Skocz do zawartości

Syrenka Katherine

Brony
  • Zawartość

    494
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    9

Posty napisane przez Syrenka Katherine

  1. wypisałam te książki bo na razie tylko te czytałam, czekam na przypływ gotówki ;) i dzięki za polecenie twoich pozycji :TWcU3:

    Nie ma za co :D Ja albo czytam w necie, albo wypożyczam z biblioteki, mama nie chce mi pozwolić kupować książek :D Tak czy inaczej moja cierpliwość po miesiącu czekania na "Siewcę" lekko się wyczerpuje... Ale nevermind, i tak nie przeczytałam jeszcze Krzyżaków :ming:

  2. Ja nawet lubię tego typu książki, choć bardziej spodobały mi się książki o upadłych aniołach typu- "Szeptem" , "Upadli" i "Tożsamość Anioła". Wampiry z powodu nadmiaru historii o nich straciły swój urok i stały się nijakie, chociaż serię "Dom Nocy" jeszcze jakoś wytrzymam, ale powoli tracę cierpliwość do ilości chłopaków Zoey, no bo ile można ;P

    No fakt, po wampirach przyszedł szał na dystopie i wszystko, co anielskie. Ale nie dobijaj mnie, "Szeptem" i "Upadli" (jeśli chodzi ci o powieści Lauren Kate) to raczej nie są zbyt dobre książki o upadłych aniołach. To bardziej takie romansidła, tyle że z upadłymi aniołami, bo to nowe wampiry - są takie mhhhhroczne i tajemnicze. Czytałam "Szeptem", ale nie zachwyciła mnie ta książka i nie mam ochoty sięgać po sequele. "Upadli" Lauren Kate... Na to potrzeba by było osobnego posta. I owego posta napisałam, tyle że nie na tym forum. Mhhhroooczna literatura z cukierkową miłością... Ugh. Przetrwałam tylko prolog i 3 rozdziały, a przy czytaniu opisów sequeli o mało się nie udusiłam z nadmiaru miłości. Serio, gardło mi się ściskało. Jeśli chodzi o jakieś lepsze powieści o aniołach to uważam za nie "Upadłych" Thomasa Sniegoskiego - miłość jest, ale nie wysuwa się tak bardzo na pierwszy plan. Jeszcze wydaje mi się, że można do nich zaliczyć "Siewcę Wiatru" Mai Lidii Kossakowskiej, ale ciągle na to poluję i muszę przeczytać, żeby ocenić, ale zapowiada się baaaardzo dobrze.

  3. Kończę "Siewca wiatru" M.L. Kossakowskiej, a później będę męczył "Krew Elfów" A. Sapkowskiego.

    Szczęściarz... ja zawzięcie poluję na "Siewcę Wiatru", ale zawsze jest wypożyczony w mojej bibliotece, a nie chcę psuć wzroku czytając eBooka *wyrywa Wrzodziowi "Siewcę Wiatru" z ręki*

    Teraz czytam "Krzyżaków" bo muszę :ming: Jeśli mi się poszczęści, to w końcu dorwę "Siewcę"... A, jeszcze muszę dokończyć nadpoczętych "Wybrańców" Kristin Cashore :ming:

  4. To u mnie podobnie:

    - Atomówki

    - Laboratorium Dextera

    - Tom i Jerry

    - Scooby Doo

    - Tabaluga (tja pamiętam aż za dobże XD)

    - Łap Gołębia (czy jakoś tak)

    - Timon i Pumba

    - Pokemony

    - Gumisie

    - Kubuś Puchatek

    - Kaczor Donald, Myszka Miki etc.

    - Sąsiedzi

    - Pszczółka Maja

    - Smerfy

    - Papirus

    - Przygody Timmy'ego (to oglądam do dzisiaj XD)

    - Różne polskie badziewia

    - Wirtulandia (hmm, tylko że to chyba nie kreskówka)

    No i pewnie mnóstwo innych kreskówek o których już nie pamiętam. W dzięciństwie oglądałam naprawdę duuużo bajek. Z tego co pamiętam najbardziej przezemnie znienawidzoną były Muminki. Eh, koszmary z dzieciństwa :(

    Ja również dobrze pamiętam Tabalugę ^.^

    Też nie lubiłam Muminków. Wcale ich nie oglądałam, po prostu nie chciałam.

×
×
  • Utwórz nowe...