Skocz do zawartości

Strofy [Oneshot][Dark]


Malvagio

Recommended Posts

Hej, przedstawiam kolejnego fika, tym razem naprawdę krótkiego, skupiającego się tak naprawdę na drobnej rzeczy okołoświatotworzeniowej, którą chciałem opisać. Wykorzystałem przy tej okazji fakt, że wciąż jeszcze krążyłem myślami około Sombry, ale teraz będę robił sobie małą przerwę i spróbuję się skupić na czymś innym. I mam nadzieję, że coś skrybnę na konkurs Gandzi. Z planem nadal trochę w plecy, ale robię, co mogę.

 

Tytuł: Strofy

 

Tagi: [Oneshot], [Dark]

 

Obrazek okładkowy:

1891565.png

 

Link: https://docs.google.com/document/d/1bqjDXIcFkYCRwI71VYEn0F0Qti1GfbTgJtOCNRnG7Zs/edit?usp=sharing

 

Pre-reading&korekta: Rarity (dzięki!)

 

Opis: Krótka opowieść o usidleniu przez Sztukę.

 

Życzę miłej lektury.

 

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

Witam serdecznie.

 

Opowiadanie Malvagio bez komentarza. Toć to zbrodnia.

„Strofy" to fanfik ciekawy pod wieloma względami. Zacznijmy więc od czegoś oczywistego.

 

Do poziomu technicznego nie mam żadnych zastrzeżeń. Do stylistycznego... Mmm, tu mógłbym się rozpływać wiele czasu. Pięknie, po prostu piękne. Po czytaniu masy średnich fików miło w końcu przeczytać coś, co chłonie się wszystkimi zmysłami.

 

Opowieść jest o Sombrze, będącym bliskim ostatecznego przeklęcia Kryształowego Królestwa. Brakuje mu zaledwie paru elementów, ostatnich stron w powieści, by ukończyć swe dzieło życia. Jednak z jakiegoś powodu jego nawiedził go we śnie dawny mentor, powtarzając mu podstawę przedsięwziętej Sztuki. I wynika z tego bardzo wiele. Czyta się to z zaciekawieniem od początku do końca.

 

Postać Sombry oddana została... Hm, nawet nie wiem jak to określić, daleko mu do serialu, no ale w serialu nie miał też jakoś dużo czasu dla siebie. Nie mniej, dystansując się od serialu, to Sombra spisuję się świetnie jako postać.

 

Klimat jest bezbłędny. Od początku do końca. I to mimo tego, że nie celuje w żadne konkretne tony. Nie jest on zabójczo ciężki, ale nie jest też lekki. Ciężko mi to opisać. Trzeba to po prostu poznać.

 

Temu wszystkiemu pomaga odpowiednie tempo akcji, dopełniające całości. Nie za szybkie, pasujące do klimatu i wagi zdarzeń.

 

Opowiadanie, mimo niezbyt rozbudowanej długości, wciąga jak bagno, zostawiając tylko dreszcze. Polecam bezwzględnie. Warto przynajmniej spróbować, bo opowiadanie nie zajmie wiele czasu. W tym wszystkim dziwi mnie jedynie fakt, że kiedyś to czytałem i nie skomentowałem.

 

Pozdrawiam.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...