Skocz do zawartości

Selenium v.2

Brony
  • Zawartość

    472
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Selenium v.2

  1. 12 minuty temu Seluna napisał:

    Imię i nazwisko: Susan Hastings
    Wiek: 16
    Ziemianin czy nie: nie
    Planeta zamieszkania: Kahin
    Kogo popiera: Kahin
    Funkcja dla Kahińczyka: zwykły mieszkaniec
    Historia: Susan pochodziła z zamożnej rodziny. Rodzice próbowali trzymać ją pod kloszem, ale szkoła zrobiła swoje. W wieku 14 lat Susan postanowiła odciąć się nadopiekuńczej rodziny i wybrała szkołę z internatem. W przyszłości ma zamiar zostać nauczycielką, najlepiej jakiegoś ścislego przedmiotu.
    Charakter: nie ma chyba zwyklejszej osoby od Susan. Nawet jej imię się nie wyróżnia. Ona w ogóle się nie wyróżnia. Gdy nauczyciele prosili do odpowiedzi, nigdy nie padało na nią. Jest jedną z tych dziesiątek ludzi, których mijasz każdego dnia i nawet nie zastanawiasz się, kim są. Na śniadanie je owsiankę, na obiad schabowy, a wieczorem parówki. Wyżala się swoim przyjaciółkom i topi smutki w zakupach.

    Nie masz żadnego powodu, by się nią zainteresować.

    Prawda?
    Wygląd: jest to dziewczyna chuda i niska, nisząca ciemne włosy luźno związane w kok. Zazwyczaj ubrana w szary płaszcz, szarą sukienkę i płaski szary kapelusik z rondem.

    Przyjmuję, jeszcze jedna lub dwie osóbki i zaczynamy!

  2. Rok 1969. Ludzkość stanęła po raz pierwszy nie tylko na księżycu - odkryto wówczas inny Układ Słoneczny, w którym znajdują się trzy, różniące się od siebie planety karłowate. Wten rozpoczęto masowe zasiedlanie planet, wraz z tworzeniem budowli i rozwijaniem przemysłu na ich powierzchni. Pierwszą o nazwie d'Urran, tworzy Wielkie Morze oraz malownicze wyspy, takie jak na Ziemii w okolicach Oceanu Indyjskiego. Była odkryta jako druga. Zaczęły tam powstawać budowle w jońskim stylu, ponieważ Ocean d'Urrana przypominał odkrywcom o Grecji. Przybysze chcieli się jak najbardziej oddzielić od świata który był im wcześniej znany. Rządy objeła tam para Cesarza i Cesarzowej, dwóch mądrych i pokojowych władców. Nowa ludność ceni sobie tradycję i ekologię. Nie posiadają nawet telewizji a tylko gazety. Mają małe, ubogie wojsko.
    Pierwszą odkrytą planetą była największa, górzysta i skalista, przypominająca swoim wyglądem okolice gór Atlas. Panuje tam upalny klimat w lato, i kontrastowa mroźna zima, kiedy góry zaczynają przypominać bardziej białe płatki, niż żeby skaliste ostrza. Władzę tam objął król. Kahin, ( bo tak nazywa się powstałe na jej terenie państwo) ma również wielką armię i swój sejm. Budowle tam są nowoczesne. Jest to ,,planeta postępu".
    Trzecia planeta pozostała niezbadana. 
    M
    Minęło 30 lat. Obydwa państwa dążą do objęcia planety. Na razie próbują działać pokojowo, ale sytuacja się zaostrza. Władcy d'Urrana zaginęli w tajemniczych okolicznościach, a w środku sporu rządy spadły na barki ich 20 - letniej córki. Ma ona zerowe doświadczenie, i jest jeszcze załamana prawdopodobną śmiercią rodziców. Elle przez ostatnie 5 lat, była typową skandalistką. Chodziły plotki, że upijała się i porzuciła swojego urodzonego w wieku 17 lat syna. Większość emigrowała. Tymczasem na Kahinie włada ten sam król. Jest już stary, a nie ma komu przekazać władzy. Niby mają być wybory, ale większość jest przeciwna.Czy jest jeszcze nadzieja dla nowej cesarzowej? Co stanie się z nową planetą?
    ...
    Karta postaci:
    Imię i nazwisko: (english please)
    Wiek:
    Ziemianin czy nie:
    Planeta zamieszkania:
    Kogo popiera: 
    Funkcja dla Kahińczyka: Polityk, więzień, doradca króla, zwykły mieszkaniec, wojskowy.
    Funkcja dla d'Urańczyka: zwykły mieszkaniec, doradca cesarzowej, wojskowy.
    Historia: 
    Charakter:
    Wygląd:
    Co jest w tym uniwersum?
    Na Kahinie wszystko to co pod koniec lat 90 na Ziemii. Na d'Urranie mniej więcej jest jak w XVIII wieku, nie ma nawet żarówek. Ludzie wszyscy są pochodzenia amerykańskiego. A przynajmniej mówią tym językiem. Nie ma żadnych kosmitów ani obcych ras. Zwierzęta są te same.
    Zasady: 
    To co zwykle, bez gore / clop. Przekleństwa dopuszczane.
    Przyjmuję 2 - 3  AKTYWNE osoby.

    Przeprszam, że wcześniej pojawiło się kilka takich tematów. Liczę na zapisy :)

  3. Antonia zbudził zapach świeżych omletów na śniadanie. Pierwsza noc była ekscytująca, więc pewnie poranek taki niebędzie. Ubrał się i zszedł na dół, chcąc jak najszybciej skonsumować posiłek. Ciekawiło go czy będą tam nauczyciele i czy powiedzą coś na temat nocnych wydarzeń.

  4. 13 godziny temu michalski9 napisał:

    Mogę się wyżalić?

    Jestem introwertykiem i trochę boję się ludzi, tego co pomyślą, tego, że nie będę w stanie sprostać oczekiwaniom. Unikam ludzi, do tego stopnia, że wykształcił mi się jakiś nawyk i kiedy przebywam z ludźmi, w większości przypadków, nie czuje się najlepiej. Z drugiej strony chcę przebywać z ludźmi, co jest jakimś paradoksem. Utrzymywanie relacji wymaga dużego wysiłku, większego niż kiedyś... wydaje mi się, że po prostu utrzymywanie kontaktu z ludźmi jest coraz bardziej męczące.

     

    Już mi lepiej. Dzięki.

    Proponuję więcej gadać z rodziną, sąsiadami i tym podobnymi. Nawet zwykłe ,,hej co tam" potrafi nieco podnieść się z nieśmiałości. Ćwicz przemowy przed lustrem, nie bój się zabrać głosu np. w szkole na lekcji.

    U mnie to skutkuje, ale wiadomo każdy jest inny, i to różnie z tym bywa...

    • +1 1
  5. - U mnie ani drachnięcia. - oznajmił z pewnością.

    - Niepokoi mnie to ,że zniknął. Ale ja lepiej teraz pójdę szukać kapcia. I lepiej się przebiorę. Przy okazji, mam nadzieję ,że nikomu również nic nie ma. - dokończył odwracając się na pięcie, skierował się do swojego pokoju.

    - Aha, i to twoje. - w tej chwili rzucił na podłogę miecz Samuela.

     

     

  6. 2 minuty temu Triste Cordis napisał:

     

    - @Selenium - za rewelacyjną sygnę

     

    Dziękuję :) ( Nie wiem dalej za co tyle nagród ^^)

    Ja daję za tworzenie forumowej gry. Trzymaj się chłopie, i nie dopuść do końca projektu, bo mój NPC czeka ;)

  7. Nagle Hiszpan się zaciął specjalnie dla zmyłki. Taki miał plan, trochę bezmyślny i ryzykowny. Ale dlaczego by nie spróbować? W końcu jak jemu się nie uda ma jeszcze jedną osobę. Stanął w miejscu, by po chwili ruszyć na demona z mieczem. Wbił go w jego dolne partię ciała i uciekł by dalej próbować robić to co wcześniej. 

  8. - Zajebiście... - wzdychnął starając się robić uniki. Nieustannie się ruszał na boki, ale to raczej było kiepską taktyką. Chłopak nie miał przy sobie broni, a jedyne co mógł zrobić to wyrecytować formułki do tego typu rzeczy, i wziąść broń towarzysza. Pierw jednak nabrał oddechu i cofając się do tyłu wymawiał egzorcyzmy. Okazyjnie wyrwał miecz kolegi, ale nie atakował.

  9. Batman vs Superman: Świt Sprawiedliwości.

    Było to mocne. Efekty mega, pod względem wizualnym widać w tym filmie 2016 rok, a CGI nie jest tandetne, tylko porządnie wykonane. 3D podobnie. Soundtrack jest wpadający w ucho, i można powiedzieć, że typowo zimmerowski, co idzie na wielki plus. Kolejna sprawa - aktorzy. Ben Affleck > Christian Bale, ale waham się czy lepszy w tej roli nie był Michael Keaton w 1989. Superman przypominający tego komiksowego, ale tutaj z wyraźnie wyekspowanymi wadami. Ci co oglądali, to wiedzą ,że koniec jest aż niepodobny do tej postaci. Postać Wonder Woman jest fantastyczna, pomimo ,że pojawia się tylko na parenaście minut. Niby narzekano na sylwetkę aktorki, ale jakoś nie zauważyłam tej niby anoreksji. Główny zły był... przesadzony, przedobrzony. Ale czuć zło. 

    Teraz przechodzę do minusów:  chaotyczność, pierwsza część filmu, która przynudza, i to jeśli ktoś nie czytał komiksów to niezbyt ogarnie kim jest Lex, i tym podobne.

    Całość: 7,5/10

     

  10. 2 minuty temu Pawlex napisał:

    Jeżeli myślicie że na siłowni można spotkać tylko i wyłącznie wielkich, muskularnych samców alfa po 30stce to nawet mi was nie żal XDD

    I do tego zmierzałam w dyskusji. Przecież na siłowniach przebywa coraz więcej ludzi grubych, staruszek, nastolatek i zwyczajnych chcących popracować nad formą.

    Co do sytuacji - jest już zgoda. Obydwie się przeprosiłyśmy, a ja raczej nie powinnam reagować z taką złością na każdą uwagę.

    Dzięki wszystkim.

  11. 2 godziny temu Ziemowitełeł napisał:

    JEŻELI TAK TO WYJDŹCIE POD MÓJ I ZBIJCIE SZYBĘ KAMIENIAMI

    Znaczy nie nadążam za powiadomieniami. Mój laptop to taki grat, a tu jeszcze tyle powiadomień ,że sama się gubię. 

    To nie miało brzmieć groźnie czy ironicznie.

  12. 29 minuty temu Velvie napisał:

    Nie polecam chodzenia na siłownię w czasie okresu.

    Pogódź się z mamą. Nie czekaj, aż ona cię przeprosi. Wytłumacz jej, że po prostu chcesz dbać o figurę i chcesz, żeby nie miała grubej córki. Powiedz, że założyłaś bluzkę z dekoltem, żebyś się nie przeziębiła :)

    Oj żaden dekolt tam, zwykły sebkowy dresik :)

    Jest to taka pierwsza sytuacja, no ale bywa. Co do ćwiczeń - racja zdałam sobie sprawę jak to wygląda. Uczęszczam na basen, ale powstrzymał mnie krwawy potok, chociaż i tak źle robię ćwicząc, no ale u mnie z treningami to raczej dla formy niż żeby dla chudnięcia :>

    Dzięki za rady. Zresztą, nie będę się tu żalić z każdej spiny, no.

    • +1 1
  13. 2 minuty temu Pawiu napisał:

    W takim razie musiała wyjść z tego niezła kłótnia, bo nie wierzę, że matka ot tak od zadania pytania powiedziała tak, jak powiedziała.

    Oj wyszła, nie powiem. Mam okres i jestem teraz bardziej obrażalska niż zwykle. Przyznaję, że mam w tym winę, a wina zawsze jest po obu stronach. Co nie zmienia faktu ,że tak się nie mówi tak do swojego dziecka.

  14. Od teraz rozpocznę moje gimbusiarskie narzekanie na rodzicielkę. A co.

    Otóż zostałam nazwana zdzirą. Nie, nie dlatego ,że ubrałam bluzkę z dekoltem, tylko z powodu chęci pójścia na siłownię. I nie w obcisłych legginsach jakich można uświadczyć w kwejkowych galeriach. W zwykłych dresach i kucyku. A więc dlaczego ze mnie zdzira? 

    Bo tam pełno facetów, i co ja nastolatka miałabym tam robić. Zabolało, nie powiem. Trochę w tym racji, bo nie powinnam pchać się na taką strefę, tylko łazić po cardio czy innych takich. No ale mówi się trudno.

    Pozdrawienia od zdziry.

  15. - Hm... No dobrze droga Saro, najwyżej pozostaje mi złożenie Tobie propozycji wspólnego pokoju. Spokojnie, zboczeńcem nie jestem, ukrytym demonem też nie, ani nawet złodziejem. Nie ma co się martwić. To jak? - zapytał się dziewczyny nie przysłuchując się wcześniej kto jest z kim.

  16. Hejejej. To ja Selenium. Widzę, że pochodzisz z tzw. pustelni fandomowej. Pewnie Ci tam ciężko i zimno, więc oto ja przyjmuję Cię na forum z otwartymi ramionami. Jak każdy mam kilks pytań.

    1. Jak wkręciłeś się w kuce?

    2. Skoro fantastyka - to czy lubisz Wieśka i co jeszcze z tego nurtu.

    3. Czytasz fici?

    To na tyle. Życzę Ci miłych chwil na forum.

     

  17. Antonio poszedł razem z grupą. Teraz miał poznać swój nowy dom, a za niedługo rozpocząć ćwiczenia jako rycerz i aria. Był ciekawy pokoi, czy będzie sam czy z kimś. W międzyczasie machnął głową w geście pożegnania z nauczycielem. Potem tylko oparł się o ścianę kierując wzrok na sufit.

  18. - Hm... Ja w zasadzie nie mam o sobie nic ciekawego do powiedzenia. Sądzę, że inni mogą się bardziej zaprezentować. - odpowiedział na pytanie nauczyciela, po czym założył nogę na nogę. Antonio był podekscytowany całym spotkaniem, ale niespecjalnie to okazywał.

  19. Tonio wpadł do klasy przy okazji potykając się o własne nogi. Wbiegł tak cały spocony, z Biblią w rękach i z włosami w stylu artystycznego nieładu. Pocieszające było to ,że chyba nie był jedynym spóźnionym. Następnie usiadł jak gdyby nigdy nic. 

    - Witam wszystkich, przepraszam za drobne spóźnienie... - wymamrotał poddenerwowany, kiedy zdał sobie sprawę, że wypadałoby się przywitać. uwagę chłopaka zwrócił nauczyciel, ale też inni wydawali się być nieco interesujący. 

×
×
  • Utwórz nowe...