Skocz do zawartości

Sonda wzbogacająca artykuł problemowy o czytelnictwie w Polsce  

69 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ile czytasz książek w ciągu roku (nie licząc lektur szkolnych)

    • 0
      3
    • 1
      3
    • 2-3
      14
    • 4-5
      7
    • 6-7
      4
    • Powyżej 7
      38
  2. 2. Nie czytam większej ilości książek z powodu

    • Braku czasu
      19
    • Braku pieniędzy
      12
    • Braku chęci do czytania w ogóle
      12
    • Innych, atrakcyjniejszych form spędzania czasu (np. oglądanie filmów, seriali)
      12
    • Nie wymienionej w ankiecie przyczyny (podaj jakiej)
      14


Recommended Posts

Zaznaczyłam powyżej 7 (rany, dziwnie, że najwięcej to w tej ankiecie tak mało, wiesz? ._.") i bardziej atrakcyjne formy spędzania czasu, co chciałabym uściślić - ogólnie uwielbiam lekturę, ale nieczęsto już trafiam na nową książkę, która przypada mi do gustu, nie mam natomiast w zwyczaju czytania "krajoznawczo" byle czego. Choćby dlatego nie czytam regularnie - po dłuższych okresach posuchy potrafię pochłonąć całą w niecałe popołudnie xD

 

Lubię czytać, od "małego" jakby ktoś ujął. Głupim przykładem mógłby być choćby "Szatan z 7 klasy" - przeczytany na 2 lata przed programem szkolnym xD I to 7 krotnie, byłem osobą która zdawała z niego na 6 w dniu kiedy nauczycielka ogłosiła jego przerabianie :D

 

Miałam tak z wieloma lekturami (najbardziej ze "Świętoszkiem", też dobrych parę razy przewertowany, choć fakt, to akurat krótki utwór :D). Są najwyraźniej niedostosowane do tempa naszego rozwoju :< 

Zegar, to urocze, że tak lubisz książkę (to tam była ta nitka pomylona z 1 w jakichś rachunkach, nie? ♥ ), w którą uplątano historię z czasów Napoleona ;> Sporo podobnych wpadło mi w ręce w dzieciństwie, mam w domu dość specyficzną biblioteczkę xD

Edytowano przez Lorelei
Link do komentarza
Gość ChrisEggII

Cóż, źle dobrałeś odpowiedzi do pytania o ilość książek, bowiem nawet 7 ich przeczytanych w ciągu 365 dni nadal nie jest wynikiem powalającym. Zaznaczyłem oczywiście, że czytam powyżej 7. Może i czytelnikiem wielkim nie jestem, jednak dobrze jest mieć co robić w przerwach między zajęciami.

Swoją drogą z czytelnictwem musi być naprawdę niewesoło. Wykładowca z informatyki wielce się zdziwił jak zobaczył, że czytam na przerwie. Jak się okazało byłem 2 osobą w ciągu jego 5 lat pracy, który w ten sposób umilał czas.

Link do komentarza

Zaznaczyłem, że przeczytałem jedną książkę. Może to być spowodowane tym, że na mojej filologii czytam ich już stanowczo za dużo i nie mam czasu na nic. Lektury z ostatniego roku:
"Metro 2033", "Metro 2034", "Korzenie niebios", "Dziedzictwo przodków", "Alchemik" Jakimowa, "Zamieć" Sorokina, "Moskwa Noir" różnych autorów, "Cukrowy Kreml" Sorokina, "Dzień oprycznika" Sorokina, "Akimudy" Wiktora Jerofiejewa, "Czarna Małpa" Prilepina, "DuchLess" Minajewa, "Jest noc", "Za ścianą", "Nowi Robinsonowie i "Męska zona" Pietruszewskiej, a czeka mnie jeszcze przeczytanie "Ananasowego napoju dla pięknej damy" Pielewina (właściwie to jestem w połowie).

No i nie jestem pewien czy o czymś nie zapomniałem. I miałem dla przyjemności przeczytać "Kyś" Tatiany Tołstoj, "Króliki i dusiciele" Fazila Iskandera i "Wyspa Krym" Wasilija Aksionowa, ale non stop brakuje czasu. Nawet nie mam kiedy poszukać ich zamówić :v

Link do komentarza
×
×
  • Utwórz nowe...