Skocz do zawartości

Syrenka Katherine

Brony
  • Zawartość

    494
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    9

Posty napisane przez Syrenka Katherine

  1. Komórka nie ma kabla, a brat posiał gdzieś aparat, ale Kath umie kombinować (nie pytajcie :rainpriest: ), więc voila. Ja i Daimon (choć go nie widać dobrze). W tle jakiś randomowy balonik, głowa wampirzycy, którą zabił Valentine do stylizacji jeszcze z czasów wczesnej młodości i kocio-psia kolekcja.

    Dołączona grafika

  2. Dajcie może jakiemuś użytkownikowi normalnemu. Zwykły fajny User taki jak Pawlex powinien to dostać. Z tego Co widzę to tylko Admin, admin i Admin ..

    Sorry za taki post i za Off-Top, ale dajcie coś kiedyś innemu . Yea ?

    @Sakadetsu - Poprawnie . Dzięki .. Wiem, że to i tak nie po przeczytaniu tego posta :D

    Ale... Ale... Ksyziu naprawdę sporo dla mnie wyszukał :(

  3. Moja pierwsza gra? GTA: Vice City, gdy miałem... 6 lat. Na pożyczonym PlayStation 2, jeszcze spiracona, przez co były problemy z obrazem (czarno-białe kolory). Jako mały dzieciak, nie robiłem nic sensownego - ot jazda w tą i z powrotem. Co ciekawe, bałem się policji - gdy tylko otrzymywałem 'gwiazdkę' wyłączałem konsolę...

    Ja nie byłam taka święta, derp. Miałam 5 gwiazdek, może i 6 się trafiło jak weszłam na teren bazy wojskowej albo innego miasta bez ukończenia misji, ale nie pamiętam, ile się wtedy dostawało. Ale myślę, że 5 to był mój rekord, 6 to chyba się dostawało za zwinięcie czołgu i totalną rozróbę (w GTA:SA)

  4. Już jako mała Kathusia, która jeszcze nie poznała Valentine'a przyglądałam się, jak brat gra w Need for Speed... A potem właśnie od braci zaraziłam się GTA. Najpierw GTA 3 - nieudolne próby przejścia pierwszej misji (ale czego się spodziewać po siedmio-ośmio-dziewięcio (niepotrzebne skreślić, nie pamiętam już, ile miałam wtedy lat :ming: ) letniej dziewczynie?), ucieczki przed policją... tramwajem oraz próby przelotu nad Biedronką (brat skombinował jakiś specjalny dodatek z neta) Monster Truckiem :ming: A potem GTA:SA... Brat robił misje, a ja zwiedzałam i zbierałam te różne badziewie - muszle, zdjęcia itd. Raz nawet brat zasmakował mojego stylu i razem zrobiliśmy wycieczkę rowerem po fast foodach - spasliśmy biednego CJ'a tak, że bliski był zawału serca :ming: Pograłabym w to jeszcze...

×
×
  • Utwórz nowe...