Ja Aaktualnie kończę Assassin's Creed Syndicate wątek fabularny podstawki w sensie dopiero w czorja rozpoczałem ostatania misję gra nie jest o dzwo tka zła jak malująj ją ludzie, choć watek fabularny jest chyba najkrótszy w całej serii dobrze że w samym wiktoriańskim Londynie jest sporo aktywności pobocznyc czy nawet misji od historycznchy postaci (jeśli ktoś lubi sie bawić w Sherlocka Holmsa to polecam misje od autora Opowieści Wigilijnej , to mój ulubiony pakiet misji pobocznych z podstawki, choć ma 2 ulubine mijse z tej gry czemu 2 ? Proste bo strujemy duetem Asasynów,z misji Kubusia Smażka (Jacob Fryie) zdecydowanie podchdzi mi misja gdzie stoimy na swej ciuchci operując Kartaczownicą Gatlinga wliczając w to najbardziej wkurwiającą wadę tej zabawki,i czyli to że co pewien czas lubiła się zacinać, bo brakowało jej powietrza, danie jej go pod ostrzałem nie jest prostą sprawą nawet jak mierzysz z drewnianym AI. Z misji Ewy Smażek (Evie Fryie), najbardziej misję z Maharadżą Pendżabu (w podstawce jest tylko jedna misja z tą postacią) gdzie musimy się zabawić trochę we złodzieja, a trochę w taksówkarza, bowiem najpierw musimy ukraść królewską karocę, ( wyzwanie na dodatkowe punkty synchro mówi że mamy ukraść ją nie wchodząc na wewnętrzny dziedziniec stajni i nie zabijając ludzi, ja to olałem po 3 podejściach), by następnie z Maharadżą odebrać kilku posłów izby Gmin i dowieźć ich we wskazane miejsce zanim skończy się czas, a nie jest to łatwe bo na ulicach l korki, mimo iż to nie samochody a powozy ciągnięte przez konie i czasu malo mamy na dowóz wiec czasem dochodzi do scen jak ze ściganego