpi" pomyślała i wyszła ze szpitala. Niewiedziała co zrobić więc poszła do szopy spać. Rano zadzwoniła do Curt'a. -Hej, co u Alysse?
  17. ((Już złamał sobie nogę, nic głupszego nie zrobi)) Marry usiadła na krześle pod salą. Nagle z sali wyszedł chirurg. -Operacja skończona-Powiedzał chirurg.
  18. Marry razem z Ann stała pod gabinetem chirurga. -Ciekawi mnie co robi Curt, i co dzieje się Alysse...- Mrukrneła pod nosem Marry. Z gabinetu wyszedł Dastan.
  19. - Brr... Zimno się zrobiło - Marry wyjęła z plecaka sweter i założyła go.
  20. Ja i kropka

    Wasze bajkowe potwory...

    Tak, to jest fiolet, ale mi chodzi o moment w którym Buka pojawia się po raz pierwszy i nie w rysunkowej wersji tylko w ruszających się skrawkach materiału.
  21. Ja i kropka

    Wasze bajkowe potwory...

    I kto mi teraz powie że buka nie była brązowa: https://m.youtube.com/#/watch?v=0qMrP0FpgO4
  22. -Mi wszystko w porządku-powiedziała Marry łapiąc oddech.
  23. -Bałam się że coś wam się stało-z potwora zaczęły lecieć iskry-dziwne... CHWILA!!! TO ZARAZ WYBUCHNIE!!! UCIEKAMY!!! Zaczęła się drzeć w niebogłosy.
  24. Witam w temacie o Waszych potworach w bajkach. Zapewne każdy w dzieciństwie oglądał bajki, co łączy się z postaciami których baliście się lub nadal boicie. To temat na gadanie o starych strachach na niejadka, czy zbuntowaną córkę/zbuntowanego syna na włożenie ubrań wybranych przez mamę. Moim była Buka z Muminków. Te czarne oczy bez dna i brązowa postać z nosem wielkości ziemniaka.
  25. ((Niech będzie to Maphisto)) Marry zaczęła się cisnąć pod stołem. Walnęła się w głowę. Bastia spojrzała w jej stronę.
×
×
  • Utwórz nowe...