Obejrzałem właśnie odcinek 10 w wykonaniu naszej stajni. Tekst napisany jest dobrze, nie widziałem żadnych większych wpadek, ale to co się stało z głosami, prosi o pomstę do nieba. Niektóre w ogóle nie pasują. Octavie zepsuli po całości, Whooves to mi się wydaje że zmienił modulacje w trakcje całego odcinka... Jedynie co mi się podobało, to głos Lyry i Bon Bon. Zbyt dużo nowych voice-aktorów, którzy niezbyt przyłożyli się by odwzorować angielskie tonacje nie wyszedł za dobrze. Przydałoby się chyba na jakiś większy konwent zaprosić reżysera który pilnuje tego wszystkiego, by zobaczył nas i wyciskał więcej ze swoich ludzi. Nie zostaje mi nic innego, jak przyjąć ten odcinek do wiadomości, że wyszedł po polsku, zapomnieć i lecieć dalej.