Będąc fanem RD, nad tym odcinkiem trochę się zawiodłem.
Plusy:
+Spakowany Spike
+Poznanie bliżej siedziby Wonderbolts oraz ich samych.
+Jak to w wojsku, tak i w Wonderbolts pierwsi do torturowania idą rekruci. "Dasz" głupoty na pełen etap?
+Cierpliwość pani kapitan
+Szacun dla Ashleigh Ball za udawanie sześciu przyjaciółek Dashi.
+RD chodząca po ulicy jak na chodniku (nauczka dla przechodniów)
+Dawka wspomnienia życiowego
+Dashi, która dla samej siebie zrobiła pułapkę (GG Scoot)
+Mayday! Mayday! Oberwałam. Stwierdzam zapłon silnika. Bez odbioru! *DED*
+"miękkie lądowanie"
+SoarinDash (Wszystkiego naj ^^)
+Lekcja dla Dashi, że nie należy kierować się pochopnymi wnioskami wobec innych i na tego podstawie planować swoje działania, a powinno słuchać się kierownika, gdyż inaczej wylądujesz na śmietniku. (Życie potrafi być brutalne)
+Screen na niezłą tapetę
Minusy:
-nie poznaliśmy ojca Dashi (To tylko była nadzieja, nie wpłynęło na ocenę.)
-humor odcinka, który nie każdy potrafi zrozumieć ze sensem. (Ja zrozumiałem)
-wróciło stare outro
9/10
Epizod na Dailymotion