-
Zawartość
1511 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
6
Posty napisane przez War
-
-
Zastanawiam się dlaczego podzieliłeś jej prawe tylne kopytko na te Applejack i Applemadness, skoro lewe tylne kopytko należy tylko do AJ...
-
Zniszczyć internet? Ciekawa propozycja... A od każdej reguły są wyjątki. Nawet od r34.
-
Tak właściwie to nie jest offtop. Przecież piszemy o tym, dlaczego fandom robi tak a nie inaczej z RD. Tylko, że weszliśmy trochę głębiej w temat. Skoro człowiek nie chce kogoś krzywdzić, nie musi się od niego izolować. Przesadzasz Wystarczy, że będzie zachowywał choć pozory inteligencji i jako tako używał głowy. Bo jeżeli ktoś nawet tego nie potrafi, tylko kieruje się samym instynktem, albo robi to co inni bo myśli, że to jest fajne, to masz rację. (I teraz obstawiamy za ile lat ludzie się zniszczą, hahahehehhohohhuhuhuhyhyh.) Wracając do RD. Ktoś zrobił pewien art, reszta to podchwyciła i teraz jest jak jest. A za Hitlera to była jednak III Rzesza chyba...
-
Czyli ludzie, którzy nie chcą nic niszczyć, niczego/nikogo nie kochają? A ci, którzy czegoś bronią przed skrzywdzeniem lub zniszczeniem, tak naprawdę nie kochają tego? Albo czy Hitlery i inne podobne kochali to co zniszczyli? Wątpię. Zbyt powierzchownie to opisałeś. No i kto chce, żeby go dotykało cierpienie. Przykłady proszę. Czy ci, którzy faktycznie doznali cierpienia, chcieli tego?
-
To może zamiast dojść do porozumienia (jedni nie narzekają co robi fandom z RD, a drudzy nie pokazują jakie to fajne i nie denerwuję tych pierwszych), rozejdźmy się, żeby kiedyś wywołać z tego niezły flejm, co? @Kuba Tak, kiedyś zakończymy ten temat. Czas się wycofać i obserwować co będzie dalej.
-
Nie wiem. Ale chętnie bym się dowiedział za co równocześnie lubię i nie lubię pewne osoby. Może dlatego, że jest taka odważna tylko z zewnątrz, a w środku jest dość wrażliwa i delikatna? (weźcie sobie Rarity do męczenia, biczes! :C) Eliza, też prawda. Na stos z nimi
-
Tak. Co nie zmienia pewnych faktów. To nie jest typ wkurzania, jaki da się znieść. Nvm, nie gadajmy o tym więcej, co?
-
Do ridia. Ja wiem, że nie robisz tego specjalnie (rotfl do kwadratu. po prostu jestem wyczulony na pewne rzeczy i no więc właśnie.), poza tym czekam na dalszą część tego fica
-
Zginiesz. Kop bunkier już teraz, bo ja cię znajdę. JUŻ OSTRZE SWÓJ MŁOT BOJOWY (wiem, że młotków sie nie ostrzy. i co z tego). Albo inaczej. Jak kogoś lubię, to mam mu to okazać przez psychiczne (albo fizyczne) torturowanie go? No wai. Chociaż, gdyby każdy tak robił, to by sławnych ludzi zabrakło...
-
Ridio, nie tylko ty znasz. Ale odczep się od RD...i powiedz gdzie mieszkasz.
-
Dobry motyw. Też tak zrobię :f O, twój numerek, czas umierać. Tylko umieraj powoli, bo będe zawiedziony, przyjacielu. To ma sens xD (ale może resztę przemyśleń zachowam dla siebie, bo mogłoby być źle)
-
Może i jestem, ale w pewnych kwestiach jestem trochę inaczej/mniej. Weźcie sobie taką Fluttershy dźgajcie, to będzie ciekawe...bo ona w sytuacji zagrożenia zmienia się w T-1000 (któryś z terminatorów) i pwni wszystko na swojej drodze. Taa, to by było ciekawe. I zastanawiam się (dlaczego twórca Cupcakes jeszcze żyje) co kierowało gościem, który zrobić Cupcakes, że wybrał akurat RD...
-
Na tyle mnie to zaciekawiło, że mogłoby być i 20 rozdziałów, byle teraz.
A do Cupcakes można nawiązać w inne sposoby. Jakoś czytanie o takich rzeczach, gdzie są inne kucyki nie wywołuje u mnie żadnych uczuć. Poza tym, że czasem jest fajne. Ale z RD...dość dziwny sposób na uczczenie czegoś (o, jesteś moim ulubieńcem, chodź, zabiję cię!).
Ależ oczywiście, że próbowali coś z tym zrobić... Tylko... było im ciężko coś z tym zrobić, skoro nikt nawet nie wie, jak on wygląda, nie?
Będzie jeszcze o tym mowa.
Tak...to dlatego, że nie ma jeszcze całości. Ok, powodzenia.
-
Damn, coście się tak RD uczepili :F (wiem, że Cahir to pisał) Brzydkie słowa na potem. Teraz tak. Skoro mieszkańcy Equestrii zwą go Cupcakes Killer to co, pozwalają mu masakrować innych i nic z tym nie robią? To dziwne... Ale ogólnie mi się podoba. Dużo tego będzie?
-
ziomisz.
- 1
-
Na co komu sens, lol. To wszystko i tak było ustawione, jak nie przez Celestię to przez kogoś wyżej, o kim jeszcze nie wiemy. Czyżby to był Mołdawski zamaskowany cygan znający przyszłość? Wyobraźcie sobie taką sytuację: Celestia i ten Cygan prowadzą jakieś nielegalne eksperymenty na Lunie, która w końcu zmutowała w NMM. Celestia wysłała ją poleconym na księżyc a potem użyła jakiegoś zaklęcia i wmówiła swoim poddanym, tą legendę, że Lunie odbiło i chciała zrobić wieczną noc. Cygan w tym czasie ulotnił się a potem działał w tajemnicy np. kazał Celestii sprowadzić NMM z powrotem, bo w planach miał wyszkolenie elitarnego oddziału (Mane 6) i to był ich test. A potem to samo z Discordem, ale teraz już było trochę trudniej. I co? Wszystkim rządzi Mołdawski zamaskowany cygan a nie Celestia.
-
To postaraj się wyśnić całe cupcakes od początku do końca z perspektywy RD...jak sobie przypomnę to jeszcze mnie pewne miejsca bolą. Jeszcze cupcakes w stylu ludzkim i czegokolwiek i będzie fajnie. Pentafun.
-
Warmen - szerząc herezje zsyłasz na siebie gniew Inkwizycji. Pewno jesteś jednym z tych fanów, którzy w szafach mają ołtarzyki ze swoją Luną, której obraz delikatnej, niewinnej, niesłusznie ukaranej legł w gruzach.
Nie ma takiej osoby, której gniewu na siebie prędzej czy później nie zsyłam. Next. Szafy nie mam, ołtarz planuję wybudować na podwórzu. Z resztą, gdzie ty widzisz, żebym szerzył herezję, ja w pocie czoła pracuję na twoje buffy...
No i w sumie nie miałbym nic przeciwko 1000 lat samotności. Jak już z resztą pisałem.
@topic
Na streamie oglądałem odcinek z dużymi przerwami, bo limit jeszcze się nie odnowił. Teraz już oglądam któryś raz normalnie. Nowa Luna ftw! Reszta to herezja!
-
To jest złe, że stawia sobie coraz wyżej poprzeczkę. W pewnym momencie skończą im się pomysły, albo coś pójdzie nie tak i fani złapią za widły, bo im się nie spodoba. Albo poprzestaną na tym sezonie, bo właśnie im się skończą pomysły. Zrozpaczeni fani sięgną po widły i wściekły tłum ruszy na wojnę.
-
Gdyby nie Luna, nawet bym nie włączył, tylko czekał na wersję z napisami, albo obejrzał po odnowieniu limitu. Oglądałem, mimo minutowych przerw co 15 sekund
-
Ofc. I mad. Ale ile można tak robić w kółko to samo. Żądam jakiś kronik opisujących te tysiąc lat panowania Celestii. @Ronnin Ja tu nie mówię o rozwijaniu jednego w nieskończoność, tylko o rozwijaniu się we wszystkim na tyle, ile będzie mi się chciało. Nie poznaliśmy jej wszystkich umiejętności, bo aktualnie tylko siedzi w zamku, albo inne takie królewskie sprawy. Nie wiemy jaki jest szczyt jej możliwości, stara już jest. Teleportacja jest użyteczna, ale to może zmęczyć. A latanie to dobra zabawa. Fireballe nie służą do popisywania się i nie miałem zamiaru tego robić.
-
Lel, nie wiadomo czy od razu spotka się z matką. Pójdzie taka szczęśliwa, a tam matki nie ma. I co? RZEŹ. Ktoś się może pod nią podszywać (ale nie jako ten głos, który słyszała). I co? Pewnie RZEŹ. Nie trafi do nieba, do matki, tylko dajmy na to do piekua. I co? RZEŹ, PIEKUO ZAMARZNIE, PINKAMENA OBEJMIE W NIM WŁADZĘ A POTEM PODBIJE TEŻ NIEBO. Ktoś ją wskrzesi. Zobaczy, że z powrotem jest na ziemi. I co? Zabije się znowu, albo zrobi RZEŹ. Można naprawdę dużo tego wymyślić i tylko od Emosia zależy jak to zrobi. (żeby nie było, że wszystko sprowadzam do rzezi, mogłaby jako Pikamena...przechodzić jakąś terapię tam gdzieś xD)
-
Nie robiła nic konstruktywnego (trollowanie i dbanie o wściekły tłum się nie liczy). Gdyby tak np. urządziła bitwę na śnieżki, czy jakieś zapasy, albo kokurs na najbardziej zabójczy wynalazek...to by było coś
-
Przez pewien czas może i tak. Ale jak znowu coś pójdzie nie tak i zmutuje w Pinkamenę? Tego nie wiesz
Pracownia FriFraka
w Archiwum obrazków i reszty
Napisano
Tak. Zdecydowanie lepiej