Nie cierpię mojej nauczycielki od chemii.
Nie mam zeszytu lub pracy domowej i nie zgłoszę np to czepia się że "ją oszukuję bla...bla...bla".
A jak zgłoszę np to czepia się że zgłaszam bo "nie robię prac lub coś tam..."
A mam tylko jedno np na półrocze...
I jak tu być spokojnym?