To jest stwierdzenie i przypuszczenie zarazem. Jeśli nie rozumiesz kontekstu, to przykro mi. Nie dziwię się, biorąc pod uwagę, że olałeś drugie zdanie, które potwierdza pierwsze.
Stwierdzenie jest takie, że Rarcia jest WYJĄTKOWO piękna, ale jednocześnie jest też dopuszczenie możliwości, że gdzieś daleko może jest jakaś klacz dorównująca/przewyższająca ją urodą. MOŻE jest, a nie NA PEWNO jest. Taki jest kontekst tego zdania. Tu nie ma miejsca na gusta.
Twój jedyny argument, którego usilnie się trzymasz, można stwierdzić do znanego stwierdzenia: "każda potwora znajdzie swego amatora". Jeśli widzisz obok siebie piękną blondynkę i brzydką brunetkę, a wolisz brunetki, to stwierdzisz, że brunetka jest ładniejsza tylko dlatego, że jest w twoim typie? Takie jest twoje stanowisko. Gratuluję rozsądku.