-
Zawartość
141 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Suchy2601
-
Black - ja to z mydłem od Ciebie skopiowałem i niedawno wykorzystałem (też na religii) xD
-
Trollowanie? To robienie z siebie (w mniemaniu nauczycieli/rodziców) idioty. Z pewnymi graniani rzecz jasna
-
Aggar - daduq? Btw jak tak dalej pójdzie to i ten wątek na stos trafi -.- Moja ostatnia akcja na polskim - babka wyszła na chwilę coś załatwić. Ja polazłem na zaplecze sali. Pacze - a tam taki samochodzik dla małych dzieci. Na oko ze 100 razy na mnie za mały D: A jednak - usadowiłem się w miarę wygodnie i wydając dźwięki jak rajdówka* przejechałem przez pół sali. Mina polonistki, kiedy wchodząc do klasy, zobaczyła mnie wykręcjącego nowy rekord na okrążeniu - bezcenna * Mrrryyyn! Psh! ym-m-ryyyyyyyyyn!!! Psh!
-
Tsa, moja klasa D: Już wiesz dlaczego nikt mi nie podskakuje kiedy pakuje kucyki gdzie popadnie? (nie, nie w tym znaczeniu... ._.) Ogólnie cała moja gimbaza to frajerzy ;x
-
Bob - przecież ja jechałem między ławkami D:
-
7/10 Znam i fajne :3 DUBSTEP! <3
-
Na początku myślałem że to głupie jest, ale teraz... *obok folderów z clopami, saucy, gore i skarpetkami, swój żywot zaczyna kolejny - od łaskotek* ^^
-
To pół człowiek, pół litra xD
-
Poprzedni wątek poleciał na stos bo... Bo chwaliliście się tym, że ktoś ucierpiał a więc Proszę nie chwalić się wyczynami chamskimi, takimi, w których ktoś ucierpiał etc. Robienie se jaj czyimś kosztem nie jest ani fajne, ani mile widziane Więc skoro wiadomo co i jak. to dawajcie swoje trollowate akcje (ja już swoje pisałem we wcześniejszym wątku a po jakiego 2 razy to samo?)
-
Nie wiem dlaczego ale poczułem jakąś wredną satysfakcję ._. Btw czym sobie zasłużył?
-
Pan wyżej powiedział wszystko co było do powiedzenia. Aż mu repa dam ^^
-
Nic złego się nie stanie... Dopóki do wątku się nie dorwie pan Applejack12 (tak, to ten miszcz który pod klasykę wstawiał disco-polo) Btw pragnę go teraz pozdrowić
-
Nie wiem czy ta 'Mała rewolucja' była dobrym pomysłem... :/ Wcześniej był taki ładny misz-masz piosenek że zaraz pod klasykę rocka, trafiał najnowszy dubstep czy cóś i ogólnie było ciekawie. A tu selekcja gatunków że tylko pod jednym idzie pisać :c
-
Chyba nikogo nie dziwi
-
Zakaz pisania bezsensownych postów i kilka innych punktów w regulaminie, i już temat umarł... Powiedzcie mi, skąd ja to wiedziałem? D: Co do słuchawek - ja mam 'muszle' Philipsa za jakąś stówe, grają świetnie, jakość genialna, dobry, głęboki bass etc... Tylko żebym jeszcze pamiętał jaki to model był (wiem że nie mają ani mikrofonu, ani regulacji głośności a to już coś )
-
q.a.W Pegasis
-
Ja poleciłbym Wam Metro 2033 autorstwa Dymitrij'a Głuchowsky'ego Mam nadzieję że nie zrobię z tego Tl;Dr Pseudorecenzja (która w ogóle pod recenzje nie podchodzi): Rok 2033. Świat został zmieniony w popiół w wyniku wojny atomowej. Na pooranej miliardami eksplozji, napromieniowanej ziemi nie panuje już człowiek. Teraz, jest ona schronieniem nowych, straszliwych stworzeń, lepiej przystosowanych do panujących warunków. Garstka ludzi, którym udało się przeżyć, schroniła się w moskiewskim metrze - największym schronie atomowym świata, a teraz najprawdopodobniej ostatnim przyczółku ludzkości W.O.G.N. to najbardziej wysunięta na północ, zamieszkała stacja metra. Po zagładzie przez długi czas była bezpieczna. Teraz pojawiło się na niej nowe zagrożenie. Czarni. Humanoidalne stwory, których główną bronią jest umiejętność oddziaływania na ludzką psychikę. Ale jak każda historia, także ta ma swojego bohatera. Jest nim Artem, młody mężczymą z WOGNu. Musi wyruszyć w swą pierwszą wielką podróż - jego celem jest przekazanie wiadomości o zagrożeniu do Polis, serca moskiewskiego metra Z opisu 'o co tu w ogóle chodzi?' to chyba tyle Czas przejść do klimatu Drugiej najlepszej rzeczy w książce (a co jest pierwszą? A zakończenie, ale o tym musicie przekonać się sami ) Dla samego klimatu warto książkę przeczytać. Głuchowsky cały czas buduje napięcie, powoli rozwijając akcje. W metrze panuje ciągle poczucie zagrożenia i z czasem czytelnik zaczyna to czuć. Jest to zasługa różnych 'wstawek' które z powodzenie można podpisać pod horror. Większość strasznych historii dowiadujemy się z plotek i różnych opowiadań, ale sam Artem też przeżyje kilka 'ciekawych' przygód Fabuła jednak nie zaskakuje. Artem wędruje od stacji do stacji napotykając różne ideologie. Brak także naprawdę zaskakujących zwrotów akcji (poza jednym) Prawie pod koniec nawet powie nam to sam bohater (!) Jednak tym co wyróżnia książkę jest zakończenie. Pokazuje, jak bardzo los może z nas zakpić. Cele które obrał Artem, okazują się być największymi błędami w jego życiu (dla Was pewnie nadal brzmi to banalnie...) Zakończenie potrafi przybić, a nawet wywołać łzy. Ale to nie jest jego głównym celem. Nie wiem nawet jak to opisać. Musicie po prostu przeczytać Dobra, dość kaleczenia Cholera, prawie bym zapomniał o najważniejszym - książka nie jest dla tych, którzy czytają dla rozrywka. Metro jest ciężkie, ma drugie dno i nie tak łatwo zrozumieć co autor chciał przekazać
-
Przykro mi, ja nie znam niczego czym warto się podzielić :c
-
'Inne bajki o KONIACH' Uważasz że kucyki to konie?! Płoń heretyku! D:
-
To masz na myśli? Dawaj adres ja tam jadę ^^ Nah. Mówiłem że to 2 ekrany są. Z resztą. Jutro tam skocze i cykne fotke
-
Ohmy - ja mam to szczęście, że niedaleko domu mam darmową kafelkę internetową, gdzie taki sprzęt mają i mogę sobie grać po 8 godzin dziennie Jeśli chodzi o niejapońskie mapki to są dwie Skrillexa, jedna Gunsów. Ogólnie najwięcej jest elektroniki