Cóż ja jestem fanem gry Icewind Dale, Baldurs Gate oraz Planescape: Torment. Ale teraz powiem coś o Planescape: Nie ma co fabuła tam wymiata. Nawet jak miałem już uczucie monotonności chodzenia w kółko albo nerwica mnie brała bo nie mogłem znaleźć jakiegoś przedmiotu to i tak fabuła zmuszała mnie bym grał dalej. Najlepszym dla mnie towarzyszem był Morte. Śmiałem się z tekstów Morta bo niektóre to naprawdę rozwalają system.
Fajne dla mnie jest to że nie ma tu tak że wybierasz sobie charakter tylko twoje czyny sprawiają że masz taki a nie inny charakter. Ja osobiście miałem dobry neutralny/praworządny (czasem mi się zmieniało)