Skocz do zawartości

Selenium v.2

Brony
  • Zawartość

    472
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Selenium v.2

  1. 2 minuty temu Dabrowski napisał:

    Najlepsze jest to że ludzie maja ból dupy a to dział forum do pisania takich rzeczy

    W parówkowym temacie doszło do dyskusji. W końcu zdecydowano ,że będzie on służył do pisania takich pierdół a wszystko co wyjdzie poza niego będzie usuwane. Popieram zresztą tą decyzję mimo ,że sama robię tam idiotyzmy. Taki mam humor :>

  2. Cześć. Fajnie, że na forum pojawił się ktoś aspirujący na bycie psychologiem. Dużo jest tu osób z problemami, więc twoja obecność jest przydatna. Polecam stworzyć temat w powitaniach. Baw się dobrze!

  3. Właśnie teraz Dabrowski napisał:

    Nie przechodź na parówkową Stronę mocy!

    Tak właściwie to Uszatka zaczęła temat, i jest to 2 najważniejszy członek... Widzisz.

  4. Ej, nieładnie tak kopiować :<

    Zresztą za niedługo na tym forum będzie masowy spam różnymi produktami spożywczymi i to nie będzie to samo...

    • +1 2
  5. Witaj. Twój avek to jeden wielki paradoks ;-;

    Pozwól ,że Cię popytam.

    1. Ile masz lat?

    2. Co sprowadziło Cię tutaj?

    3. Czym się interesujesz?

    4. Jakaś fantastyka, sci - fi?

    5. Gdzie mieszkasz?

    6. Ulubiony antagonista?

    7. Wstępujesz do klubu parówek?

    Pozdrawiam :D

    • +1 1
  6. Od razu wychodząc Eto wyczuł mocny balans pomiędzy neonami a ciemnością która panowała na zewnątrz. Nieco go to zabolało w oczy, co było irytujące i przypominało mu o jego człowieczej beznadziejności. Podejrzliwość zaczynał wzbudzać szef. Niby udawał żartownisia, ale wydawał się być strasznie fałszywą personą. Pomimo tego posłusznie szedł za grupą, a tak właściwie to za nimi.

     

  7. Eto rozejrzał się i spóźniony wstał widząc jak inni kierują się do wyjścia. Przy okazji zdziwiła go pospieszność prezesa, która wydawała się być nadmiernie podejrzana. Nawet nie wiedział gdzie mają teraz iść. Na ten moment nie miał przy sobie nawet bronii, więc był pewien ,że konfrontacja nie wyjdzie na dobre. Idąc, wydawał się być zamyślony i zestresowany.

  8. - Tak, też uważam, że to dobry pomysł. - odparł również wstając z miejsca. Ta misja była idealną okazją by zobaczyć miejsca z dzieciństwa, których od ponad 10 lat nie widział. Eto zastanowił się co może oznaczać zostanie na miejscu, i chyba jednak nie oznaczało to tego co w tej chwili miał na myśli, czyli podróży tam i działania. Potem znowu usiadł i napił się pierwszego z brzegu drinka. Zaczął zastanawiać się jak to wszystko będzie wyglądać. Był świadom tego, iż ludzie natury nie są wcale tacy głupi, i mogą zrozumieć prawdziwe intencje grupy. 

  9. Hejejej. Nie ma za co przepraszać, no bo co niby okropnego w Twoim zachowaniu? Ziemowit przyznał tą nagrodę bo tak sądził, a ty jakoś specjalnie się nie oburzyłaś, więc serio nie wiem za co te przeprosiny :)

    Życzę w każdym razie dalszego miłego pobytu na forum.

  10. - Czy jest to człowiek?... - wtrącił się po chwili Eto z pytaniem. O ile mogło wydawać się ono bezsensowne, to dziwne wydawało się ,że ktoś tak ważny nie został jeszcze zlikwidowany. Na pewno nie był to cyborg, wszystko wskazywało na człowieka z wielkimi umiejętnościami. Mężczyzna od dawna nie opuszczał miasta. Jeśli miałby działać, wybrałby ciche podejście, a może i nawet podszycie się po jednego z nich, czy udawanie biednego uciekiniera, który padł ofiarą eksperymentu.

  11. Gdy Eto usłyszał plan poczuł się bardzo niepewnie. Nie znosił typowych bojowników natury, lecz coś takiego wydawało się być mu nie co za ostrym rozwiązaniem. Widać to było po jego reakcji, gdy nerwowo przełknął ciastko, a jego źrenice uległy rozszerzeniu. Spalenie... Gdyby to chociaż było coś w rodzaju jednego strzału w głowę, czy porwanie i wstrzyknięcie trucizny, ale to... Mimo tego nie chciał pokazać się z słabej strony, chciał udowodnić, że jest wart bycia aktywnym członkiem zwolenników techniki. Marzyła mu się operacja oczu, przez którą lepiej by widział. Starał się ukryć to co czuje, spuszczając głowę na dół, choć i tak każdy pewnie domyślał się o co chodzi. Przemawiający mężczyzna budził skojarzenia z psychopatą. Ale skoro to jedna osoba... to nie taki grzech. Już sam nie wiedział co ma zrobić, wolał się jak zwykle nie udzielać.

  12. Kanadyjczyk dalej siedział milcząc. W zakłopotanie wprawiało go to, że po wejściu szefa nikt nie pisnął słówkiem. Wtedy byłby pewniejszy co ma powiedzieć, a pytanie było nieco kłopotliwe dla aspirującego na bycie maszyną młodym człowiekiem. Następnie wsłuchał się w przemowę  siedzącego nieopodal... robota? W każdym razie sam wygląd tego przerobionego osobnika wzbudzał podziw i był idealnym odwzorowaniem marzeń Eto o swoim wyglądzie, który bardzo ukrywał zakompleksiony tym, że nie jest tak bardzo przerobiony jak inni. W końcu jednak spuścił wzrok, bo pomyślał ,że może wydawać się to niekomfortowe dla niego. Po wysłuchaniu postanowił, że na niego pora.

    - A więc... Jesteśmy tu by omówić jak z ekologami. - odpowiedział starając się pewnie wypaść.

    - Jesteśmy tu też by omówić proces zmian w ciele. - dokończył.

  13. Eto siedział w pomieszczeniu bezczynnie. Nie było w jego guście zacząć z kimś temat, więc siedząc bokiem tylko spoglądał na każdego z uczestników spotkania. Inni widocznie też nie za bardzo byli skłonii do długich dyskusji. Po pewnym czasie zauważył jak do kawiarni weszła kobieta.

    - Dzień Dobry. - powiedział chyląc kapelusz, po czym delikatnie, prawie ,że niewidocznie dla innych ( a przynajmniej mając takie zamiary) wsunął pod chustę kawałek ciasta.

     

  14. Imię/pseudonim: Eto
    Płeć: Mężczyzna
    Wiek: 28
    Wygląd: Trudno jest zauważyć jego prawdziwy wygląd. Widoczny pozostaje tylko wysoki wzrost oraz chuda sylwetka. Twarz zasłonięta chustką, z której widać tylko bladą skórę i niebieskie oczy. Gdzieniegdzie wystają także czarne włosy. Ma z własnej chęci amputowane wszystkie kończyny, a wstawione zamiast tego mechaniczne. Nosi zazwyczaj czarne ubrania, przykryte także czarnym płaszczem oraz okrągły kapelusz w podobnych barwach.
    Charakter: Jest fascynatem technologii. Aż za dużym. Nienawidzi zwolenników ,,zielonego' świata, ma wielką chęć rozprawienia się z ekologami. Jest samolubny i introwertyczny. Cechuje go także nienawiść do wszystkiego co nie nowoczesne. O dziwo, jest marzycielem. Marzy m. in o uzyskaniu ulepszeń, dąży do zostania całkowitym cyborgiem, niezbyt odpowiada mu jego ludzkie ciało. Wstydzi się swojego pochodzenia, jest to duża słabość mężczyzny. Zawsze ukrywa swoje uczucia i mówi poważnym tonem, niezbyt lubi okazywać emocje, chyba ,że w samotności, którą kocha.
    Ideologia (technika/natura): Technika
    Umiejętności: Szybkie bieganie.
    Historia: Urodził się w Ottawie. Był wychowywany przez ekologów. Podobało mu się aż do momentu nastoletniego buntu, kiedy to postanowił poddać się operacji i uciec do domu. Wyrzekł się swojej rodziny, a sam po pewnym czasie znalazł mieszkanie, i zaczął żyć jak dorosły. W międzyczasie coraz to bardziej negatywnie nastawiał się do przeciwników technologicznego świata.

    ( Ubogo, ale mam nadzieję ,że wystarczy. Miło się z wami pisze :) )

×
×
  • Utwórz nowe...