Cofam się do kuchni, przy okazji uderzając głową w ścianę sprawdzając czy to nie sen, i przy okazji przypomnieć sobie czy nie zażywałem jakieś niegodziwej substancji. Po tych testach biorę "chrupiące przekąski" po czym powoli ruszam do pokoju.
(a tak właściwie to czemu luna wygląda tak groźnie? ;_; )