PumpkinWave Napisano Luty 9, 2013 Share Napisano Luty 9, 2013 - Nathan. - Powiedział, nie zwracając uwagi na związanych ludzi. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Luty 10, 2013 Autor Share Napisano Luty 10, 2013 - Ten medyk? Coś się nie spieszyłeś. Wytłumacz się z tego! Może widziałeś po drodze coś ciekawego? - burknął facet, krzyżując ręce na klatce piersiowej i zadzierając brodę do góry. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 11, 2013 Share Napisano Luty 11, 2013 - Nie licząc tego że wyrżnąłem obóz legionistów, mając do dyspozycji nóż i pistolet z tłumikiem, a w drodze tutaj niemal umarłem z wycieńczenia, głodu i pragnienia, to nie nic ciekawego się nie wydarzyło. - Odpowiedział z kamienną twarzą. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Luty 11, 2013 Autor Share Napisano Luty 11, 2013 Mężczyzna podniósł brew słysząc wzmiankę o legionistach. - Obóz legionistów? Opowiedz mi o tym! - nakazał. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 12, 2013 Share Napisano Luty 12, 2013 - Byłem w jakimś naszym obozie, kurowałem się po oberwaniu od Ghula, gdy legion zaatakował. Dostałem jedynie rozkaz uwolnienia Szponów Śmierci, później się schowałem. Znalazłem porzucony przez kogoś pistolet z tłumikiem. Gdy zapadła już noc, zacząłem ich wykańczać, zacząłem od najbliższego wartownika. Zabrałem mu nóż i reszta poszła z górki. Nóż jeszcze mam przy sobie. - Powiedział Nathan, wyciągając wspomniany nóż. - Mam wrażenie że przynosi mi szczęście. - lekko się uśmiechnął. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Luty 13, 2013 Autor Share Napisano Luty 13, 2013 - Czekaj! Powiedziałeś Szpony Śmierci - dopytywał się mężczyzna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 13, 2013 Share Napisano Luty 13, 2013 - Tak, były w klatkach. Po prostu dostałem granat, który im tam wrzuciłem. Nie mogę się nadziwić, jak Szpony są k@*^wsko twarde... - powiedział spokojnie Nathan. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Luty 15, 2013 Autor Share Napisano Luty 15, 2013 - Nie przypominam sobie żeby Enklawa nas o coś prosiła ostatnimi czasy... A już na pewno nie o przetrzymywanie szponów! Można wiedzieć kto? - złapał oddech - Kto dał ci granat? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 15, 2013 Share Napisano Luty 15, 2013 - To był jeden z lekarzy... nie wiem jak się nazywał, ale pamiętam jeszcze mniej więcej jak wyglądał... - nathan zacząl opisywać wygląd doktora. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Luty 17, 2013 Autor Share Napisano Luty 17, 2013 - Czy ten "lekarz", mówił ci może coś jeszcze? - dopytywał mężczyzna. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 18, 2013 Share Napisano Luty 18, 2013 - Nie, nic więcej. - odpowiedział spokojnie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Luty 18, 2013 Autor Share Napisano Luty 18, 2013 - Dobra... Sprawa wygląda tak, nie było u nas żadnego lekarza, a patrole nie zauważyły by ktokolwiek się w okolicy kręcił, znaleźliśmy tylko ich. - wskazał ręką na klęczących zakładników, był w śród nich jeden młodzieniec, który służył w szpitalu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 18, 2013 Share Napisano Luty 18, 2013 - On - wskazał na młodzieńca - widziałem go w szpitalu. Może od niego uda się coś wyciągnąć? - zasugerował Nathan. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Luty 20, 2013 Autor Share Napisano Luty 20, 2013 - Ej, TY! - powiedział mężczyzna, popychając młodzieńca stopą - Jak się nazywasz? Ten nie zareagował. - Mówię do ciebie! - krzyknął. Ten natomiast zaczął się wiercić, poprawiając swój komfort siedzenia. Mężczyzna podszedł do chłopaka od tyłu, złapał go za włosy, po czym pociągnął, tak by twarz jego była zwrócona wprost na Nathana. - Odpowiadaj na pytanie szczeniaku! - Możesz mnie pocałować w... - zaczął młodzieniec, ale nie dokończył gdyż kolano jego oprawcy już leciało w kierunku jego twarzy. - Jeszcze raz... - powiedział mężczyzna starając się uspokoić - Jak się nazywasz? Młody wypluł tylko trochę krwi, po czym zasnął znokautowany drugim "latającym kolanem". - Nic nie chcą powiedzieć, jesteś pewien że oni na pewno byli w szpitalu? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 20, 2013 Share Napisano Luty 20, 2013 - Jego widziałem na pewno. A jeśli chcesz żeby zaczął gadać... jestem medykiem, wiem nie tylko jak niwelować ból, lecz go potęgować. - Powiedział z kamienną twarzą, mając lekkie ogniki psychozy w oczach. - Wiem jak przyżądzić pewną substancję... której sam przez przypadek się kiedyś poddałem. To był najgorszy czas w moim życiu. Ona sama w sobie nie powoduje bólu, lecz sprawia że jego tolerancja drastycznie spada. Pamiętam jak wtedy zwykłe dotknięcie skóry powodowało potworny ból. Ale też miałem pecha, aby użyć na sobie wersji stężonej... nie pytaj, miałem kiedyś mały problem z używkami... lecz teraz to już przeszłość, po tamtym incydencie... w każdym razie wracając do tematu - przemawiał Nathan, pochłonięty swoją przeszłością - Mógłbym zrobić ci pewną dawkę tego specyfiku, na pewno rozwiązał by im język. Jednak są dwa warunki. Po pierwsze wyjaśni mi pan co się tutaj dzieje, a po drugie, wiem jak dozować tą substancję... ale skończmy na tym że nie zawsze byłem tym "dobrym medykiem", który niesie zbawienie rannym. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Luty 22, 2013 Autor Share Napisano Luty 22, 2013 Mężczyzna dostrzegł jego, niemalże dziki zapał. Jednak nie zareagował. - Tu używamy tylko jednego środka wywołującego bul. - powiedział po chwili przemyśleń - A jeśli chcesz wiedzieć co tu się właściwie dzieje to.: Legion wtargnął na nasze tereny i przydało by się go stąd wykurzyć. Więc leć teraz do namiotu uzbrojenia, weź co potrzeba i biegnij na północ! Potrzebują tam pomocy medyka. Coś jeszcze? Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 22, 2013 Share Napisano Luty 22, 2013 - Nic Sir! Wyruszam natychmiast! - Przyjął bojową postawę, po czym ruszył w kierunku namiotu zaopatrzeniowego. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Luty 24, 2013 Autor Share Napisano Luty 24, 2013 - Uważaj na siebie młody. - powiedział facet, tuż przed opuszczeniem namiotu przez Nathana. Po tym nastąpiła chwilowa cisza, która okazała się "ciszą przed burzą" gdyż po chwili z namiotu rozbrzmiewały krzyki, które już niewielkiej odległości stawały się niezrozumiałe. Na zewnątrz siedziało kilku gości gadających o pierdołach, spojrzeli się na Nathana gdy ten wyszedł z namiotu, jednak szybko powrócili do swoich spraw. Słońce było jeszcze wysoko ale miało już zamiar zachodzić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 25, 2013 Share Napisano Luty 25, 2013 Udał się w stronę namiotu medycznego, aby pomóc komu tylko zdoła. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Luty 25, 2013 Autor Share Napisano Luty 25, 2013 Wraz z przekroczeniem progu namiotu Nathana uderzył odór zgniłego mięsa, w środku nie było nikogo, nie żywego w każdym razie. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 26, 2013 Share Napisano Luty 26, 2013 Wyszedł z namiotu, po czym skierował się w stronę namiotu zaopatrzenia, nie mając nic lepszego do roboty. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Luty 28, 2013 Autor Share Napisano Luty 28, 2013 W środku nikogo nie było, wszędzie waliła się tylko pistolety oraz amunicja. Nic więcej, w rogu namiotu wystawała lufa czegoś innego, strzelby myśliwskiej, amunicja leżała na stole. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Luty 28, 2013 Share Napisano Luty 28, 2013 Postanowiłem się z nią bliżej zapoznać, aby sprawdzić czy byłbym w stanie dobrze ją obsługiwać. Dawno nie miałem porządnej strzelby w rękach, a miałem wrażenie że zaczynam za tym tęsknić. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wilk11 Napisano Marzec 4, 2013 Autor Share Napisano Marzec 4, 2013 Po dokładniejszym obejrzeniu broni okazuję się że jest ona prawie bezużyteczna, jedyną pewną rzeczą w tej broni była lufa, chociaż i ona wydawała się pęknięta. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PumpkinWave Napisano Marzec 4, 2013 Share Napisano Marzec 4, 2013 Zrezygnowany, odrzuciłem broń w kąt, zabierając jednak amunicję, po czym wyszedłem i usiadłem przed namiotem na jakimś większym kamieniu. Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts