Skocz do zawartości

Equestria gnuśnieje a przyjaźń ją ratuje


Recommended Posts

Serial, jak wiadomo, zaczyna się końcem tysiącletniej ery spokoju. Nighmare Moon powraca i zaczynają się kłopoty. potem pojawiają się m.in. Discord czy Tirek. I to wszystko w ciągu kilku lat. Jak to możliwe, że wcześniej było tak spokojnie?

Nic nie trwa wiecznie i wszystko musi mieć koniec - taka była magia w Baśnioborze i taki jest pokój w Equestrii. Pomyślmy, w naszej bajkowej krainie żyje się miodnie każdemu, przez tysiąc lat. Wtedy już dalej nie można, musi się coś zdarzyć. Ale że pokój był długi, to musi nastać odpowiednie zniszczenie. Najpierw niewinna groźba wiecznej nocy, potem chaosu a następnie zniszczenia i podbicia. Potwory i monstra zdobyły się na śmiałość, a kucyki zapominają czemu żyją w takim dobrobycie.

trzeba temu zaradzić, dlatego Celestia powołuje księżniczkę Przyjaźni - Twilight Sparkle. Jej zadaniem jest naprawa tego, co ochrania Equestrię.

 

Co sądzicie o tym? Zgadzacie się, a może macie inne zdanie o teraźniejszości Equestrii?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celestia dokładnie wiedziała kiedy powróci Nightmare Moon. Wpadła na genialny pomysł, żeby pokonać ją magią przyjaźni i w ten sposób odzyskać siostre. Nie mogła jednak tego zrobić osobiście, więc musiała kogoś wyszkolić. Z Sunset Shimmer się nie udało. Gdy Celestia zobaczyła talent Twilight (podczas egzaminu) natychmiast postanowiła, że uczyni ją swoją uczennicą. Jak wiemy Twilight spisała się bardzo dobrze. Po pokonaniu Discord'a Celestia zobaczyła jaka magia przyjaźni jest potężna i może rozwiązać każdy problem. Uczyniła więc Twilight księżniczką przyjaźni, aby w ten sposób zabezpieczyć Equestrie przed kolejnymi zagrożeniami.

 

PS. Tak sobie teraz myślę: Dlaczego skamieniały Discord stał sobie w królewskim ogrodzie, gdzie chodziły wycieczki? Celestia chciała, żeby się uwolnił i można było przeciągnąć go kiedyś na swoją strone?

Edytowano przez Bronek
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm nie powiem teoria ma nawet Solidne argumenty gdyby nie jedno ale to miało sens dopóki każda z bohaterek miała pod kopytem swój element p czyli do konfrontacji z Tirekiem włącznie, poza tym żaden z kucyków nie bierze Twilght na poważnie chyba, że zagrożenie stanie się do bólu otwarte, to trochę jak z katastrofami lotniczymi niby wszyscy  znają jakiś defekt samolotu, ale dopóki nie zdarzy się tragedia, to wszyscy wolą żyć w idylli. Serial z resztą dawał już przykłady, że Twilight nie jest jakimś "Bednarskim" i w pewnych odcinkach sytuację ratowały inne postacie (choćby Spike  czy Kredens), ba mamy odcinek w którym zło "technicznie" wygrało niszcząc całą krainę, a próby zmiany tej sytuacji przez Twilight tylko pogarszały sytuację.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celestia wysłała Twilight do Ponyville, żeby ta znalazła sobie przyjaciółki. Wiedziała, że Twilight sama nie obsłuży Klejnotów Harmonii, a poza tym ich działanie będzie wtedy silniejsze.

11 minut temu Zandicus Noctis Admirator napisał:

Serial z resztą dawał już przykłady, że Twilight nie jest jakimś "Bednarskim" i w pewnych odcinkach sytuację ratowały inne postacie (choćby Spike  czy Kredens), ba mamy odcinek w którym zło "technicznie" wygrało niszcząc całą krainę, a próby zmiany tej sytuacji przez Twilight tylko pogarszały sytuację.

Owszem Twilight nie daje 100% bezpieczeństwa, ale z całą pewnością je drastycznie zwiększa. Niektóre sytuacje są specyficzne i Magia Przyjaźni po prostu nie nadaje się do użycia ze względów technicznych.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy drastycznie nie powiedziałbym, ale fakt bezpieczeństwo na poziomie minimum jest ale to że przyjaźń ratuje królestwo jest przesadą, co najwyżej pomaga znaleźć rozwiązanie, z resztą jestem ciekaw sytuacji w której "Amica Rex", która z założenia ma Equestrię Ochraniać pewnym momencie obróci się przeciwko tym których ma chronić, bo będzie sądziła, że to jedyny sposób by krainę ocalić (zupełnie jak pewna postać z Final Fantasy VII, której imię nawet znają laicy )

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

godzinę temu Zandicus Noctis Admirator napisał:

Czy drastycznie nie powiedziałbym, ale fakt bezpieczeństwo na poziomie minimum jest ale to że przyjaźń ratuje królestwo jest przesadą, co najwyżej pomaga znaleźć rozwiązanie

No drastycznie to może trochę za mocne słowo, ale faktem jest że wraz ze swoimi przyjaciółkami Twilight uratowała Equestrie wiele razy. To, że przyjaźń ratuje Equestrie nie jest przesadą. W ostatnim dwuodcinku sezonu 5 widzimy co działoby się, gdyby nie istniała przyjaźń głównych bohaterek.

 

PS. Nie jestem w stanie wiele wyczytać z twoich wypowiedzi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu Talar napisał:

Doszukiwanie się istnienia ów świata poza pokazywanymi odcinkami itd. jest...

 

I tu niech każdy dokończy sobie tą wypowiedź.

Nikt tu nie doszukuje się jakiegoś innego świata. Próbujemy tylko wyczytać trochę więcej z odcinków niż jest to bezpośrednio przekazane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tworzenie jakiś takich teorii na tematy, które nie zostały poruszane w odcinkach (no chyba, że ktoś se chce fanfika stworzyć to wtedy droga wolna) jest bezsensowne bo twórcy nie dość, że nie dają nam praktycznie żadnych wskazówek na nieporuszane tematy, to w dodatku sami popełniali masę błędów fabularnych, przez co już sam serial jest bardzo mocno nielogiczny. Ten serial ukazuję tylko to, co się dzieje tam teraz, bez jakiegoś dumania "a co było wcześniej?", "a dlaczego to jest tak a nie inaczej?" czy "a jak będzie za rok?". Nie ma sensu zbytnio takie pytania zadać od tak z ciekawości, bo istnieje jakieś pierdyliard opcji na to odpowiadających i każdy może sobie wybrać to, co mu bardziej odpowiada. Zbytnio nie ma tu dobrych czy złych opcji, bo jak już pisałem, sam serial nie daje nam praktycznie żadnych wskazówek czy drobnych faktów, na podstawie których można by jakąś powszechniejszą teorie stworzyć. Sam serial nie przestrzega logiki, więc dlaczego miałaby ona istnieć poza nim.

 

Sorry, że tak staram się popsuć zabawę (oraz to, że post ten pewnie jest dosyć nieczytelny), ale tworzenie takich teorii jest moim zdaniem dosyć bezsensowne, bo sam serial o to kompletnie nie dba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu Talar napisał:

Sorry, że tak staram się popsuć zabawę (oraz to, że post ten pewnie jest dosyć nieczytelny), ale tworzenie takich teorii jest moim zdaniem dosyć bezsensowne, bo sam serial o to kompletnie nie dba.

Racja, serial o to nie dba. Przecież to bajka dla małych dziewczynek (XD),a my jesteśmy starszymi fanatycznymi fanami. Chyba możemy sobie poanalizować głębiej serial, mimo że to nie ma najmniejszego sensu. Kto nam zabroni? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu Bronek napisał:

PS. Tak sobie teraz myślę: Dlaczego skamieniały Discord stał sobie w królewskim ogrodzie, gdzie chodziły wycieczki? Celestia chciała, żeby się uwolnił i można było przeciągnąć go kiedyś na swoją strone?

 

Raczej jako pamiątka starych, złych, czasów. No może było to nieco nieodpowiedzialne, ale klejnoty nadal istniały, więc był plan awaryjny.

 

3 godziny temu Zandicus Noctis Admirator napisał:

poza tym żaden z kucyków nie bierze Twilght na poważnie chyba, że zagrożenie stanie się do bólu otwarte, to trochę jak z katastrofami lotniczymi niby wszyscy  znają jakiś defekt samolotu, ale dopóki nie zdarzy się tragedia, to wszyscy wolą żyć w idylli.

Jeszcze nie biorą jej na poważnie ponieważ ma za mały staż. Brakuje jej jeszcze tej "boskości" i mocy. Gdyby jej grzywa zaczęła falować i urosłaby trochę to nagle ludzie dostrzegliby jej majestat. W porównaniu z Celestią jest jeszcze niezbyt znana.

 

 

2 godziny temu Zandicus Noctis Admirator napisał:

Czy drastycznie nie powiedziałbym, ale fakt bezpieczeństwo na poziomie minimum jest ale to że przyjaźń ratuje królestwo jest przesadą, co najwyżej pomaga znaleźć rozwiązanie, z resztą jestem ciekaw sytuacji w której "Amica Rex", która z założenia ma Equestrię Ochraniać pewnym momencie obróci się przeciwko tym których ma chronić, bo będzie sądziła, że to jedyny sposób by krainę ocalić (zupełnie jak pewna postać z Final Fantasy VII, której imię nawet znają laicy )

Przyjaźń jest warunkiem przetrwania Equestrii, tylko ona potrafi powstrzymać Windygos. Powiedzmy, że bez przyjaźni cała ta kraina dawno by zamieniła się w pustkowie, takie jak w ostatniej podróżny w czasie podczas finału 5 sezonu.

 

 

godzinę temu Talar napisał:

Doszukiwanie się istnienia ów świata poza pokazywanymi odcinkami itd. jest...

 

I tu niech każdy dokończy sobie tą wypowiedź.

 

56 minut temu Talar napisał:

Tworzenie jakiś takich teorii na tematy, które nie zostały poruszane w odcinkach (no chyba, że ktoś se chce fanfika stworzyć to wtedy droga wolna) jest bezsensowne bo twórcy nie dość, że nie dają nam praktycznie żadnych wskazówek na nieporuszane tematy, to w dodatku sami popełniali masę błędów fabularnych, przez co już sam serial jest bardzo mocno nielogiczny. Ten serial ukazuję tylko to, co się dzieje tam teraz, bez jakiegoś dumania "a co było wcześniej?", "a dlaczego to jest tak a nie inaczej?" czy "a jak będzie za rok?". Nie ma sensu zbytnio takie pytania zadać od tak z ciekawości, bo istnieje jakieś pierdyliard opcji na to odpowiadających i każdy może sobie wybrać to, co mu bardziej odpowiada. Zbytnio nie ma tu dobrych czy złych opcji, bo jak już pisałem, sam serial nie daje nam praktycznie żadnych wskazówek czy drobnych faktów, na podstawie których można by jakąś powszechniejszą teorie stworzyć. Sam serial nie przestrzega logiki, więc dlaczego miałaby ona istnieć poza nim.

 

Sorry, że tak staram się popsuć zabawę (oraz to, że post ten pewnie jest dosyć nieczytelny), ale tworzenie takich teorii jest moim zdaniem dosyć bezsensowne, bo sam serial o to kompletnie nie dba.

Serial jest dziełem, a każdy artysta lubi i wręcz czuje się w obowiązku być choć trochę konsekwentnym i logicznym w tym co robi. Oczywiście mogą zdarzyć się pomyłki, ale to tylko luka którą można zapełnić czymś innym. Jedną z pierwszych metod jaką się sprawdza swoje dzieło jest pytanie "Dlaczego?". Twórca który nie reflektuje się nad swoim dziełem jest jak rodzic porzucający dziecko, albo wychowujesz/uzupełniasz fabułę i świat albo porzucasz i potem ma jakieś skrzywienie na ten przykład.

Pisanie domysłów ma sens, bo wszystko jest możliwe jeśli nie przeczy kanonowi. Człowiek czasem może chcieć wyrzucić z siebie przemyślenia, idee - to naprawdę męczy jak się trzyma to w sobie. Dziś wpadłem na genialny pomysł do fika, ale dopiero na jego drugą część albo końcówkę pierwszej (jestem na początku pierwszej części). Dotyczy to nietuzinkowego znaczenia bąbelków u derpy które może zaistnieć po połączeniu kanonu z uniwersum FNiN. To ból wręcz fizyczny że nie mogę tego teraz wpisać na opowiadanie. Po to jest ten temat, aby ludzie ulżyli temu bólowi i podzielili się z innymi swoją myślą.

 

Dodam od siebie, że wraz ze wzrostem mocy bohaterek będą przybywać coraz to potężniejsi wrogowie. To fundamentalna zasada "ciekawych czasów". Dlatego możemy oczekiwać czegoś znacznie bardziej niebezpiecznego niż manipulowanie granicą czasu. Stawiam na infiltrację i zniewolenie całej Equestrii żeby potem ją ocalić.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Tworzenie domysłów to dopełnianie zabawy jaką jest serial (czyli w skrócie to co napisane jest wyżej), wg mnie ciężko jest wytłumaczyć to że po użyciu magii przyjaźni nagle wszyscy zaczęli atakować Equestrię.

Ta historia z 1-szego sezonu to takie opowiedzenie tego co było wcześniej, żeby nie było wrażenia iż nagle pojawił się świat kucyków pojawia się jeden kucyk potem drugi itp.Jest sobie jedna Celestia rządzi i tyle, nie ma mowy jeszcze o przyjaźni, choć z drugiej części EG dowiadujemy się iż eskalacja nienawiści u poniaczy prowadzi do upadku imperium. Tyle wiemy że już przedtem przyjaźń była dla nich ważna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Utwórz nowe...