Skocz do zawartości

Wonsz

Brony
  • Zawartość

    431
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Wonsz

  1. Na innych przeglądarkach działa. Na Chromie też jest już ok, ale musiałem zreinstalować przeglądarkę i póki co działa, zobaczymy jak potem będzie.
  2. Używam Chrome'a. Dziś rano jak codziennie czyściłem wszystkie dane przeglądarki w przeglądarce i CCleanerem.
  3. Mam problem jak w temacie, otóż kiedy piszę jakiegoś posta to jestem wylogowywany z forum, czy tak ma być, że jak przez jakiś czas nie poruszam się po stronach to jestem wylogowywany? Kiedy kończę pisać posta to mija przeważnie od kilku do kilkunastu minut odkąd go zacząłem i zawsze jak naciskam żeby wysłało posta to strona wczytuje się od nowa, pokazuje mi ostatniego napisanego w temacie posta a gdy patrzę na górę na pasek to jestem wylogowany a tego co napisałem przed chwilą i wysłałem nie ma. Musze wtedy logować się jeszcze raz i często pisać od nowa, choć czasem po zalogowaniu i naciśnięciu na Odpowiedz pojawia się mój post i wystarczy wtedy wysłać jeszcze raz. Ten temat również zakładam po raz drugi bo w czasie pisania mnie wylogowało...
  4. Wonsz

    [Dyskusja] Nasze złe strony

    Moje złe strony, hm... to może po kolei: - popadam ze skrajności w skrajność, szczególnie widać to w dystansie do pewnych rzeczy, albo się wszystkim przejmuję albo wszystko zlewam i mam potem z tego tytułu kłopoty - jestem mega leniem, odkładam wszystko na ostatnią chwilę, a jak już tak ostatnia chwila nadchodzi to robię wszystko inne niż powinienem. Choć jest to zła cecha to ma swoje dobre strony, dzięki niej jestem wróciłem do fandomu po wielomiesięcznej przerwie, gdyby nie Egzamin Gimnazjalny 2014 prawdopodobnie moja przygoda z kucykami skończyłaby się na dobre na początku 2013 roku. W grudniu kiedy to miałem zabrać się jakąś naukę przypomniałem sobie o MLP i o tym, że 3 sezonu nie widziałem, choć tak czekałem na niego (miałem wtedy postanowienie, ze obejrzę jak wyemitują cały, ostatecznie opuściłem fandom zanim się za to zabrałem) więc obejrzałem go sobie. Potem dowiedziałem się, że leci już 4 sezon więc poszedłem za ciosem i zacząłem go. Na miesiąc przed egzaminem, miałem zabrać się do mega nauki, ale przypomniałem sobie, ze skoro wróciłem to może dokończę fanfiki których nigdy nie skończyłem i tym sposobem przeczytałem Smocze Łzy i parę innych opowiadań - jestem bardzo niezorganizowany, szczególnie jeśli chodzi o dystrybucję czasu - moją najnowszą cechą jest niekonsekwentność, nie umiem sobie niczego narzucić ani nie przestrzegam postanowień, kiedyś jak postanowiłem tak robiłem, dziś jest z tym gorzej - nie umiem rozmawiać z rówieśniczkami, no nie umiem, i tyle, jak mam pogadać z dziewczyną której nie znam to robię wszystko aby jak najszybciej zakończyć rozmowę, problem nie występuje w takim stopniu jeśli dobrze znam dziewczynę z która rozmawiam.
  5. Generalnie nie dopatrzyłem się żadnych cech szczególnych u ludzi z mojego otoczenia, którzy oglądali MLP nie znaczy to jednak, że charakter jest tu bez znaczenia bo nie jest. Możliwe, że coś w tym jest, że trzeba mieć w sobie jakiś pierwiastek dziecinności jednak z drugiej strony moi znajomi, ex-bronies, różnią się pod kilkoma względami od tego co napisałeś. Kolega który mnie w to wciągnął grał i nadal gra dużo na komputerze, głównie w to gdzie jest zniszczenie, rozwałka, miazga, krew itd. wyjątkiem jest jedynie Osu!. Poza tym ogląda jeszcze mnóstwo anime, mimo tego wszystkiego w świecie rzeczywistym jest dość hm.. niedojrzały, nazwijmy to tak. Inny kolega to taki typ podchodzący pod Pinkie Pie jednak bez całej tej różowości, słowem jest dość szalony. Ja z kolei kiedy zaczynałem przygodę z serialem również sporo grałem w gry, ze szczególnym naciskiem na te, które były zalecane dla osób starszych niż ówcześnie byłem. Telewizji poza wiadomościami nie oglądałem, zero bajek. Również środowisko, w którym się obracałem raczej od rzeczy typu MLP odciągało, a jednak oglądam to. Wydaje mi się, że wiele zależy od podejścia z jakim podchodzimy do oglądania serialu, szczególnie na początku. Jeżeli jakiś znajomy hejtuje cię za to a ty włączasz mu odcinek aby zobaczył i wtedy komentował to albo będzie na tyle ogarnięty i obejrzy, przemyśli i albo stwierdzi, że zmienia zdanie albo zostaje przy swoim to ok, albo polubi albo nie. Z innej strony może też zdarzyć się, że ktoś obejrzy to tylko po to aby wymyślić nowe pancze i pocisnąć broniakom w internecie, logicznym jest, że żaden argument do niego trafi i nie zobaczy w tym serialu niczego fajnego. Ja również śmiałem się z kolegi ale bardziej na zasadzie lekkiej beki, od czasu do czasu coś tam śmiesznego powiedziałem i tyle, jednak pod wpływem spamu od niego zdecydowałem się na obejrzenie odcinka, nie podchodziłem do tego na zasadzie "zobaczmy z czego można się tu ponabijać" ale bardziej "zobaczmy co takiego w tym jest, że tylu ludzi to ogląda" no i się wciągnąłem i zostałem na dłużej. Dlatego wydaje, że podejście do całej sprawy ma tu większe znaczenie, jednak nie można zapominać, że charakter też ma w tym znaczny udział. EDIT: Jeśli mnie pamięć nie myli to parę lat temu była akcja z jakąś ankietą stworzoną chyba przez dwóch psychologów, zajmowali się oni fenomenem bronies i chcieli zbadać typowego broniaka albo dowiedzieć się co łączy wszystkich oglądających to fanów spoza grupy docelowej, nie pamiętam już dokładnie. Wie ktoś o co mi chodzi? I czy mógłbym prosić o ewentualny link?
  6. Można to rozkminiać na wiele sposobów i dojść do różnych wniosków, jednak trzeba brać pod uwagę, że jest to tylko film, skierowany w dodatku do dzieci, które raczej takich rzeczy nie zauważają. Ogólnie w filmach jest więcej takich niedopatrzeń i błędów w logice niż w serialu. Należy też pamiętać, że to film łączy się z serialem, nie odwrotnie, chodzi mi o to, że film ma własny świat, własną rzeczywistość, i pewne zabiegi mają miejsce, których zadaniem jest upodobnić go do tej serialowej. W tym celu zastosowano pewne analogie by zachować "proporcje" tzn. jeżeli Equestria to Liceum Canterlockie to Celestia i Luna jako władczynie kraju muszą w tej szkole pełnić rolę o podobnej wysokości w hierarchii szkolnej, są więc dyrektorkami. Jedziemy dalej, Mane6 nie powinno chodzić do szkoły a jednak ich ludzkie wersje to robią, więc najsensowniej jest umieścić CMC w młodszej grupie wiekowej jeżeli chcemy pokazać je w filmie, wszak w serialu też są młodsze, a więc mamy pewną zgodność, może nie pełną ale taką na jaką pozwala nam stworzony świat. Zmierzam do tego, że twórcy od początku nie planowali robić ludzkiej Equestrii 1:1. Trzeba pamiętać, że EG to spin-off i mogą pozwolić sobie na wiele bo nawet wydarzenia w filmowej Equestrii nie mają wpływu na tą serialową pomimo, że to jeden i ten sam świat. Akcje filmów dzieją się niby między sezonami ale w sezonie 4 brak odniesień do tego co działo się w pierwszej części EG. Oczywiście można doszukiwać się tu różnych wytłumaczeń, jednak jest o tyle trudne, że prawdopodobnie sami twórcy tego nie przemyśleli.
  7. Parodia piosenki Eminema i Rihanny pt. "The Monster". Całość utrzymana w konwencji kreskówkowej. Mniej więcej w 0:52 pojawia się Fluttershy. https://www.youtube.com/watch?v=ZWYgUTaIyKU
  8. Wonsz

    Nowy film EG? 2015?

    Zebrałem się w końcu do obejrzenia RR, całość wypadła dobrze i przede wszystkim lepiej od poprzedniczki. Jednak patrząc na ostatnią scenę po napisach końcowych mam nieodparte wrażenie, że jeszcze 1-2 ludzkie części i akcja kolejnego filmu będzie się rozgrywać w Equestrii i to będzie ten film pełnometrażowy zapowiedziany na 2017.
  9. Moja reakcja była dokładnie taka sama jak u Dayana, również po zaakceptowaniu poniaczy jak w przypadku Spidiego. To było coś niesamowitego, takie nowe, takie fajne, doskonała odskocznia od szarej rzeczywistości oraz siła napędowa do tego by się zmienić na lepsze czy pobyć więcej z przyjaciółmi. Po tylu latach trochę zapomniałem jak to było ale ostatnio przeżyłem to na nowo, a to za sprawą utworu jaki znalazłem na YT. Utwór ten to Swagberg ft. Maros - Pony Swag. Nigdy wcześniej go nie słyszałem a znalazłem go przypadkiem. W dniu w którym się rejestrowałem szukałem jakiegoś awatara. Po głowie chodził mi ten obecny, który znany mi był już wcześniej więc wpisałem w Googla "my little pony swag" i pod linkiem do galerii pokazał mi się ten filmik, stwierdziłem, że co mi tak i odpaliłem. W czasie słuchania oniemiałem, ten kawałek ma w sobie coś z dawnego fandomu, z początków MLP, powstał zresztą na 4 miesiące przed moim dołączeniem do społeczności bronies. Poczułem się dokładnie tak jak pod koniec 2011 kiedy nastąpił mój kontakt z serialem. Ma też w sobie coś czego dawno nie słyszałem. Siedzę trochę w rapie i przez tą całą modę na trapowo-swagowe kosmiczne tracki zapomniałem, że można zrobić fajny kawałek, również swagowy (ale w wersji Pony ) na klasycznym, prostym bicie. Utwór miał na tyle duży wpływ, ze to do niego pochodzi mój nick, sprawił że nabrałem energii do aktywniejszego uczestnictwa w fandomie, zupełnie jak 3,5 roku temu, jednak w innej formie, bardziej internetowej niż lokalnej. https://www.youtube.com/watch?v=p1HZp4ClFXY
  10. Można tu bawić się w zgadywanki, ale jeśli chodzi o mnie to myślę, że już nie ogląda, oczywiście nie znam go więc nie wiem ale wydaje mi się, że nie siedział w fandomie, ot oglądał serial bo mu się podobał, możliwe, że jak bum się skończył to zakończył przygodę z MLP. Mam dość śmiałe plany jechać na tegoroczne PGA i jeżeli tylko spotkam na nich JJaya zapytam Go o to na pewno, bo nie spotkałem się z takim pytaniem w wywiadach z ostatnich paru lat. Jeżeli mi się uda napiszę o tym
  11. Ja zostałem bronym przez mojego kolegę, a było to w październiku 2011. Ogólnie rzecz biorąc ominął mnie w dużym stopniu początkowy bum na kucyki w internecie jednak zdarzały się obrazki z nimi na stronach które regularnie odwiedzam. Wiedziałem, że są jakieś tam kucyki, myślałem sobie, że to kolejna z tych bajek dla dzieci co to teraz pełno tego w telewizji, i nie wzbudziło to mojego zainteresowania. Po jakimś czasie utonąłem w oceanie spamu z MLP jaki wylewał na mnie mój kolega, robił to wszędzie gdzie mógł, wiadomości na Steam/Skype były normą, jak gadaliśmy przez internet czy nawet spotykając się w szkole i poza nią, zawsze pytał czy nie mam ochoty na My Little Pony, że to jest świetne i w ogóle. Jeszcze przez jakiś czas stawiałem opór ale nie dałem rady. W dość ciepłe październikowe popołudnie siedziałem sobie w domu. Byłem potwornie znudzony, nie chciało mi się nic, po włączeniu komputera nie miałem chęci złapania za myszkę, i tak sobie siedziałem kilka minut aż powiedziałem do siebie "Dobra, wygrałeś". Odpaliłem przeglądarkę, wszedłem na YouTube, wpisałem My Little Pony, w podpowiedziach wyskoczyło Przyjaźń to Magia, kliknąłem, wybrałem z listy ten o numerze pierwszym i zacząłem oglądać. Cały pierwszy odcinek upłynął mi na facepalmach, muszę przyznać, że się śmiałem ale bardziej z tego, że oglądam bajkę dla małych dziewczynek i ogólnie z całej infantylności tego co widziałem. Nie mogłem się nadziwić czemu mój kolega to ogląda, chociaż nie, nie dziwiło mnie to aż tak bardzo bo on zawsze był trochę inny wiec to nawet pasowało do niego. Kiedy skończył się odcinek powiedziałem do siebie jedynie "nie wierzę, że to obejrzałem". No ale że pierwsza przygoda rozłożona jest na 2 odcinki to zacząłem też odciek nr 2. Reakcje i odczucia podobne ale trochę mniej ich było. Po wszystkim zająłem się przygotowaniem na następny dzień szkoły i poszedłem spać. To był koniec kontaktu z MLP na następne parę dni. Ciekawiło mnie jednak jakie są pozostałe odcinki które widziałem (zacząłem od polskiej wersji językowej która w tym czasie dopiero wychodziła i były chyba tylko 3-4 odcinki poza pierwszymi dwoma). Po kilku dniach powtórzyłem czynność i obejrzałem wszystkie dostępne. Nie myślałem o tym zbytnio, sumienie dopadło mnie po kolejnych kilku dniach kiedy chciałem sprawdzić czy są już nowe odcinki, i wtedy zdałem sobie sprawę, że polubiłem te pastelowe koniki. Tego samego dnia jeszcze udało mi się wyszukać w otchłani internetu EQD i FGE. Powiedziałem o tym koledze, był wniebowzięty, że bronyfikacja mu się udała I jakoś tak mijały dni, na oglądaniu i czytaniu FGE, potem to już były miesiące, potem cały 2012 rok. Rok 2013 jest okresem gdzie na dobrą sprawę opuściłem fandom, miało to związek z przeżyciami i sytuacją osobistą jaka mi wtedy towarzyszyła i miałem przerwę gdzieś tak od lutego aż do przełomu 2013/2014. W 2014 wróciłem na dobre i teraz w 2015 też jestem W międzyczasie wszyscy znajomi bronies skończyli przygodę z serialem i dlatego postanowiłem założyć tu konto ​
  12. Wonsz

    Siema!

    Nie da się jednoznacznie tego określić, powiedziałbym raczej, że wielki mix. Nie sprzyjam tylko i wyłącznie z jednymi siłami. Wszystko zależy od tego o czym mówimy, zwykle chcę poznać każdą ze stron i samemu ocenić kto wg mnie ma więcej racji. Mógłbym niby zliczyć ile razy którą stronę poparłem i na podstawie tego się zakwalifikować ale nie chcę tego robić, ponieważ nie widzę sensu w moim przypadku.
  13. Wonsz

    Siema!

    - Lubisz Pinkie Pie? - No pewnie, że tak - Jaka jest twoja ulubiona zła postać? - Nie mogę się zdecydować między Nightmare Moon a Sombrą, ale wybiorę chyba NM - Luna czy Celestia? - Celestia - Jaką Twilight wolisz jako Alikorna czy Jednorożca - Alikorn - Fanart/fanfic? - Fanfic
  14. Tytuł: Dzień jak co dzień Opis: Choć każda z bohaterek ma swój dom to część czasu pewnie będą spędzać w Zamku Twilight, i o tym też byłby odcinek, o odnajdowaniu się w dworskim życiu. Fluttershy bojąca zapytać o cokolwiek służbę, Rarity szyjąca elegancie ubrania ze służkami, Applejack która nie chce być wyręczana tylko robić wszystko sama, Pinkie pokazująca ?błaznowi? (jest taki ktoś na dworze w Equestrii?) jak ma wyglądać prawdziwe śmieszne wystąpienie. Rainbow dawałaby wycisk strażnikom na treningach, Spike ciągle wołałby o klejnoty a Twilight musiałaby zajmować się pierdołami typu papierkowa robota.
  15. Wonsz

    Siema!

    Z Torunia.
  16. Wonsz

    Siema!

    Cześć, jestem nowy na forum. W fandomie jestem od października 2011, jednak dopiero teraz postanowiłem się zarejestrować bo wszyscy lokalni bronies z mojego otoczenia przestali nimi być Ulubiona postać z serialu: Rainbow Dash. Interesuję się Hip-Hopem, a ze wszystkich części składowych najbardziej jara mnie Rap i głównie tej muzyki słucham, a poza nią to nie słucham gatunków tylko wykonawców, których utwory wpadają mi w ucho jak Limp Bizkit, Linkin Park czy pojedyncze kawałki Aerosmith itp. Ponadto interesuję się polityką, historią oraz lubię grać w gry na PC. To chyba tyle o mnie, póki co. Czekam na ewentualne pytania
×
×
  • Utwórz nowe...