Częściowe zaćmienie Słońca 20.03.2015

[Velvie]

Jest moc! Patrzyłam przez szkiełko spawalnicze. W Wawie nawet zrobiło się szaro

[Emily]

Widziałam, ale o 11 nie dało rady, ale widziałam jak nachodzi i było super. Jakieś 15 minut temu jeszcze było lekkie.

[Syrth]

Ehhh... Jak można być takim debilem jak ja. Najpierw narzekałam że przez zajęcia nie zobaczę, a teraz w ogóle to przespałam wszystko ._.

[Sowenia]

Ehhh... Jak można być takim debilem jak ja. Najpierw narzekałam że przez zajęcia nie zobaczę, a teraz w ogóle to przespałam wszystko ._.

 

Nie martw się, ja wstałam o 10:20 bo ponoć wtedy to zaćmienie miało być, podchodzę do okna bo o tej godzinie z okna mam słońce i patrzę, czekam, nic. No to poszłam dalej spać i przespałam XD Ech, brawo ja. 

[Imeshovy]

Okulary przeciwsłoneczne + płyta CD = łał, fajnie to zaćmienie wyglądało

Ale moje oczy cierpią ;_;

[Emily]

A ja od 9.40 patrzyłam, zrestą nie tylko ja, no i nie było nic. A potem lekcja, i dopiero 45 min. Później coś było. A potem znowu lekcja i nie widziałam najlepszego :(

[Sajback Gray]

Ja patrzałem przez płytke od dyskietki. Widok był bardzo fajny i zrobiłem kilka marnej jakości zdjęć. Prosze:

Sorki że są na boku, ale takie uroki przesyłania zdjęć z telefonu na tinypic. Słońce to ten czerwony półksiężyc. Ciekawie to wyglądało musze przyznać.

[Innocent Smile]

U mnie pogoda była (i nadal jest) cudowna, zero chmur, aż dziwne. Oglądałem przez zdjęcie rentgenowskie i moje oczy nic nie odczuły, więc najwyraźniej to działa, chociaż byłem sceptyczny co do tej metody. Wstałem o 9:40 i przegapiłem moment nachodzenia na tarczę Słońca, ale nie zależało mi na nim. Później urywkowo spoglądałem co kilka minut, a o 10:40 w momencie maksymalnego przysłonięcia efekt był nieziemski, bo Słońce pokazało nam rogi. Nie mogę się doczekać kolejnych zaćmień.

 

#edit 

@up Ładne zdjęcia zrobiłeś. Zawsze to jakaś pamiątka.

 

@Triste Cordis Wrzucaj zdjęcia niezależnie od jakości, tu nie ma się czego wstydzić.

Edytowano Marzec 20, 2015 przez Innocent Smile

[Wafel]

Widziałam

[Battlebird]

U mnie było zachmurzenie, ale, co ciekawe, nie zasłoniło zaćmienia, wręcz przeciwnie - nadało mu charakter zjawiska namalowanego na marszczonym papierze. Patrzyłam przez osmalone szkło i kliszę w dyskietce. Przez chwilę miałam wrażenie, że Słońce to znaczek księżniczki Luny, a później - że się uśmiecha. Coś pięknego!

[Michalski9]

Tak, tak widziałem, najpierw przez okularki i płytkę potem przez maskę spawalniczą (przez maskę było lepiej widać trochę i wygodniej). Było super, czekam na następne.

[Cirth]

Udało mi się dojrzeć zjawisko nieuzbrojonym okiem. Podobno można było też spróbować zobaczyć odbicie od ekranu np. telefonu, choć nie próbowałem. Ciekawa rzecz. Jeszcze ciekawsze jest to, że wszechświat najwyraźniej postanowił w tym dniu mnie nie trollować - nie zasłaniały żadne chmury

[Ohmowe Ciastko]

Wstałem, obejrzałem, nic specjalnego, taka popierdółka. Ale to nie przeszkodziło mi zrobić pierdyliarda zdjęć przez czarne szkiełko od maski spawalniczej. Na najlepszym słońce wygląda, jakby prosiło, by je zabić. Najgorszego nie opiszę.

Na szczęście w internetach jest wiele zdjęć, więc mogę wrzucić jakieś między te moje i będę w przyszłości wiedział, jak to wyglądało naprawdę