Wanaheim

@Sun a tak tylko pytanie - czy przypadkiem nie pominąłeś w formularzu adresu dostawy? No chyba, że chcesz się potem ze spamu na emailu wygrzebywać.

Wydaje mi się to idealnym pomysłem. Nie będę ukrywał, że odkąd zobaczyłem jak amerykanie wydali swoją edycję - po prostu się w niej zakochałem. Jeśli ktoś się w niej jeszcze nie zakochał, to jest tylko jedno wytłumaczenie - jeszcze jej nie widział. Nie ma co ukrywać, że my Polacy mamy zwyczaj szukania okazji, promocji i oszczędzania ile tylko jest możliwe. Chyba warto pokazać za co naprawdę by się płaciło przy opcji deluxe, szczególnie przy trochę nudnym, klasycznym pdf'ie. @Sun, nie masz co się dziwić z odzewem. Światem i tak żądzą kosmici i iluminaci, więc nikogo on nie obchodzi. A jak ty się bierzesz do roboty, to wiadomo że zaczyna się coś niesamowitego w skali naszego kraju (#no_homo). A tu jeszcze mówimy o Faloucie, literackiej legendzie naszego fandomu. Jesteś niczym Wąski dla Siary

O rany, nadszedł w końcu ten upragniony dzień w którym odżyła nadzieja. Mam nadzieję, że wysoka cena zestawu deluxe nie odstraszy wielu osób. Jeśli to jest to co myślę, to 5-cio tomowe wydanie przygotowane przez ludzi zza wielkiej wody wyglądają wewnątrz wręcz nieziemsko (kontekstowa czcionka, interlinie, grafiki otwierające rozdział etc.). A nawet jeśli, to jakiekolwiek wydanie będzie lepsze od żadnego. Biorę w ciemno cokolwiek na co się zdecydujesz Pozwolę sobie odpowiedzieć za Suna, bo się trochę orientuję. Do tej pory były 3 edycje - ostatnia w kwietniu, więc następna szybko się nie pojawi. Przy czym wychodziło 55-70 zielonych za samą dostawę do europy (2-5 książek). Sporo. - Źródło W razie potrzeby mam zachomikowany 1 zestaw projektów okładek w CMYK'u (5 x 80 Mb) + zestaw w.w. zdobionych pdf`ów do druku (v19) z czasów jak te linki jeszcze działały. Jak będą potrzebne - służę reuploadem. (Ewentualnie https://l9obl.deviantart.com/ - koleś jeszcze w kwietniu dawał znaki życia, więc jest raczej opcja go "złapać")

Sun edytował pierwszy post, gdzie wszystko szczegółowo opisał. Na początku też tego nie zauważyłem

@Mielcar i @Perszing, dzięki wielkie za opinie. Wychodzi na to, że oszczędziliście mi jednej decyzji której bym potem żałował Właśnie takich wątpliwej jakości materiałów i słabego przepływu powietrza bałem się najbardziej. Wychodzi na to, że tanie obudowy nie są jak tanie wina

Pytanko - "buda" daje radę? Nie udało mi się nigdy dorwać jej na żywo, a jest... co tu mówić - podejrzanie tania. Jakie są twoje odczucia? Tani chiński badziew, czy raczej pozytywnie zaskakuje?

Rozwiązanie, które sugeruje Decaded jest chyba najprostsze i mało inwazyjne. Shut up windows 10 to bardzo fajne narzędzie, przy okazji pozwala ubić sporą część telemetrii. Warto spróbować. Z drugiej strony ten program ubija tylko niepotrzebną komunikację blokując system przed dowiedzeniem się, że ma coś do zainstalowania. Wówczas zadziała to na przyszłe aktualizacje, ale nie te których OS jest już świadomy. U ciebie informacja już doszła i wszystkie potrzebne pliki masz już na dysku. Możliwe więc, że będzie nadal próbował zainstalować łatkę... (A przynajmniej taki problem miał ten program kiedyś. Może już to poprawili i cały powyższy akapit jest już nieaktualny ) Tak więc jeśli dalej będziesz miała problem: Settings > Update & Security > Windows Update > Update History Wówczas przejrzyj listę i daj znać dokładnie które elementy z listy wywalają błędy. Mając konkrety numer paczki łatwiej będzie dalej szukać rozwiązania.

Od sierpnia trochę się w klimatach cięższej muzyki działo, a temat od wrześnie stoi nieruszony. Tak być nie może. Co do kawałka od Asmeny... no... to jest... nie, nawet nie będę próbować zrozumieć Japonii. Melodyjnie lekkie i przyjemne, natomiast wokal jak to japoński - dziwny. Jeśli ktoś ogląda anime to zapewne będzie miał totalnie inne odczucia. Zostawię to bez oceny liczbowej, bo nie mam pojęcia jak to dać w liczbach. To może żeby na nowo polecieć z tematem coś relatywnie nowego - kawałek z najnowszej płyty Dark Tranquillity (listopad 2016). Jeśli ktoś kiedyś miał okazję poznać ich ostatnie płyty, to w tej nie znajdzie totalnie nic nowego. Słuchacz dostaje jeszcze więcej tego samego w dobrej jakości. I dobrze. Po co naprawiać jak nie jest popsute? No ale do rzeczy:

Polecam po prostu zostawić książkę na noc pod obciążeniem. Ja na swoje sinsy postawiłem stertę encyklopedii, poprawiłem to cieżarkami do hantli i na drugi dzień już wcale nie było to odczuwalne.

Nie wiem co bardziej robi wrażenie - tempo w jakim Sun zareagował na nieudany wydruk i mimo wpadki ekstremalnie szybka wysyłka. A może też fakt, że Poczta Polska nawet w okresie przedświątecznym potrafi przewieźć paczkę przez całą Polskę w niecałe 2 dni. Tak czy inaczej - dziś po powrocie z pracy czekała na mnie miła niespodzianka. Dziękuję, @Sun za świetną robotę. Mam też nadzieję, że ostatnie "problemy techniczne" nie zniechęcą Cię do rozpoczęcia innych projektów w przyszłości i fandom dalej będzie mógł się cieszyć wydaniami sygnowanymi twoim nickiem.

Dobrze wiemy, że czas przewidziany na uiszczenie opłaty minął jeszcze w listopadzie. Ale w międzyczasie jakoś tak wyszło, że ktoś jest ponad 2 stówy w plecy - coś z tym trzeba zrobić. Coś mi się wydaje @Sun, że przelewy od momentu w którym nas o tym poinformowałeś, możesz traktować jako reakcję na zaistniałą sytuację.

Zdarzyło się i nie ma co teraz rozpaczać. Poczekaliśmy tyle, to poczekamy i jeszcze trochę. Jeśli komuś to zepsuje święta, to zapewne i tak jest szczęśliwym człowiekiem, że nie ma większych zmartwień w swoim życiu. Co do samego błędu - Fakt, to praktycznie dyskwalifikacja. Ale... W kwestii finansowej - rozumiem, że teraz w grę wchodzi nowy wydruk całej partii? Nie wiem ile osób zamówiło Past Sinsy, ale skoro poszło to do druku to nie mogła to być mała ilość. Co za tym idzie - nie będzie to też mała kwota. Z drugiej strony zapewniasz nas, że nie poniesiemy ekstra kosztów. Ale w przyrodzie i ekonomii nic nie ginie. Więc 2 pytania prosto z mostu - planujesz to pokryć z własnej kieszeni? Jeśli tak - twój numer konta z pierwszego posta jest dalej aktualny?

Ładna sterta. Trochę zabawy z tym mieć będziesz. I ludzie, nie przesadzajcie z troską o przesyłkę - Chińczycy ze znajomością angielskiego na poziomie A1 są w stanie nadać tysiące paczek na drugi koniec świata i te docierają bez większego problemu. P.S. Pochwalisz się jak wyszło?

Tego nie oczekuję. Pytam czysto orientacyjnie. W dodatku nie jestem aż tak zdesperowany. Ale kto wie... może kiedyś zbierze się ekipa. Ale w kwestii drugiej części - gdyby zamawiać to ze źródła to mamy... $127.97 USD Total cost. Taka kwota w USD (szczególnie po dzisiejszych przelicznikach) trochę by zabolała. Ale gdyby tyle wyszło w PLN to niemalże drobne (przynajmniej mając porównanie)