Silicius Napisano Grudzień 3, 2015 Share Napisano Grudzień 3, 2015 Trochę myślałem nad tym i chyba udało mi się coś wymyślić na temat zaklęcia na podróż w czasie Starswirla brodatego. Wszyscy pewnie widzieliśmy jak TS użyła zaklęcia Starswirla na podróż w czasie, jednak tylko na paręnaście sekund. To dlaczego SG przeniosła się na dłużej? Otóż najpierw zakładam, że są to te same zaklęcia, tylko to zapisane na pergaminie zostało odpowiednio zmienione(po co? zaraz napiszę). Każde zaklęcie potrzebuję jakiegoś źródła energii, zwykle jest nim kucyk który owe zaklęcie rzuca. Tak było w przypadku TS(dlatego przeniosło ją na chwilę, żaden kucyk nie ma tyle energii by przenieść się na dłużej). Jednak SG tak zmieniła zaklęcie żeby jego zasilaniem stała się znaczkowa mapa, dlatego też za każdym razem kiedy TS wracała do teraźniejszości mapa była tuż pod nią(choć zamku brak). Dlaczego zaklęcie znikło po naprawieniu linii czasu oraz dlaczego SG zawszę pamiętała o TS choć była w przeszłości? Zaklęcie było jednorazowe, miało przenieść kogoś do przeszłości a później odstawić do tej samej teraźniejszości. Jednak z powodu tego, że teraźniejszość cały czas się zmieniała, zaklęcie nie mogło się skończyć. Dlatego możliwy był powrót i naprawa zmian. A SG pamiętała o wszystkim ponieważ dla niej oraz TS czas biegł ciągle. Za każdym razem kiedy TS wracała do tego samego punktu w przeszłości (wyścig RD) Z punktu widzenia SG cały świat wokół niej się resetował(ona też się tak jakby cofała do tego samego momentu). Po tym kiedy nie wprowadziły żadnych istotnych zmian w biegu wydarzeń, zaklęcie przeniosło ich do poprawnej teraźniejszości i wykonało swoje zadanie(wtedy mogło zniknąć). Zachęcam do czegokolwiek, co się w takich tematach robi... PS Przepraszam za taki niechlujny i prawdopodobnie niezbyt czytelny styl tego posta, jednak chciałem wyrzucić to z siebie zanim bym zapomniał. Jeśli ktoś nie ma pewności, nie zrozumiał itp. to chętnie wyjaśnię dokładniej albo coś... po prostu wiem, że nie umiem zbytnio składać swoich przemyśleń do czytelnej kupy 4 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FriendJerzy Napisano Grudzień 3, 2015 Share Napisano Grudzień 3, 2015 W twoim rozumowaniu jest dużo racji ,ale nie jestem pewien co do twojej teorii o powrocie, bo jakby się uprzeć to nawet każdy oddech mógł zmienić przyszłość, a w tedy powrut nie był by możliwy. Do powrotu trzeba było aktywować zaklęcie cie ponownie. ps. nie oglądałem finału s5 więc jeżeli są jakieś luki w moim rozumowaniu to za takowe przepraszam i niema co przepraszać za niechlujność . Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Silicius Napisano Grudzień 3, 2015 Autor Share Napisano Grudzień 3, 2015 (edytowany) 3.12.2015, 18:11:27 FriendJerzy napisał: W twoim rozumowaniu jest dużo racji ,ale nie jestem pewien co do twojej teorii o powrocie, bo jakby się uprzeć to nawet każdy oddech mógł zmienić przyszłość, a w tedy powrut nie był by możliwy. Do powrotu trzeba było aktywować zaklęcie cie ponownie. Dobrze, że o tym wspomniałeś Można założyć, że tylko większe zmiany wpływają faktycznie na ciąg wydarzeń. Wszystkie drobnostki wszechświat tak jakby "sam naprawi". Np: cofnąłeś się w czasie i kopnąłeś kamyk. I co teraz? Morderca nie potknie się już o niego i zdoła zabić prezydenta? NIE. Zamiast tego po prostu potknie się o coś innego, ten kamyk był zbyt nieważny by coś zmienić. inna sprawa gdybyś zrobił z kamieni mur, takie coś trzeba wyminąć i jeszcze pomyśleć z skąd on się tam w ogóle wziął(czyli to już coś zmieni). To chyba dobre wyjaśnienie EDIT: Głupi ja nie podał źródła te "naprawę czasu przez wszechświat" wziąłem z książki "Złoty wiek" johna Varleya. Edytowano Grudzień 4, 2015 przez Silicius Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
StyxD Napisano Grudzień 8, 2015 Share Napisano Grudzień 8, 2015 Głównym problemem z zaklęciem Starswirla jest taki, że w drugim sezonie działało ono zupełnie inaczej. Twilight tak naprawdę nie zmieniała przeszłości, bo jej podróż w czasie była już "uwzględniona" w tym co się wydarzyło. Tutaj natomiast każde cofnięcie w czasie tworzyło alternatywną rzeczywistość, która na dodatek nie miała wiele wspólnego z tym co się zmieniło. Ot, twórcy chcieli po prostu przelecieć wszystkich villainów. Dlatego nie sądzę, żeby dało się logicznie wyjaśnić to zaklęcie. Niemniej, teoria z powrotem jest fajna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Silicius Napisano Grudzień 9, 2015 Autor Share Napisano Grudzień 9, 2015 19 godzin temu StyxD napisał: Głównym problemem z zaklęciem Starswirla jest taki, że w drugim sezonie działało ono zupełnie inaczej. Twilight tak naprawdę nie zmieniała przeszłości, bo jej podróż w czasie była już "uwzględniona" w tym co się wydarzyło. Tam zaklęcie było oczywiście w niezmienionej formie prosto z pod pióra Starswila... Teraz mieliśmy za to jego trochę zmienioną wersje, jednak wszystko wskazuję na to, że to te same zaklęcia. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mattia Magna L Napisano Grudzień 9, 2015 Share Napisano Grudzień 9, 2015 19 godzin temu StyxD napisał: Ot, twórcy chcieli po prostu przelecieć wszystkich villainów. 1 Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts