Skocz do zawartości

Arekeen

Brony
  • Zawartość

    180
  • Rejestracja

Posty napisane przez Arekeen

  1. No dobra... Przeczytane. Dwa razy. W sumie miałem napisać cokolwiek dopiero po pierwszym rozdziale. Idąc jednak tokiem myślenia "Zostaw komentarz, co ci szkoda?" i nie wiedząc, kiedy dalsza część fic'a ujrzy światło dzienne, piszę to teraz. 

     

    Na początku powiem, że widząc tag "human" spodziewałem się kolejnego brony'ego wesoło hasającego po Equestriańskich łąkach. Zaskoczyłem się. Pozytywnie/negatywnie? Nie wiem.

    Poza tym anthro. Mało który polski fic posiada zhumanizowane wersje kucyków. (Tak? No tak, patrząc w pamięć z polskich fic'ów to Verard i spółka coś tam robili w MLT.

    Reszty nie mogę sobie przypomnieć/nie czytałem.)

     

    Pierwsze, co rzuca się w oczy to styl pisania. Jest... Niecodzienny. Próbował chyba nadać lekko tajemniczości fabule przedstawionej, co popsuły BŁĘDY. Jest ich całe mrowie. Rozpierzchnięta armia pozjadanych, przestawionych i zdublowanych przecinków prosi o wsparcie. Jako grammar-nazi ciężko mi na to patrzeć pozytywnie. Nie będę wypominał, że czasami zdania są długie jak Moskiewski pociąg jadący do Syberii. To już mówili.

    Fabuły jest mało. Prolog bardziej stara się zapoznać głównego bohatera z kucykami i dać zarys jego charakteru. Wyszło to ciekawie, co było pozytywnym zaskoczeniem. Problem z bytami "nieśmiertelnymi" jest jednak taki, że łatwo ową postać zepsuć. Nie niszcz więc połowy planety jednym skrzydłem. 

    Kreacja otoczenia to... Everfree! Suprise! Bo wcale to nie jest punkt startowy przeważającej ilości postaci w fic'ach. No nic, jest to jako tako uzasadnione fabularnie. Chociaż i tak ciężko mi uwierzyć, żeby gostek łaził przez cały rok i nie spotkał kuca.

     

    Ten "human" mnie zaciekawił. Jest odświeżeniem do tagu, pod którego sztandarem dzisiaj ciężko znaleźć dobrego rycerza. Ubolewam nad tym, bo to jeden z moich ulubionych typów fic'ów. Jeżeli więc potrzebujesz pomocy z opowiadaniem, to myślę, że jestem w stanie pomóc.

    I nie rób syndromu "jeden/dwa/trzy rozdziały i do kosza". To boli.

     

    Arekeen

    • +1 1
×
×
  • Utwórz nowe...