Skocz do zawartości

Pieśń Robotników Pogody [PL] [Oneshot] [Dark] [Sad] [Alternate Universe]


Recommended Posts

Dziś są jedenaste urodziny MLP:FiM, a także równy rok, odkąd wypuściłem swoje tłumaczenie Pegasus Device. Wydaje mi się to idealnym dniem na opublikowanie kolejnego przekładu z tego uniwersum. Fanfik opowiada o pierwszych tygodniach pracy Rainbow Dash w górnej Fabryce Pogody i opisuje z jej perspektywy, przez co musi przejść nowy pracownik tego działu firmy. Co prawda nie jest ono tak obszerne jak to wcześniej wspomniane, ale wciąż mam nadzieję, że niektórzy je docenią, bo oryginał z pewnością na docenienie zasługuje.

 

https://docs.google.com/document/d/1Xv-DlE1eN3PqKaz_W-yC8Ovy8CC93TmqomWtcfJs8MM/edit?usp=sharing

 

Autor wyraził zgodę na opublikownie tego tłumaczenia.

  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years later...

Witam serdecznie.
 

„Pieśń robotników pogody” to fanfik o nie lada wydźwięku. Na tych zaledwie 18 stronach udało się wykreować klimat i relacje między postaciami, jakich mógłby pozazdrościć nie jeden wielorozdziałowiec.


Opisy są naprawdę przyjemne, a do kwestii technicznych nie mogę się mocno przyczepić. Dałem zaledwie parę sugestii. Ponownie nie mogę ocenić jakości tłumaczenia, zwyczajnie się na tym nie znam, ale z tego, dość ciekawego, porównania pieśni oryginalnych i przetłumaczonych, widzę, że tłumacz się postarał.


Tekst mówi o pierwszych miesiącach pracy Rainbow Dash w fabryce pogody. Nie brzmi to fascynująco, prawda? A jednak ze względu na sam charakter pracy, bardzo niebezpiecznej, w tej fabryce, wszystko ma swój klimat i odpowiednie tempo.


I rzekłbym pracy zbyt niebezpiecznej. Serio, kiedy ta fabryka ostatnio miała kontrole BHP? System wewnętrznej komunikacji i alarmów dano dopiero po, nie pierwszym z tego co wynika, pewnym śmiertelnym wypadu! Gdzie są kontrole, gdy są potrzebne?! I ile tym robotnikom płacą, że, na litość drzwi z zadania „Próba szaleństwa” do Wiedźmina Kres Cechu, są gotowi tam pracować? To chyba moje jedyne zastrzeżenie do tego opowiadania.


Wracając do zalet… klimat, jeszcze raz! Nieznacznie ciężki, ale i tajemniczy. Nie powiem, zastanawia mnie co miał na myśli pan Atmosphere, mówiąc, że „Tutaj ambicja jest karana sukcesem, Dash.”. To brzmi jak jakiś najgorszy rodzaj korpogroźby wyjętej z serca Mordoru od bezdusznego Saurona. Coś w stylu „Nie wychylaj się, bo poznasz za dużo, a wtedy nie będzie odwrotu!”. To ta sama fabryka, co w niezbyt dobrej sławy „Fabryce Tęczy”, że ją tak straszą?


Postacie są wiarygodne i idzie je polubić, mimo krótkości tekstu. Moja ulubienica to oczywiście Melody :P.


Tekst zdecydowanie polecam. Warto przynajmniej spróbować, bo nie jest on długi.


Pozdrawiam!

  • Lubię to! 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję za komentarz i pozostawione w dokumencie sugestie!

 

Jeśli chodzi o samą fabrykę i warunki w niej panujące, to rzeczywiście trudno się nie złapać za głowę, dowiadując się o kolejnych dziwacznych wręcz brakach w podstawach bezpieczeństwa i poszanowania dla pracowników. Jako osoba dość mocno zanurzona (i nieco zaangażowana) w to uniwersum chciałbym przedstawić swoją perspektywę. Autor chciał w tym fanfiku rzucić nieco światła na genezę rozbitej, krwiożerczej Rainbow Dash, jaką znamy z Rainbow Factory.

 

Wydaje mi się, że ostatecznie Rainbow Dash jest wypadkową własnego charakteru i wykorzystującego to, opanowanego kompleksem wyższości społeczeństwa Cloudsdale. Od zawsze była bardzo ambitna, co bezpośrednio rzutowała na Scootaloo, chcąc, by ta również stała się poważanym pegazem – niby z miłości, ale jednak z dużym wpływem swojej własnej ambicji. Pnąc się po kolejnych szczeblach pogodowej kariery, Rainbow Dash stawała się coraz bardziej zawzięta i wymagała coraz więcej od siebie i innych, jednocześnie coraz mniej zważając na rzeczywiste skutki swoich decyzji. Jak pokazuje Pegasus Device, z jednej strony swoimi autorytarnymi rządami zapewniła ona Cloudsdale Weather Corporation niewątpliwą potęgę, z drugiej jednak była to potęga bardzo krucha, co ostatecznie doprowadziło do upadku firmy, przynajmniej według jej wizji. To, że za przewodnictwem Rainbow Dash Górna Fabryka – pomimo rozbudowy – była w stanie jeszcze gorszym niż to widzimy w Pieśni Robotników Pogody, osobiście uznaję za oznakę tego, jak bardzo zepsuły ją jej ambicja i paniczny strach przed porażką, podjudzane od samego początku kariery przez opresyjny system. Być może o taki "sukces" chodziło Atmosphere'owi: zasilany niepohamowaną ambicją dziki postęp, prowadzący ostatecznie do zupełnego upadku.

Edytowano przez Sapphire Scroll
  • +1 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcesz dodać odpowiedź ? Zaloguj się lub zarejestruj nowe konto.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to bardzo łatwy proces!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
×
×
  • Utwórz nowe...