-
Zawartość
2358 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez wiej007
-
Dogaduje sie z Replinem
-
Nie Masz chęć wstawania rano?
-
Ponieważ nie miałem nic do roboty, postanowiłem się zdrzemnąć
-
Dostaniesz konia Chce 3 sezon MLP
-
Ponownie ma sygnaturke
-
-Hmmm..... Cóż Felicjo jesteś duchem a o ile dobrze pamiętam duchy lepiej wyczuwają moc. Pamiętaj że mam w sobie krew Ignisa pana ognia i zniszczenia oraz Veritasa pana mroku i śmierci. Na dodatek ta klątwa... przez to mogłem nie wyczuwać mocy. Chociaż...-przerwałem na chwile w zastanowieniu- Czułem jakąś dziwną esencje mocy kiedy Twilight się na mnie patrzyła. Patrząc nadal na Felicje walnąłem kościanym pociskiem w skałę mając nadzieje na znalezienie jeszcze kilku klejnotów
-
Wita Discorda w swoim domu zwanym Polską Edit: Wepchnął mi sie
-
-Cóż Felicjo, płaszcz jest teraz zaklęty wystarczy że pomyśle o niewidzialności lub o teleportacji i to się dzieje a ja nie tracę mocy, nawet mam wolny umysł na rzucanie innych zaklęć. Przez chwile zastanawiałem się o co chodzi siostrze -Wybacz siostro ale o co ci chodzi? Niby co miałem czuć w butiku?
-
Lubi koty
-
Ban bo ja tylko żartuje
-
Lubi Pinkamene i Pinkie Pie.... i mnie wyprzedziła
-
Postanowiłem jeszcze trochę poszukać, ale najpierw chciałem zrobić coś co przyszło mi do głowy już w butiku. Zdjąłem płaszcz i kiedy lewitował przede mną postanowiłem go zaczarować na pewne dwa sposoby. Pierwszym była niewidzialność cieni która sprawiała że stawałem się niewidzialny nosząc ten płaszcz a w miejscu w którym byłem ostatnio był mały dymek(jeśli pomyśle o niewidzialności). Drugim było migniecie które pozwalało mi się teleportować na krótką odległość kiedy obrócę się o 360 stopni (i jeśli też o tym pomyśle by się przenieść). Kiedy skończyłem czarować płaszcz założyłem go i wykonałem obrót myśląc o przeniesieniu się na wyższe skalne półki. -Co o tym sądzisz Felicjo?- uśmiechnąłem się do ducha po czym zacząłem kruszyć skalę na której było trochę małych klejnotów
-
Ban bo koty to EVIL!!!!
-
Ban bo uwielbiam Lunę
-
Lubi Rainbow Dash
-
Popatrzyłem na twarz Cawdiego widać że cieszył się jak dziecko które dostało nową zabawkę. -Dobra. Czas się zbierać.- zasalutowałem majorowi na pożegnanie i wszedłem do "Manty"- To chyba zaczynamy lot, prawda?
-
Witam cie AJ oto mój przyjaciel Shadow. Chce sie z tobą siłować.
-
Leżałem na ziemi twarzą do ziemi po chwili podniosłem głowę. -Może i jestem ale karać się tak mogę za swoje głupoty. Co mi strzeliło do łba żeby gadać przy dwóch nieznanych mi jednorożcach i małym brzdącu o tym jak umarłaś kiedy cie trzymałem? Wstałem i zacząłem szukać klejnotów na wzniesieniu. Zauważyłem parę klejnotów w skale, postanowiłem spróbować szczęścia i za pomocą magii oderwałem wielki kawałek skały po czym zacząłem go kruszyć za pomocą magii. Miałem nadzieje że w tej skale którą odłupałem będzie więcej niż 4 rubiny które widziałem na niej
-
-Nie, lepiej już po nie pójdę. Jak zwykle to robiłem ulatniałem się tak że nawet nikt tego nie zobaczył. Poszedłem w wyznaczonym kierunku, w końcu doszedłem do tych skalnych wzniesień. Zacząłem się rozglądać czy nikogo nie ma wokół mnie, nie było nikogo obcego. - Idiota! Gamoń! Głupiec!- zacząłem krzyczeć na samego siebie, po chwili wyczarowałem kościany sztylet i zacząłem ciąć swoje nogi- Ty idioto!- trochę to czasu mi zajęło ale w końcu poderznołem sobie gardło chociaż wiedziałem że na minute znowu będę cały, zdrowy, bez ran i żywy
-
Gal
-
Ban bo ja jestem ninja
-
Jest na forum miesiąc dłużej niż ja
-
Ban za fajna Lune z zimową czapką
-
N: Niebieski projekt A: Fajnie narysowany OC S: Ołówek U: Dawno go nie widziałem ale jest spoko