Skocz do zawartości

War

Brony
  • Zawartość

    1511
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    6

Posty napisane przez War

  1. Widać moje destruktywne poglądy na nic się teraz nie zdadzą. Walczyć tam nie ma z kim...Damn, chciałbym mieć 1000 lat czasu, jak Celestia. Wiesz ile to jest 1000 lat? Przez ten czas mógłbym spróbować wszelakich rzeczy dostępnych na Ziemi i jeszcze bym miał dość czasu, żeby się zastanowić które były najlepsze. Nikt by na tym źle nie wyszedł (oprócz tych, których nie uda mi się jakoś namówić, żeby mnie nie chcieli wynieść na widłach). No i oszalałych kucyków też nie ma. Trzeba liczyć na małą retrospekcję :)

  2. Ale i tak większość czasu zmarnowała. Ja bym go wykorzystał znacznie lepiej. Po 1000 latach bym latał z prędkością światła i strzelał fireballami jak z karabinu. I inne takie. W każdym razie nie robiła nic poza jej obowiązkami. Chociaż kto wie, nigdzie nie opisali tych dziesięciu wieków... Czasem się tak zastanawiam jak by się to wszystko potoczyło, gdyby Luna nie zamieniła się w NMM. Może Celestia by miała więcej czasu na rozwijanie swoich talentów, pasji albo na nic nie robienie...

  3. Zakończenie to jeden z lepszych wpisów jakie tu czytałem. Tym razem użyłem mojej psychomelodeathoniewiadomoco muzyki, która wprowadza przygnębiający nastrój. I to pomogło się wczuć. Aż mnie zabolało, jak się zabijała, zaskoczyła mnie FLuttershy, ale mogłem się tego spodziewać. I ta...obojętność(?) Twilight. Można by zinterpretować fragmenty piosenek AILD i DT i fragment refrenu White Death Sabatonu (moment 'time to die').

  4. Luna w butelce? Jak dżin? GDZIE MOŻNA TO DOSTAĆ?! Ale to jest już pamiętnik po zabutelkowaniu, więc pewnie by wspomniała coś o tym, że jej smutno. Raining blood. Jakieś nadzieje na przyszłe lata, (wtedy jeszcze) aktualności, historyczne ciekawostki. Wspomnienia, jak to było fajnie kiedyś z Luną, ale później (była impreza) coś poszło nie tak i była katastrofa :c Nie wiem, ale to mnie bardzo interesuje :D

  5. Nie ma to jak poważny wysiłek umysłowy na wieczór :f A więc. Jedyny słuszny władca, Księżniczka Celestia mogła by tam umieścić... A skąd pewność, że nie strolluje Luny? Zakładając, że jednak nie, mogłaby opisać co się działo poprzednim razem, kiedy księżyc zniknął a ona musiała się tym sama zajmować. Niestety nie wiem wszystkiego (jeszcze).

  6. Może oddała do czyszczenia. Krew trudno schodzi. I jeszcze polerowanie, lakierowanie czy cuś, ostrzenie (ostrzenie młota, haha, dobre. Nie.)...takie rzeczy długo trwają a w okolicy dużo specjalistów porządnych nie ma, trzeba było młoteczek daleko zawieźć.

    Zacznę: Dlaczego Celestia i Luna nie są już powiązane z Elementami Harmonii?

    Bo teraz mane 6 są powiązane. (I pewnie dlatego, że Luna poszła na urlop na księżyc, gdzie zmutowała w NMM a NMM to nie Luna i nie była powiązana. A później były pierwsze dwa odcinki i ten...)

  7. Mi tam się podoba, że Pinkamena jest jaka jest. Gdyby dać jej możliwości, zniszczyłaby całą okolicę. (tylko o tym myślę od dwóch dni) A tu nagle uciekła w płaczu, smutek zastąpił czysty gniew i szaleństwo. Wracając do pytania. Myślę, że to przez jej charakter. Nu i co rozumiesz przez staranie się. Że będą ją nachodzić, mimo jej gadania, żeby odeszły, aż by je pozabijała? Dobry pomysł.

  8. Sugeruję, że powinna naszykować jakieś ub3r zaklęcie, np. Lajtning tudzież Fajerbol i zniszczyć Pinkamenę. Moje bardziej prawdopodobne przypuszczenie...zależało jej na uratowaniu małej ale i tak będą ją ścigać, albo sama Twilight będzie. Coś mi chodzi po głowie, ale nie mogę tego ubrać w słowa. Damn. (nawet Pinkamena nie powiedziała by 'gówniara'. Przynajmniej moim zdaniem nie pasuje to do klimatu zabawiania się strachem innych i okaleczania ich i takie tam.)

×
×
  • Utwórz nowe...