Moim zdaniem Rarity jest szczególnym "przypadkiem", który budzi skrajne emocje- albo się ją uwielbia, albo nienawidzi ;> Osobiście bardzo, ale to bardzo ją lubię, choć z początku- przyznam szczerze- też nie miałam o niej dobrego zdania. W jej postaci urzekł mnie jednak fakt, że jej osobowość nie jest tak szablonowa czy płytka jak w przypadku niektórych kucyków. Potrafi być słodka, wrażliwa(o czym z pewnością już nie raz się przekonaliśmy- w tym pozytywnym jak i negatywnym znaczeniu) oraz oddana przyjaciółkom. Z drugiej strony, nie ma co się oszukiwać-ma też mnóstwo wad: bywa zazdrosna, wyniosła, nieco "sztywna", często nie kontroluje swojego gniewu. Ale właśnie to wszystko sprawiło, że postrzegam ją jako bardziej "ludzką", a więc i bardziej przystępną. Preferencje w kierunku kucyków zależą także w dużej mierze od własnego charakteru- ja odnalazłam w Rarity więcej pokrewieństwa niż w przypadku pozostałej piątki.
Kontrowersje, skrajności, charakterystyczne wypowiedzi i dramatyczne sceny zapadające na długo w pamięć sprawiają, że ta młoda klaczka nigdy mi się nie znudzi.