Killer Poke
Brony-
Zawartość
968 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
31
Wszystko napisane przez Killer Poke
-
(chyba raczej wyszczep) transfuzja
-
Sekretny Układ Posłusznych Elegancików Rechoczących Klakierów Afiliujących Leniwie Informacje Federalnej Rady Administracyjnej Dającej Angaż Literatom, Inżynierom, Stomatologom, Tropicielom, Ortodoksyjnie Dekadenckich Episkopalnych Kaznodziei Sprawujących Posługę Inkwizycyjną Angażującą Liczne Insygnia Troglotycznych Yeti Czekających Zawzięcie Nieopodal Instalacji Elektrycznej ADEFILONPUXYZ
-
żeby nie było wypełniłem
-
zaraz walnę komuś z plaskacza!
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
N: WilkU, pierwsze co mi przyszło na myśl to wilki z ruskiej bajki o wilku i zającu A: jestem słodkim poniaczem i mam śnieżnobiałe zęby S: bezpostaciowa, bezdenna, bezczasowa pustka U: Nie znam wszystkich fanatyków kucyków ;(
-
Ważka 1, Odbiór! Gdzie się podziewasz wracaj tu po mnie!
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
OK fronty burzowe minęły, internety mam to mogę coś naskrobać; Mimo że akcja serialu toczy się wokół mane6 i ich problemów, to jak by nie było Twilight jest główną bohaterką serialu. W toku akcji poszczególnych sezonów mamy okazję obserwować jej ewolucję. Ponadto zapoznajemy się głębiej z jej poniekąd ciekawą osobowością, oraz jej relacjami z innymi. Na przestrzeni sezonów jej relacje z Celką są dla mnie dziwne; owszem Celestia zdaje się jej matkować, z kolei Twi patrzy w Celkę jak w święty obrazek i nieomylny autorytet (co by było zgodne z jej typem osobowości). Ale w ich wzajemnych relacjach istnieje pewna toksyczność i nie mam tu na myśli nadgorliwości. Odnoszę wrażenie jakby w okresie sprzed akcji przedstawionej w serialu, w jakiś sposób Celka szantażowała lub nawet znęcała się psychicznie na Twi. Zachowanie Twilight w stosunku do Celestii wielokrotnie na to wskazuje. Gdyby ich wzajemne relacje były zdrowe Twilight np.: nie starała by się ukrywać przed Celką pewnych niewygodnych faktów, tylko normalnie z nią rozmawiała.Tak w ogóle Twilight ma tendencję do wariowania i paniki w sytuacjach stresowych, głównie gdy chodzi o jakieś sprawy z Celestią. Zachowuje się wtedy jak by była "pod ścianą", żadne logiczne argumenty do niej nie docierają. Czasami nawet występują u niej objawy stresu pourazowego, co jeszcze bardziej utwierdza mnie w tym przekonaniu. Po sksiężniczkowaniu natomiast, stara się z całych sił udowodnić że zasługuje na swój tytuł, tak jak by ktoś jej z tym zrobił łaskę. Biedulka zapracowuje się, nie śpi po kilka nocy z rzędu itp. Aczkolwiek w odcinkach szóstego sezonu zauważyłem pewną zmianę. Relacje Twi i Celki jakby się ochłodziły. W pierwszym odcinku Celestia wyraźnie zaznacza że to jej uczeń rozwiązał problem, dewaluując tym samym kuratelę Twilight nad Starlight. Odcinek piąty pokazuje wyraźną pogardę dla fascynacji Twilight możliwością zdobycia nowej wiedzy. (Co osobiście uważam za dość istotny aspekt takiej wyprawy). Natomiast szósty, to już twórcy poszli na całego: słoneczna ewidentnie nią gardzi i olewa, zachowuje się wręcz jak by żałowała swojej decyzji o awansie Twi. Jakby postrzegała ją za konkurencję lub bezpośrednie zagrożenie. - kolejny przykład toksycznych relacji. W stosunku do innych bohaterów relacje Twi są raczej zdrowe. Aczkolwiek po alikornizacji Twi zachowuje się nieco butnie. W towarzyskie m6 i innych obywateli PV kreuje siebie na nieomylną i przygotowaną na każdą sytuację, wierzy we własną intuicję i w naukę, stara się postępować metodycznie. Dopiero twarda rzeczywistość zmusza ją do refleksji i powoduje wycofanie się, rezygnację. Oczywiście w takich sytuacjach działa magia scenariusza, która sprytnie podpowiada widzowi że należało powołać się na przyjaźń i takie tam. W szóstym sezonie wyraźnie okazuje że bardziej zależy jej na własnych zainteresowaniach czy prywatnym interesie niż na tej całej przyjaźni. Mimo posiadanego tytułu, zdaje się ciągle popełniać błędy w dziedzinie przyjaźni. I tu potwierdza się moje zdanie o niej; jest nerdem tyle że zaszytym i tak się jakoś samo ułożyło, że została księżniczką przyjaźni, bo w sumie robiła co do niej należało. Osobiście woli spędzać czas samotnie w swojej świątyni wiedzy (co sprawia jej radochę) niż z towarzystwem. Mogę się założyć że tak naprawdę zależało jej na byciem kimś w dziedzinie samej magii lub nauki. Za taką także chce być postrzegana w towarzystwie. Twi jest idealistką i perfekcjonistką. Potrafi ślepo wierzyć autorytetom i ich intencjom oraz we wszystko co jest gdzieś napisane. To trochę naiwne zachowanie, ale dodaje jej smaczku jako kujonowi/nerdowi. To są moje osobiste odczucia na temat tej postaci i nikt nie musi się z nimi zgadzać. Podsumowując uważam że Twilight nie ma łatwo ale daje radę. Jako mianowana księżniczka przyjaźni myślę że jest rozdarta; między wewnętrznym pędem do wiedzy i znajomości magii (czyli robieniem tego co naprawdę lubi), a powinnością wynikającą ze sprawowanej funkcji (statusu) w Equestrii. Osobiście darzę tą postać sympatią, lubię odcinki w których występuje i "się wygłupia".
-
fajne mam foto do dowodu?
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
malowałem pokój i farba pochlapała mi uszy, masz rozpuszczalnik?
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
Klub Aktywnych Łasuchów Afiszujących Ciastka i Herbatniki BABAJAGA
-
Na drugim obrazku widać Oat Trade Center Wracając do tematu: Constans
-
gdzie mój ochraniacz na kolano?!
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi:
-
O nareszcie temat dla mnie.
-
Jestem tak stary, że w momencie wielkiego wybuchu miałem już 7 lat
-
kaptur z funkcją okularów przeciwsłonecznych
- 9146 odpowiedzi
-
- Zabawa
- Skojarzenia
-
(i 2 więcej)
Tagi: