Skocz do zawartości

Core

Brony
  • Zawartość

    9
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Core

  1. Hmpf. Nie wiem, czy jest jakikolwiek sens wspominać o pojedyńczych błędach ortograficznych i interpunkcyjnych. Już na samym początku piszesz, że są to tylko twoje przypadkowe myśli. I Bogu dzięki, bo na szukanie jakiegokolwiek sensu w tym... czymś... zajęłoby mi dobry tydzień (mniej więcej wtedy bym się poddał). Od strony technicznej jest źle. Zbita ściana tekstu. Przepraszam, zaraz będzie ostrzej. Życzysz nam miłego czytania - czy to była ironia? Nie wydaje mi się. Przy tym czymś ani się nie pośmiejesz, ani nie popłaczesz, a już na pewno cię to nie wciągnie. Jak masz już coś pisać, to zrób jakieś opowiadanie. Byle jakie, chociaż zobaczymy, czy ładnie ci to wychodzi. Bo to coś służy tylko do marnowania czasu ludziom. No wkurzyłem się, no. Pozdrawiam i życzę połamania pióra. Z męką wytapatalkowane z Samsunga Galaxy Note 4
  2. Przeczytałem, więc wypadałoby skomentować. Początek jest fatalny, jeśli chodzi o stylistykę i gramatykę. Niektóre zdania brzmią beznadziejnie, a to utrudnia czytanie. Więc początek już zraża nas do całego dzieła. Potem robi się lepiej, błędy nie są tak częste, ale... ale. Pomysł był nie najgorszy (choć istnieją już dziesiątki fików o bardzo podobnym schemacie), ale cała ta historia jest wy#$@ana w kosmos. Nie wiem, jak inaczej to określić. Gdybyś poprzestała na tym, że Celestia opanowała wiedzę na poziomie, powiedzmy, trzeciej gimnazjum, to ok. Może liceum. No ale... Musisz przyznać, że w serialu nigdzie nie ukazano inteligencji Celestii, a na podstawie niektórych jej zachowań i decyzji można ustalić, że jest średnio inteligentna. A ty robisz z niej kuriozalnie wręcz inteligentnego konia. Całość jest trochę komiczna (przynajmniej dla mnie) - facet zyskuje gigantyczną fortunę, nawiązuje kontakty z wieloma znanymi osobistościami oraz doprowadza do bankructwa ogromne korporacje. I jeszcze koniec - ludzie chcą, by Celestia była ich władczynią. Ludzie tacy nie są, nie chcieliby być poddanymi gadających, kolorowych koni. Lubię opowiadania oparte na popularnych schematach (genialny przestępca chce opanować świat, kuc przedostaje się na Ziemię a człowiek do Equestrii i tym podobne), które mają podobny do innych ogólny sens, ale są przedstawione w oryginalny sposób. A ty troszkę przedobrzyłaś z tą oryginalnością. Pozdrawiam i życzę połamania pióra! P.S. Czemu kuce zawsze lądują w Polsce?
  3. Poswięciłem dziesięć minut mego cennego czasu na przeczytanie twojego dzieła. No cóż. Nie ma tu zbyt wielu błędów, kilka drobnych stylistycznych, ale pod tym względem jest dobrze. Nie wyhaczyłem też błędów ortograficznych, ale problem leży gdzie indziej. Prolog. Mamy ?pobojowisko?, dwóch pilotów, czwórka zapewne zginęła. A potem, w pierwszym rozdziale historię z życia młodego ogiera, pasjonata samolotów. Calość jest troszkę przewidywalna - zaraz będziemy mieli jakąś wojnę, młodzieniec nie na wiele się przyda, ale z czasem nabierze umiejętności i odegra niemałą rolę. Chyba że tego unikniesz i ogier będzie opisywał wydarzenia jako szary obywatel, mrówka w mrowisku, niczym nie wyróżniający się żołnierz. Moim zdaniem tak byłoby ciekawiej. Ale to, co mamy na razie... jest nudne. Rozdział pierwszy niczym mnie nie przekonał, by kontynuować czytanie tego fika. Wiadomo, w końcu wydarzy się coś grubszego (oby nie za szybko)(oby nie za wolno), ale mamy historię o tym, jak stronę przekonywał się do lotu, potem stronę ,,technicznego" opisu lotu, problem w locie, reprymendę od wuja i skruchę. Chciałbym zobaczyć, jak z tego nudnego początku stopniowo rozwija się ciekawa historia. Nie za szybko, nie za wolno. Pozdrawiam i życzę połamania pióra. Z męką wytapatalkowane z Samsunga Galaxy Note 4
  4. No i znowu muszę przepraszać. Dzięki wielkie, Mommomi. Musiałem zasugerować się postem zupełnie innej osoby i nie zauważyłem, że Organizator rzeczywiście wyróżnił dwie osoby, a nie trzy. Mea culpa.
  5. Wypowiedzieli sie juz chyba wszyscy oprocz mnie. Z gory przepraszam za brak znakow polskich, pisze z telefonu. Zacznę standardowo - gratulacje dla zwycięzców, kondolencje dla przegranych, nastepnym razem bedzie lepiej. A teraz przejde do mojego... z braku lepszego słowa (pomoze ktos?) dziela. Jestem leniwy, temperatura wynosi okolo 2176 stopni Celsjusza, wiec nie chce mi sie cytowac. - "Upchniecie tej historii w 200 slowach jest skazane na porazke!" : Moze i jest to porazka, ale z cala pewnoscia nie bylo od poczatku na nia skazane. Widze, ze ktos tu (czyt. nikt tu) nie przeczytal calosci dokladnie. To NIE JEST opowiesc o Tirku/Tireku, ktory podbija sobie caly kraj, a Celestia sie go boi. Drugie dno, prosze panstwa. A tak w ogole - gdyby limit wynosil, powiedzmy, 30 000 slow, mialbym wieksze pole do manewru. Rozpisalbym sie na jakies 350 slow. Moze 400. - "Co tu robi tag Slice of Life" ? : To jest bardzo dobre pytanie, na ktore odpowiedzi sam nie znam. Cos trzeba bylo napisac. I tu sie przyznaje, mea maxima culpa, osoba odpowiedzialna za pierwszy z cytatow mogla sie pomylic. Ale na swoja obrone mam jedno - do tego ?opowiadania? nie da sie chyba przyporzadkowac zadnego tagu. - "...stylistyka... bledy..." : Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie w tej kwestii. Stylistyka nigdy nie byla moja mocna strona (i nie bedzie, jestem zbyt leniwy, by ja poprawiac). - "To z myslnikami to wypunktowana lista, tak?" : Nie. Jestem czlowiekiem zagadka. To by bylo chyba na tyle, jesli chodzi o obrone. Wyniki? Moim zdaniem sluszne, aczkolwiek wolalbym ujrzec liste typu: 1. X 2. Y 3. Z A tak mamy czworke wyroznionych. Podium moze sobie kazdy wybrac, ustawic wszystkich w losowej kolejnosci. Zadnych pretensji, zali ani skarg. Ale i tak wolalbym znac pierwsze trzy miejsca wg. Organizatora. Dziekuje za uwage i jeszcze raz blagam o wybaczenie braku znakow polskich. Przejrzalem moje wypociny jeszcze raz i faktycznie, latwo sie tego nie czyta.
  6. Proponuje policzyc tradycyjna metoda ;P No coz. Dura lex, sed lex. Ale w Google Docs licznik pokazywal 200.
  7. Miałem troszkę czasu, więc pomyślałem - co mam do stracenia? 200 słówek, nie zajmie mi to więcej niż pół godziny. I napisałem. Poziom - tak myślę - niski, ale przynajmniej się nie nudziłem. I na dodatek 10 minut myślenia nad tytułem, by w końcu stworzyć jakiś prosty i wcale nie oddający głównej myśli tekstu (to w sumie nawet na plus). Co do samego tekstu - odnosi się on do konkretnego alikorna, jego cechy, która stanowi obiekt niezadowolenia fanów. A zresztą kto wie, może w tym alikornie dostrzeżecie pewne odbicie prawdziwych, dzisiejszych władców? Powrót Lorda Tagi (kolejne stracone 10 minut) : Slice of Life Opis: Lord Tirek powraca.
  8. Core

    Core

    Owszem, jest to mozliwe. Poczytaj trochę.
  9. Core

    Core

    Witam wszystkich bardzo serdecznie. Nazywam się Core. Mam 19 lat, mieszkam w Krakowie. W tym roku będę pisał maturę, chodzę do liceum o profilu bio-chemicznym. Serialem zacząłem się interesować od dwóch miesięcy, a oglądać od dwóch i pół. Moje zainteresowania to elektronika i motoryzacja, lubię też sport. W wolnych chwilach lubię wychodzić z kolegami lub dziewczyną, przeglądać internet, oglądać filmy, seriale lub różne eventy sportowe. Czasem, w chwilach nudy, biorę do ręki długopis i piszę. Różne dzieła, od wierszy aż po powieści. Jestem agnostykiem, ateistą i zwolennikiem anarchizmu. Zachowałem to specjalnie na koniec. Wielu ludzi, słysząc o tym, najpierw pyta, co znaczy ,,agnostyk", a potem stara się ze mną nie zadawać. Mam nadzieję, że nie zrazi to was do mnie.
×
×
  • Utwórz nowe...