Skocz do zawartości

Silver Shield

Brony
  • Zawartość

    430
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Silver Shield

  1. >Rozbijanie odcinka na czynniki pierwsze

    Nie widzę w tym sensu, skoro fabuła ma z założenia nie być spòjna, skoro to dla małych dzieci.

    Jak lubisz dedukcję to proszę przejść na The Walking Dead albo Grę o Tron.

    7 godzin temu fallout152 napisał:

    Długo czekałem na 6 sezon (jak my wszyscy), podoba mi się pomysł z małym alicornem. Nie podoba mi się jednak całokształt odcinka. Głupoty były na każdym kroku. Dlaczego nikt nie wstrzymał magi tej małej, skoro w odcinku z igrzyskami dało się to zrobić nawet z księżniczkami? Dlaczego Twilight ubzdurała sobie, że Starlight musi się spotkać z Sunburstem? To by było dobre, gdyby Starlight miałaby się dopiero nawrócić, zresztą kto normalny odwiedza kogoś, kogo znał tylko z przedszkola? Po co Twilight zrobiła tyle notatek na ten temat? Rozumiem, że ona lubi wszystko planować (zresztą podobnie chyba jak Pinkie), ale nawet o gryfach tyle nie napisała (znaczy się zostawiła dla RD i FS książki o ich historii, ale to co innego). Dlaczego jak zapanowały mrozy w Crystal Emire, to Luna i Celestia walczyły z wiatrem i chmurami, zamiast nieco przybliżyć na chwilę słońce? Dlaczego Shining i Cadence nazwali swoje dziecko dopiero tydzień po narodzinach? Chociaż to akurat można zrozumieć, bo w kulturze kucyków imię ma związek z talentem, charakterem lub wyglądem. I najlepsze... Na koniec zjawili się rodzice Twi i Shininga. To oni żyją? Gdzie byli przez te 5 sezonów (nie licząc wspomnień)? Jak oni się w ogóle nazywają?

    Niby nie są to błędy tego kalibru by odcinek nazwać głupim, ale widać pośpiech z jakim był robiony. Po za tym mimo ogólnej rozwałki, to było jakieś takie słabe jak na początek sezonu. Może byłoby fajniej gdyby przy okazji uwolnił się Sombra, albo jak by się okazało, że rodzice Twi powrócili z innego wymiaru.

     

    Ocena ogólna 7/10, dobry odcinek ale rozczarowujący

    • +1 2
  2. 2 godziny temu Dolar84 napisał:

    W Lesznie się fandom ulęgł? Cuda się dzieją :D

    Oh! wybacz,że zapomniałem wspomnieć o tobie:) W  końcu to twoje rodzinne miasto ;D

  3. 12 godziny temu Bronysław1994 napisał:

    A ja wyobrażałem sobie, że fabułą dwuodcinka będzie powrót Chrysalis, która porywa FH, zamienia ją w księżniczkę Larvę, i w zamian za jej zwrot żąda oddania władzy nad Kryształowym Królestwem. A tu się dowiaduję, że Tia, Lulu i Kredens nie urodziły się jako alikorny! (Aczkolwiek ta ostatnia często występuje w fandomie jako rodzony pegaz.) Przecież ponoć sama Faust mówiła o Królewskich Siostrach co innego! Nigdy się tak nie zawiodłem na Hasbro od czasu pokazania "nowonarodzonej" Applejack w S5O19.

     

    A właśnie, skoro już o źrebiętach mowa - o co chodzi z wpływem bronych na pojawienie się FH?

    To zmienia postać rzeczy. Zastanawia mnie jak królewskie siostry i Cadance stały się alicornami? Kto wie... Może będzie temu poświęcony odcinek..

  4. Jak dla mnie odcinki były super.

    Fluffy, ktòra narobiła bigosu, Shining Armor po zgonie we Wrocławiu, Starlight, i jej pierwszą lekcja( liczyłem na shipa że Sunburstem), walka Księżniczek i RD z atakiem chłodu(Nawet w uniwersum MLP zima zaskakuje drogowcòw). Z pewnością znalazłoby się jeszcze kilka rodzynkòw, ale ich niestety nie pamiętam.

    • +1 1
  5. 7 godzin temu Qo napisał:

    A jednak skutków kolizji terminów nie odczuliśmy; poza jedną osobą która nie mogła się zjawić z innej przyczyny, wszyscy z poprzedniego razu byli obecni.

    Co najwyżej taka sytuacja mogła powstrzymać przed przyjazdem do nas kogoś, kogo nie było ostatnio. Przypuszczam jednak że liczba takich osób w porywach wyniosła 1 :D

    Tym niemniej dziękuję za radę ^^

    Mam nadzieje, ze dzieki zastosowaniu sie do tej rady bede mogl zaliczyc ponymeet takze i w waszym miescie

     

  6. 9 godzin temu Qo napisał:

     

    Uznaliśmy, że tak niewielkiej społeczności jak nasza zwyczajnie nie będzie ona potrzebna. Poza tym nie wszyscy jej członkowie mają fb ;]

    No a jeśli ktoś chciałby nas znaleźć, to nie sądzę by ograniczyła się taka osoba tylko do fb - google wydaje mi się bardziej odpowiednią opcją, a stąd rzut beretem do tego topiku ^^

    Przy okazji chciałbym podziękować osobom obecnym na meecie i ogłosić, że odbył się bez zakłóceń :)

     

    Tu nie chodzi tylko o probe znalezienia was. Na Fb jest grupa organizatorow ponymeetow, i dokument z grafikiem, gdzie kazdy moze wpisac date, ktora wam odpowiada i nie koliduje z innymi meetami w Polsce. Brak grupy i aktywnosci na Fb sprawil, ze weszliscie w termin fandomowi trojmiejskiemu, wiec nie pytam jaka byle frekwencja.

  7. 9 godzin temu Gray Picture napisał:

    Mi też się podobało. Bardzo się cieszę, że jednak zdecydowałam się iść.

    Panele ciekawe, na żadnym się nie nudziłam, ale wiadomo, jedne były lepsze od drugich. Może to tylko moje wrażenie, ale atmosfera w sali kucowej była znacznie bardziej przyjazna niż w pozostałych (mówiąc to mam na myśli postapo/science-fiction, popkulturową i fantastyczną, nie wiem jak było w manga&anime i azjatyckiej, bo w nich nie bylam). Nie, żeby w innych jedli się nawzajem i rzucali toporami, lecz różnica była wyczowalna. Może to dlatego, że w kucowej był głównie fandom pinkoski, gdzie wszyscy się znają i że nie musieliśmy dzielić się z nikim salą. Przykładowo,  siedziałam sobie w sci-fi/postapo (to czemu tam byłam jest właściwie materiałem na inną historię, w skrócie, pomyliłam sale, a że było ciekawe, to zostalam) po prelekcji ludzie z Rafinerii musieli zaraz iść, bo za chwile swoją prelkę mieli ci z SW. 

     

    Najbardziej podobały mi się prelekcje o najgorszych filmach (oglądanie w środku nocy jak ludzie walczą wieszakami z gifami ptaków, epickiego 

    pojedyneku Batmana z gumowym rekinem i turecką wersję Gwiezdnych Wojen), o najgorszych pomysłach na fanfic (zalałam sobie spodnie i podłogę sokiem, ponieważ ktoś powiedział coś śmiesznego, gdy piłam), o lesbijkach w popkulturze (słyszał ktoś o filmie The lesbian vampires killers? tytuł doskonale pokazuje, że to kino wyższe), o antykonwencie, o robieniu kucy z papieru  (czemu ta noga nie chce wyjść? i moja jedna z bardziej lubianych przeze mnie pegasis) i pewnie jeszcze kilka innych, ktorych nie przypomnę na szybko. 

     

    Do tego cudowni ludzie ^^

    Moje ulubione panele nie byly w sali kucowej, ale milo bylo zobaczyc znajomych.

  8. Cóż, widzę, że z jednej strony uniknąłem fajnych gości [pozdro Ares], z drugiej mniej fajnych [biura a shit]. Bywa. Kurde, weź ktoś coś zrób we Wrocku/Kato.

     

     

    Z takim betonem, jaki tam teraz pływa?    Powodzenia.

  9. Cześć.

    Powiedz mi, jak ty to robisz, że byłaś taka zła dla znaczkowej ligi na początku, później przeprosiłaś a one tobie tak łatwo wybaczyły?

    Do mnie się nikt nie odzywa za kilka błędnych decyzji, które popełniłem i jest mi z tym źle. Jakieś rady?

  10. Najlepiej udać się tam w nocy. Uważnie obserwować stróża portowego, i po zakończeniu obchodu wkraść się niepostszerzenie, niczym wonsz rzeczny (tu du du tu du du! jest niebezpieczny!) otworzyć kłódkę wytrychem i Voila!

    Wynosisz ile się da, byle nie za dużo, bo mogą się posypać i pozostawić trop dla śledczych. W magazynie zostawiasz taki sam porządek, jaki był, niczego nie dotykasz. Wychodząc zamykasz kłódkę i przemykasz w najciemniejsze miejsce, by najbezpieczniej przetransportować łup do zleceniodawcy.

×
×
  • Utwórz nowe...