Skocz do zawartości

Applejack odpowiada


Applejuice

Recommended Posts

Tutaj udzielam odpowiedzi na wasze pytania :)


1. Co lubisz robić w wolnym czasie? - elizabetta

Nie mam takich zajęć, ponieważ najczęściej pracuję w sadzie - jednak kiedy uda mi się zdobyć odrobinkę wolnego czasu, często trenuję swoje umiejętności kowbojskie - Winona mi pomaga. I oczywiście spotykam się z moimi przyjaciółkami - często mamy kłopot z ustaleniem terminu, ponieważ codziennie mam dużo roboty, ale zawsze mogę liczyć na ich pomoc, przez co możemy dłużej spędzać czas razem.

Link do komentarza
  • Odpowiedzi 58
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

2. Orange'owie do których wyprowadziłaś się za młodu.

Skoro to wuj i ciotka czyli w miarę bliska rodzina, to czemu Orange i czemu nie było ich na zlocie rodzinnym? - Cahir

Nie było ich, ponieważ są zbyt wyrafinowanymi kucykami z miasta. Hehe, bali się, że się ubrudzą. No nic... I tak za nimi nie przepadamy.

A dlaczego nazywają się Oragne? Nie wiem, nie chce mi się szukać w moim drzewie genealogicznym... Prawdopodobnie dlatego, że mają swoją własną hodowlę pomarańczy.


Hiya, AJ! Mam do ciebie kilka pytań:

3. Jaki jest obecnie rekord zbierania jabłek w Equestrii? I zakładam, że należy do twojej rodziny

4. Czy ty potrafisz nie pracować przez długi czas (jak Cahuś, który robi coś raz na rok)?

5. Chciałabyś się zamienić miejscami z Rarity?

6. Jest coś co uszczęśliwia cię bardziej niż praca na farmie? - Warmen

- No ba, że rekord należy do naszej rodziny! Myślę, że wszyscy pamiętają, kiedy to był wielki sezon jabłko-zbijania. Nasz sad jest ogromny, więc po zebraniu wszystkich jabłek z niego, mieliśmy masę zapasów! Wtedy to został osiągnięty ten rekord - nawet się nie spodziewałam, że Big Macintosh mnie obserwuje i zlicza drzewa, które strąciłam... Było ich około 421.

- Rzadko bywało, że nie mogłam pracować i wtedy bardzo mi tego brakowało... To jest mój obowiązek. Nie mogę ot tak przestać pracować, bo wtedy utracimy pieniądze. Na szczęście lubię wykonywać tą robotę - mogę popracować trochę nad moimi mięśniami.

- Czy chciałabym zamienić się miejscami z Rarity...?

Dołączona grafika

Nie lubię jej sposobu bycia, chociaż w szyciu mogłabym się sprawdzić - wątpię jednak, by to mi wychodziło.

- Oprócz pracy na farmie uszczęśliwia mnie tylko jedna rzecz - spędzanie czasu z przyjaciółkami.

Link do komentarza

7. O której zwykle wstajesz?

8. Kiedy dostałaś swój pierwszy kapelusz? - elizabetta

Wstaję zwykle wtedy, kiedy pieje kogut. Nie mam budzika, uważam go za zbędne urządzenie.

Pierwszy kapelusz? Mam tylko jeden, do którego jestem bardzo przywiązana. Praktycznie w ogóle się z nim nie rozstaję. A dostałam go... Chyba wtedy, kiedy powróciłam od wujka i cioci Orange. Babcia Smith mi go podarowała z okazji pojawienia się mojego znaczka.

Link do komentarza

10. Czy miałaś kiedyś dość jedzenia jabłek? Ja na przykład bym szału dostał. - Tarreth

Och, wiele razy! Jednak tak naprawdę nie wyobrażam sobie wieczoru bez przepysznej szarlotki czy też dżemu jabłkowego.

11. AJ, nie miałaś kiedyś ochoty po prostu rzucić hodowania jabłek i przykładowo... przerzucić się na gruszki? - Kirara

Jabłka są bardziej opłacalne od gruszek - poza tym, bardzo ciężko jest je hodować, szczególnie na naszej ziemi. Została ona już bardzo dawno dostosowana dla jabłoni, więc to raczej odpada. Jabłka to nasze dziedzictwo... Czułabym się okropnie, gdybym zrezygnowała z ich hodowli.

12. Ile procent miało najmocniejsze wino, które udało ci się stworzyć? Bo nie oszukujmy się, że robisz tylko sok winogronowy - to w końcu bajeczka dla grzecznych klaczek :> - Niklas

Tu cię zaskoczę - ja nie produkuję wina, Big Macintosh się tym zajmuje. Nie wiem do końca, ile procent miało najlepsze wino, ale na pewno sporo... Można to określić po zachowaniu mojego brata.

Link do komentarza

A to ja też się zapytam. ^^

13. Pijesz napoje procentowe? Na przykład na przyjęciach u Pinkie?

14. Albo inaczej czy zdarza ci się być pijana.

15. I czy BigMac jest często pijany?( xD) - FreeFraQ

O co wam chodzi z tym winem?

Dołączona grafika

Nie piję, a co dopiero na przyjęciu!

Big Macintosh często próbuje swoich "smakołyków" - czasami jest trochę... no. Ale rzadko.

Link do komentarza
  • 2 weeks later...

16. Jack, lubisz święta? Jak one przebiegają w twojej rodzinie? Ilu członków jest? Ogólnie, jak? - Warmen

Och, kto nie lubi świąt? KOCHAM święta w rodzinnym gronie, jednak niekiedy jest nas trochę za dużo, ale zawsze sobie jakoś poradzimy.

Śpiewamy kolędy, każdy z rodziny przynosi jakieś smakołyki i potem obżeramy się ile popadnie :D. Zawsze znajdzie się coś dla każdego. Ostatnio nawet Apple Bloom zjadła znienawidzony groszek - kto by się spodziewał, że w końcu jej zasmakuje!

Oczywiście są też prezenty, jednak są one skromne.

Link do komentarza

17. Nie lubię świąt, są sztuczne. Nigdy nie widziałaś w żadnym ze swoich krewnych przymusu? Nie widziałaś w ich oczach tej niechęci do tej całej radości?

18. I jaki jadłospis na święta macie? - Tarreth

Mój drogi,

Żyjemy w Ponyville, w przyjaznym miasteczku, gdzie wszyscy się do siebie uśmiechają i żyją w radości. Jak moja rodzina mogłaby czuć niechęć do świąt? Spędzamy je w miłym, rodzinnym gronie, bawimy się. Ten czas jest magiczny.

Wiem, że w ludzkim świecie tak nie jest... ale w Equestrii, gdzie wszyscy są szczęśliwi, nie istnieje coś takiego jak sztuczne święta.

Jadłospis? Hmm... Jabłka, szarlotka... a, w sumie to to samo. Nie może zabraknąć również barszczyku i innych zup, ziemniaczków, sałatek... Każdego roku jest inaczej.

Link do komentarza

19. Czyżby? A rodzina Orange? - Tarreth

Ostatnio jest z nimi ciężko. Mają swoje własne sprawy, które uważają za ważniejsze od świąt... te mieszczuchy. Jednak czasami przyjeżdżali, ale bardzo, bardzo rzadko.

20. Jakby to pytanie zadać... Nie umiem go skleić.. Skąd i kiedy się wzięła Winona przy twoim boku? - aziz

Winona była u mojego boku od samego początku. Nigdy nie pytałam się rodziny, skąd wzięła się na naszej farmie. Po prostu była, i już.

Link do komentarza

Witaj Applejack! Mam do Ciebie parę pytań:

21. Odpowiadając na pytanie Warmena stwierdziłaś, że Big Mac raz Cię obserwował i liczył strącone drzewa. Czy on pracuje tyle co ty?

22. Lubisz oglądać telewizję?

23. Podoba Ci się Twoje imię? (mi tak ^^)

24. Lubisz siebie taką jaka jesteś? Chodzi mi tu o wygląd zewnętrzny i charakter.

25. Czy chciałabyś być jednorożcem lub pegazem? - Xyz72

Big Macintosh pracuje o wiele ciężej niż ja! W końcu to bardzo duży i silny ogier. Ma o wiele więcej krzepy niż ja.

Telewizja...telewizja? Chodzi ci o to takie dziwne pudełko, w którym migoczą kolorowe obrazki! Ach tak! Cóż... nie wzbudziło to we mnie takiego wielkiego zainteresowania.

Och, podoba ci się moje imię? Dzięki! Nigdy tak o nim, szczerze powiedziawszy, nie rozmyślałam... Nie przeszkadza mi ono, a raczej do nowego imienia nie mogłabym się przyzwyczaić.

Ha! Jest duuuuużo rzeczy, które się we mnie nie podobają... ale aż tak mi to nie przeszkadza. Z wyglądu jestem zadowolona, no, może oprócz tych piegów, ale to właśnie one dodają mi charakteru kowbojki. Charakter? Dobry... chyba. Przyjaciele lubią mnie taką, jaką jestem - i to mi wystarczy.

Pegaz... jednorożec... Hmm... Raczej nie.

Link do komentarza

Droga Applejack... załóżmy, hipotetycznie, że w Equestrii jest susza i wszystkie Twoje plony przepadają - nic nie ocalało.

Co w takiej sytuacji byś zrobiła?

I jeszcze jedno... jak rodzina Apple spędza święta? - Kirara

Susza w Equestrii?

Dołączona grafika

No cóż, ale gdybyśmy mieli ZAŁOŻYĆ, że taka susza będzie... No cóż. Na pewno nie siedziałabym i płakała, tylko brała się do roboty. Nie wiem, może poprosiłabym kogoś, na przykład Twilight, żeby sprowadziła jabłonie z Canterlot? O! Albo Rainbow Dash - w końcu jest pegazem, do tego taka silna (ta, na pewno). W każdym razie na pewno mogłabym liczyć na innych. W takim przypadku nie mogłabym odmówić pomocy, tak jak w sezonie Jabłko-Zbijania.

Święta, święta... było już wcześniej takie pytanie, kochana Kiraro. Nie będę odpowiadać po raz kolejny (:

Dwa pytanka tym razem:

1. Co myślisz o Applejuice?

2. Czy zdarzyło ci się uczestniczyć w jakiejś dużej imprezie oprócz Grand Gallpoing Gala? - Ecape

Applejuice... te, no, to ta moja "Avatarka", nie? Ach! No tak, tak... Cóż. Jeżeli nazywa się "Apple" to jak można jej nie lubić. Wydaje się być w porządku... nie wiem, czy mnie przypomina. Może ty sam ją o to spytaj?

Imprezy?

HAHAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!

Coś ty! Gala była tylko okazją na zarobek - nic więcej.

Link do komentarza
  • 2 weeks later...

Tarreth pytał:

Teraz tak... erm... Załóżmy - czysto hipotetycznie - że... ktoś... przez przypadek... Na prawde, zwykły wypadek! Erm... Spalił...... Twoją stodołę...?

Załóżmy też, czysto hipotetycznie, że ten ktoś dostanie też przez przypadek, przygnieciony drzewem. No chyba, że stodoła była przeznaczona do rozwałki, to nic hihi.

Ecape pytał:

Gdzie się nauczyłaś swoich sztuczek z lasso?

Na farmie od czasu do czasu trenowałam, tak dla zabicia czasu. A skąd wiedziałam o tej , o tamtej sztuczce?

Cóż... pożyczyłam książkę od Twilight, lubię czasami poczytać sobie, od tak.

Warmen pytał:

Applejack, nie miałaś nigdy ochoty wybrać się gdzieś w nieznane i przeżyć (albo i nie) jakąś epicką przygodę?

Hmm... Kiedy mam taką ochotę, to zawsze muszę się pilnie czymś zająć, a po wykonaniu po prostu mi się odechciewa. Heh...

Edziu pytał:

Co myślisz o artach z tobą jako homoseksualną ? Myślałaś kiedyś o "partnerstwie życiowym" z kucykiem twojej płci ?

Tia... widziałam te arty, ale nie przejmuje się tym. Po prostu zabawa.

Chociaż, jak mnie raz Dash pocałowała to myślałam, że jest przyłożę z lewego sierpowego, ale się powstrzymałam... A co do drugiego pytania... yyy Nope jak to BigMac mówi, ponieważ z swoją płcią nie będzie, rodziny w ogóle. Po wygłupiać się można, ale poważny związek to z ogierem.

Escape zapytał:

1. Nie nudzą ci się czasami jabłka? Nie masz czasami ich dość?

2. Odnośnie jedzenia.. ulubione jedzenie z jabłkami?

3. Czym się zajmujesz jak nie zbijasz jabłek?

4. Jak ty w ogóle piszesz odpowiedzi? Kopytkami chyba ciężko...

1. Kiedy mam dość jabłek to idę zbierać coś innego na farmie, chociaż rzadko mi się to zdarza.

2. Szarlotka z dodatkiem energicznych jabłek, a jeśli niema to zwykła prosta szarlotka.

3. Trenuje umiejętności posługiwania się lassem. Pomagam Bloom w nauce, jeśli ma coś zadane. Czasami czytam książki o jabłoniach, ich chorobach i tak dalej...

4. Nie jest, aż tak ciężko. Poza tym czasami proszę Applebloom, żeby napisała mi odpowiedzi ma mniejsze kopytka łatwiej i szybciej pisze hi hi.

FreeFraQ zapytał:

Ponoć podczas sylwestrowych wygłupów Pinkie Pie przefarbowała ci włosy na czarny z paskiem blond po środku.

Przesadziliście z cydrem czy jak? xD

Hmm... Tia... to prawda... przefarbowała mi włosy i teraz wyglądam tak głupio... Na szczęście ten kolor, już zaczął schodzić.

Jedyny plus tego jest taki, że wszystkim przefarbowała na czarno... jakiś tam. A potem chyba Twilight się wkurzyła i za pomocą czarów zmieniła kolor też Pinkie...

A co do cydru...

Zazwyczaj nie pije alkoholu, no chyba, że to jakaś ważna okazja, to łyknę trochę. Ale na sylwestrze... wszystkie przesadziłyśmy...

Kuoth56 pytał:

1. Jackie, co robisz w wolnym czasie kiedy masz super-hiper-wiele wolnego czasu?

2. Droga Applejack czy lubisz sianko?

1. Dobra napisze jeszcze raz, ale potem proszę nie pytajcie mnie o to, bo nie będę pisać tego samego non stop. A wiec...

Po pierwsze, trenuje umiejętności związane z lassem.

Po drugie, pomagam Applebloom w nauce i innych przyziemnych sprawach.Takich jak... umycie się, czasami jest takim leniem... ale to nie ważne, bo zbaczamy z kursu.

Po trzecie czytam książki związane z sadownictwem.

2. Tak lubię sianko, czasami nawet na nim śpię... taka drzemka.

El Martinez zapytał:

1. Applejack, co tam u Twojego kuzyna Braeburna? Dogadują się jakoś z tymi bizonami? Pozdrów go ode mnie i powiedz, że powinien zostać szeryfem

2. Widziałem wiele Twoich zdjęć z harmonijką w ustach. Poza tym, ładnie śpiewasz. Nie myślałaś o założeniu zespołu country?

3. Czy przekonałaś się już do noszenia eleganckich sukni? W odcinku o urodzinach Spike'a wyglądałaś na bardzo ucieszoną na wieść o nowym projekcie Rarity

1. Wiesz, nie byłam długo w Appleloosa, ale jak byłam ostatnio, to widziałam parę bizonów biegnących swoim szlakiem, wiec chyba dobrze.

1,5. Jak będę w Appleloosa, to go pozdrowię i przekaże to.

2. Hmm.. no lubię sobie czasami, pograć na harmonijce, wiec pewnie Bloom pstryka mi fotki z znienacka.

2,5. Ciesze się, że komuś się podoba mój śpiew. Raczej nie zastanawiałam się, nad założeniem zespołu. Poza tym, pewnie nie miała bym na to czasu.

3. Raczej nie, może kiedyś.

3,5. Czasami, trzeba być miłym dla drugiej osoby, a rares robi wspaniałe suknie, był taki powód do radości.

Link do komentarza

El Martinez pytał :

Jaki urodzinowy prezent sprawiłby Ci największą radość?

Jak radzisz sobie ze szkodnikami, które zagrażają Twoim jabłkom? Jakieś specjalne środki owadobójcze czy cuś innego? ^ ^

1. Hmm... sama nie wiem, wystarczyło by, żeby przyszli moi przyjaciele na moje urodziny. Chociaż i tak by przynieśli prezent haha... Nie jestem materialistką.

2. Tajemnica zawodowa hi hi.

Link do komentarza

Retm pyta:

1. Czy gdyby życie którejś z twoich przyjaciółek było zagrożone, byłabyś w stanie umrzeć za nią w długich męczarniach?

Trudne pytanie... ale raczej tak.

Marek "Hoofner" pyta:

Boisz się śmierci?

T-Troche...

kuoth56 pytał:

Applejack czy będziesz tak miła i dasz mi przepis na ten wspaniały cydr?

Nie, bo to tajemica rodzinna.

Link do komentarza

TheSzczygiel1992 pytał:

Co się lepiej uprawia wiśnie czy jabłka?

Co zrobiliście z stodoła gdy parasprite ją zjadły?

Co się stało z waszymi rodzicami(jak to dramatyczne nie musisz odpowiadać)?

Czy pinkie cie czasami nie wkurza?

Jak się czułaś kiedy umarł Steve Jobs(założyciel firmy Apple)?

1. Z jabłkami jest łatwiej, bo jeden solidny kop i spadają. A, z wiśniami no trochę trzeba się namęczyć.

2. Przebudowalismy... było roboty dużo, ale szybko nawet poszło.

3. Nie za dużo wiem o moich rodzicach... tak szczerze... a, skoro nie pamiętam zbytnio, musieli opuścić kiedy byłam małym dzieckiem...

4. O tak, czasami wkurza i to "czasami" mocno. Ale, niemożna się na nią gniewać.

5. Smutna.

Link do komentarza
  • 4 weeks later...

Kochani!

Teraz wam napiszę coś, co po prostu zwali was z krzeseł ;3

Otóż... dotychczas na wasze pytania nie odpowiadałam JA, lecz...

BIG MACINTOSH, HA!

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=6zXDo4dL7SU&feature=endscreen&NR=1

Tak, tak... bardzo was za to przepraszam! Ale... ostatnio byłam zajęta, mnóstwo roboty w sadzie. Tylko założyłam te tematy i nic więcej :< A mój okropny braciszek (którego i tak kocham, ale dostanie niezłe lanie) dorwał się do tego Zapytaja!

Ech... mam jednak nadzieję, że nie jesteście źli. PRAWDZIWE odpowiedzi pojawią się wkrótce :D

Dobra. A teraz na serio (Applejack tego nie widzi).

Uznałam, że dotychczasowe odpowiedzi były drętwe i zupełnie nie w stylu naszej kochanej AJ. Dlatego wymyśliłam taki wybryk.

Ale... myślę, że teraz będzie o wiele lepiej. Aha, i teraz również ma skromna osoba będzie się, że się tak wyrażę, "wcinać" w odpowiedzi. Wiecie, żeby było jeszcze bardziej ciekawie.

Mam nadzieję, że tym razem podołam zadaniu ^^

Link do komentarza

Oto i witamy w zupełnie nowych i odświeżonych odpowiedziach! Będę tutaj odpowiadała na wasze pytania z pomocą mojej Avatarki, która na pewno... no. Wiecie, urozmaici...?

Tak, AJ, urozmaicę. Musi być ciekawiej, bo twój dział umiera :<

Ale przynajmniej moi fani nie umierają... No nic! Rozwiejmy tą ponurą atmosferę!

Na pierwszy ogień (buhahaha) idzie El Martinez ze swoimi pytaniami.

Więc... po kolei...

Ok AJ, tylko szczerze... ile (i czy w ogóle) procent miał ten Wasz cydr? ; >

Powiem ci, El Martinezie... że nie wiem! Na pewno nie aż tak dużo, bo Celestia tylko wie, co by się stało z naszą farmą! Wysokoprocentowe napoje są zabronione w Equestrii!

CO?! Ha, niby taka wesoła kraina...

No właśnie. Jasne, że znajdują się takie brudasy, że się tak łagodnie wyrażę, co chlają gdzie popadnie. Ale skąd to biorą, to ja nie wiem. W każdym razie - nasza rodzina nigdy nie zniżyłaby się do takiego poziomu!

Oczywiście, cydr ma w sobie maleńki procent...

A więc jednak...

... tyle, że jest on ledwie wyczuwalny. Na przykład taka Pinkie - gdyby nasza produkcja miała w sobie dużo procentów, ona już dawno wylądowałaby w szpitalu! No bo... ile ona tego kupiła?!

Za te wszystkie pieniądze co ona wam dała pewnie mogliście kupić nową stodołę...

Niee. Zainwestowaliśmy. No nic, przejdźmy do następnego pytania...

Co zrobiłabyś ze swoją rodziną, gdyby Flim i Flam rzeczywiście przejęli Waszą farmę?

OJEJU! No nie mów tak! :<

Teraz ciężko jest mówić o takich rzeczach. Najlepiej jest poczuć to na własnej skórze... No, powiem szczerze...

Przecież ty nie kłamiesz ;>

... że kiedy przegraliśmy byłam załamana! Chyba jedyna taka chwila, gdzie kompletnie straciłam głowę! Mogło by być naprawdę ciężko...

Dobrze, że masz swoje przyjaciółki.

Taak, to prawdziwy skarb... Zawsze mogłabym liczyć na ich pomoc w takiej chwili. Bo sama to wątpię, czy dałabym sobie radę. Ale... wydaje mi się, że pojechałabym z Babcią Smith i innymi do dalszej rodziny.

Orange? Ojojoj...

Gdyby nie byłoby innego wyjścia, to tak właśnie bym zrobiła! A potem... to już by było zależne tylko i wyłącznie od Celestii i Luny.

Wierzysz w przeznaczenie? Czy może według Ciebie każdy samodzielnie pisze sobie historię swojego życia?

Piszesz jak Twilight O.o

Albo ja po soczku.

Ciężko jest mi odpowiedzieć na to pytanie!

Bo go nie rozumiesz?

N-nie tylko dlatego! Znaczy się... wiesz... jeżeli sobie na coś zapracujesz, otrzymasz z tego owoce w przyszłości. Ciężko mi powiedzieć, czy wierzę w przeznaczenie... Bo nigdy mnie coś takiego nie spotkało!

JAK NIE?! A Grom Tęczowy? I twoje przyjaciółki?!

Aaa... Więc to jest przeznaczenie! Cóż, w takim razie... Wierzę w nie, lecz wolę zdawać się na własne kopytka niż na los.

Gdyby okazało się, że za 24h nastąpi koniec świata (taki prawdziwy), na co byś ten czas przeznaczyła?

To chyba oczywista oczywistość, konieczna konieczność - jak najwięcej czasu z przyjaciółmi i rodziną!

A twoje marzenia, które nigdy by się nie spełniły...?

24 godziny to za mało, żeby spełnić moje marzenia. Dlatego moich bliskich w takim momencie postawiłabym na pierwszym miejscu.

O Braeburna nie musisz się martwić. Na pewno go pozdrowię.

A teraz dwa pytanka od... Braeburna O.o

Hej ja tylko kilka pytań mam, kiedy znów wpadniesz do Appleloosa? I może coś opowiesz o jakimś dniu zabawy z pupilem co?

Mam nadzieję, że to tylko nick, a nie, że naprawdę jest przy komputerze twój kuzyn, AJ...

Niee, to na pewno nie on. Co do twoich pytań:

Niedługo mamy gigantyczny zjazd rodzinny, więc z Braeburnem na pewno się spotkam. Ale kiedy pojadę do Appleloousy... Nie mam pojęcia! Ale wkrótce muszę się tam udać.

Z jakąś ładną jabłonką w prezencie, prawda?

A jakże! A teraz... dzień zabawy z pupilem? Co tu dużo mówić! Najprzyjemniejszy czas - bo spędzam go z moją kochaną Winnoną i przyjaciółkami! Jest raz w tygodniu i zawsze oczekuje go z niecierpliwością.

Teraz czas na pytania od Salmonelli.

Ile lat miałaś, gdy po raz pierwszy wzięłaś udział w rodeo? Jak Ci wtedy poszło?

Miałam chyba...

Oho. Zaraz dowiemy się wielkiej tajemnicy!

Jakiej tam znowu tajemnicy? Wiesz, nie jestem taką paniusią, która na takie pytanie odpowiada "klaczek o wiek się nie pyta!". Dlatego powiem, i to śmiało, że miałam wtedy 15 lat! I poszło mi... średnio.

Hm? Słuchamy cię. Spokojnie możesz mówić dalej.

Ostatnie miejsce, do siana... Ale byłam wtedy niedoświadczona. A moim pierwszym nauczycielem był Big Mac, co się zbytnio na nauczaniu nie zna... Więc... no.

Czy utrzymujesz jakiś kontakt z kuzynem Braeburnem?

Pewno! W końcu jest moim jedynym kuzynem, którego bardzo kocham!

A Big Macintosh?

To brat, Soczusiu. Z Braeburnem widzimy się rzadko, ale i tak mamy ze sobą świetny kontakt.

Co zrobiłabyś, gdyby książę BlueBlood zaczął się do Ciebie zalecać?

Wiem! Wiem! Z kopa w twarz, chwyt ninja, mega uderzenie prosto w brzuch, a potem rzut na stół z przekąskami?

...

NIE?!

Jasne, że... tak! Ale w łagodniejszej wersji. Tylko bym na niego ostro pokrzyczała, nic więcej. Wiesz, diabełkiem nie jestem, ale do aniołka też mi brakuje.

Yhy, jasne... I tak nie mam zamiaru z tobą dyskutować. Teraz ostatnia seria pytań od KrukaIV

Czy sądzisz, że cutie mark (słodki znaczek?) Apple Bloom kiedykolwiek się pojawi?

Jeśli tak, to jak myślisz, jaki to będzie symbol/ wzór?

Jeśli nie, jaki powinnien on być

Każdemu kucykowi w końcu "wyskoczy" Cutie Mark.

Nawet, jeśli twojej siostrze idzie tak... średnio?

Nawet wtedy. Po prostu trzeba być cierpliwym i tyle. I... myślę, że to będzie coś związanego ze sztuką. Ta, wiem, że to głupio brzmi, ale Apple Bloom jest naprawdę dobra w malowaniu i nie tylko.

Każdy z twojej rodziny ma Znaczek z jabłkiem... Apple Bloom nie mogłaby być wyjątkiem!

No to... może to będzie takie pomalowane jabłko, albo obok niego będzie pędzel?

Ooo! To jest to!

No nic. Mam nadzieję, że wkrótce Bloom odkryje swój Znaczek.

***

To już koniec, moi drodzy!

Mam nadzieję, że podobały wam się nowe odpowiedzi :) Otworzyłam temat w dziale "Zapytaj Applejack", byście mogli o nich podyskutować.

Ooo! A myślałam, że robisz to tylko po to, żeby nabić posty w moim dziale?

S-sk...ądże, AJ! Muszę wiedzieć, co myślą inni! Zatem... żegnamy się z wami i do następnych odpowiedzi!

Link do komentarza

Czas na kolejne odpowiedzi! Witamy was, drodzy użytkownicy!

Łuhu! A więc jednak dostrzegliście zmianę w odpowiedziach! Cieszymy się, że macie ochotę poświecić te... hmm... 52 sekundy na zadanie pytania.

Przez co mamy więcej roboty... A, nie. Przecież ty piszesz za mnie.

Ha, ha, ha... Okey. Do rzeczy. Oto Braeburn i jego pytania:

Jak liczna jest rodzina Apple?

Łohoho... ło... ho. To ja się nie wtrącam, a ty licz.

Tu nie ma co liczyć. Będę obstawiać, bo nie chce mi się szukać mojego drzewa genealogicznego... Hmm... mniej niż sto? Nie jestem pewna.

Dobra, leniu...

Czy sama nadużywasz Cydru?

*siada z założonymi rękoma i przygląda się AJ, szczerząc zęby*

No, jak już mówiłam, cydr nie ma w sobie dużo procentów. Noo... bo kto nie lubi cydru, nie?! Dobra, kolejne pytanie.

:3

Jakie sankcje czekają Twojego brata za majstrowanie na forum?

http-~~-//www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=q6V51NLAS8c

Wybaczcie, kocham tego kota...

Cóż...

  • Wyjmę mu ze śniadania wszystkie marchewki, które uwielbia
  • Każe mu przejść na dietę
  • Dam mu więcej roboty w sadzie
  • Dostanie pod opiekę Babcię Smith... Do tej pory ja to robiłam
  • Nie kupię mu nowego pługu
  • Zabiorę jego maskotki

:O Dobra, powstrzymam się od kolejnego filmiku.

Jaki wynik był w mocowaniu się na kopytka z Rainbow o wejściówkę na wielką gale galopu?

Ha! To chyba oczywiste, że ja wygrałam!

Czyżby...?

Tak! Przysięga Pinkie Pie!

Ty lepiej uważaj, żeby ta sytuacja się nie powtórzyła...:

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=itYf-7iasyw

Ych... Nie przypominaj mi o tym...

To teraz pytania od Ecape'a.

Czy przyjmujesz zamówienia na cydr?

Tak.

Ło... Serio jesteś leniem. Taka krótka odpowiedź?

No a co mam jeszcze powiedzieć?

... Dobra. Sorki, ale AJ - jak widać - się nie chce.

Oczywiście, że mi się chce! Ty mi tu nie pyskuj, tylko dawaj następne pytanie.

Często rywalizujesz z RD?

W każdym miejscu, o każdej porze...

...super detektyw ci dopomoże!

Nie. Często z nią rywalizuje, ba - nawet bardzo często. Ale i tak bardzo się lubimy.

W co wierzysz? To znaczy jest jakaś religia w Equestrii?

Wiesz, często mówi się "O, Celestio!". I chyba chodzi o to, że kucyki traktują ją jak jakąś boginię...

A nikt nie mówi "O, Luno!"?

Nie. Przynajmniej nie słyszałam, żeby ktoś tak mówił.

No to teraz pytanie od twojego regenta, FreeFraQ'a.

Aj "lubisz" kogoś np. Dash? Albo inaczej masz swojego "special somepony"?

Hehehehe...

Ummm... Cóóóóżżżż... Z-związki z klaczami nie są zakazane w Equestrii, tak jak w ludzkim świecie, przynajmniej tak słyszałam... Ale to rzadko spotykane.

Dobra, dobra... a twój specjalny ktosiek?

Chyba takiego nie ma...

CHYBA. Dobra, nie naciskamy na ciebie, kochana.

***

Do następnych odpowiedzi!
Link do komentarza
  • 3 weeks later...

Przejdźmy od razu do konkretów, co nie?

Tak jest, moja Avatarko! Dawaj no tu nasze pytania!

Okey, okey... Salmonella chciała by się dowiedzieć paru rzeczy:

Opowiedz coś o Winonie. Dostałaś ją? Znalazłaś? Jak długo była szkolona? Skąd imię?

Może to po niej nie widać, ale Winona nie jest taka młoda. Hmm... pamiętam ją, kiedy byłam małą klaczką. Wtedy była jeszcze szczeniaczkiem. A kiedy ją szkoliłam? Wtedy, kiedy JA już się wyszkoliłam :D. Miałam wtedy chyba... 12 lat?

Imię, o ile mi wiadomo, wymyśliła babcia Smith.

Jak na twoją rodzinkę przystało, musi oznaczać jakieś jabłko... *paczy na wikipedię*

Hej. Gdyby tak było naprawdę, moje imię oznaczało by jabłkowego Jacka...

No żartujesz chyba. Przecież Applejack to taki alkohol!

:O Musimy to wykorzystać w zabawie.

Tak, tak, ale patrzę na wikipedię...

Winona – miejscowość w stanie Teksas, w hrabstwie Smith

HAHAHA!

Kolejne pytania od El Martineza:

Droga AJ,

Czy do swoich jabłek używasz jakiś nawozów sztucznych? I czy w Equestrii coś takiego w ogóle istnieje?

W jaki sposób radzisz sobie ze zdobyciem motywacji do pracy? ^ ^

Pozdrów ode mnie avatarkę ; >

ANI MI SIĘ WAŻ! Nasze jabłka są w 100% naturalne - nie wykorzystywaliśmy do tego żadnych, jak to ty nazwałeś, "nawozów sztucznych".

Wydaje mi się, że w Equestrii magia może być "nawozem sztucznym", czyż nie?

Otóż to. Pozwoliliśmy naszym roślinkom, by rosły same i dobrze się rozwijały.

Motywację do pracy? Hah...

Pomyśl sobie, że gdybyś nic nie robił i siedział na fotelu (czy tam leżaku) przed komputerem przez cały dzień, to twoja rodzina umarłaby z głodu, bo ty nie zbiłeś jabłek i nie ma co jeść.

Nooo, mniej więcej... Aha, kochana Soczku, pozdrawiam cię!

Dobra. Teraz pytania od Braeburna:

AJ powiedz nam, jak widzisz swoją przyszłość co? Przecież kiedyś planować trzeba będzie, więc może podzielisz się już chociaż częścią planów.

A i jeszcze jakbyś mogła, powiedz nam czy miałaś ten sam problem co Apple Bloom. Mianowicie mam na myśli przebranie się za króliczka, skakanie w kółko śpiewając alfabet i temu podobne pomysły Babci Smith?

Moją przyszłość? Cóż...

No chyba na farmie w Ponyville całe życie nie będziesz siedzieć, prawda?

Nie no, jasne że nie. Praca w jakimś ogromnym mieście, pełnym wyrafinowanych kucyków odpada. Chciałabym, żeby nasza farma pobiła całą konkurencję, znalazła się na pierwszym miejscu i żeby nasze jabłka były najsmaczniejsze na świecie!

Czyli i tak będziesz siedzieć w domu...

Nie. Będę również startować w rodeo - kto wie, może zostanę mistrzynią?

Życzymy ci tego z całego serca.

Heh, wtedy z babcią Smith było tak samo. No i ja również musiałam...

Robić z siebie pośmiewisko?

Nie. W tamtych czasach w Ponyville wszyscy byli dla siebie życzliwi, i nie było takich kucyków jak Diamond Tiara. Oczywiście nie obyło się bez żartów, jednak nie było mi przykro.

Apple Bloom też nie było przykro. Chyba...

Haha, bo to moja siostra!

Do następnych odpowiedzi!

Link do komentarza

Jako że moja kochana avatarka ogląda teraz Ranczo, dzisiaj na pytania będę odpowiadać razem z moim nowym, kowbojskim regentem - Martinezem. Ale raczej się dogadamy - to bliski przyjaciel mojego kuzyna, Braeburna.

I do tego miły i chętny do współpracy ^^

Miło mi to słyszeć! Teraz żadne pytanie nie sprawi nam trudności! No, to co my tu mamy...

Legion990:

Moglbym kiedys pojsc z toba pozbierac jablka? wieczorkiem? sami?

Żadne pytanie nie sprawi nam trudności, tak?

Oj, kochany, po prostu takich pytań się nie spodziewałam. Czy wszyscy ludzie są tacy dziwni?

Niektórzy... Ale nie wymiguj się, na pewno bardzo mu na tej odpowiedzi zależy ^^

Nie wiem, co masz na myśli... Ale co do pytania: no nie wiem... Nie znam Cię wcale, a Ty chcesz zaprosić mnie na zbieranie jabłek? A może jesteś złodziejem, co?! Chcesz podpatrzeć sposób, w jaki dbamy o nasze jabłka?! Za kogo Ty się masz?!

AJ, spokojnie, może on chce cię tylko poznać. Chce z tobą pobyć sam na sam. W nocy. Przy jabłoni... Ty, wiesz co? Chyba jednak miałaś rację. Nie zgadzaj się.

Oczywiście, że miałam! Ma ktoś do mnie jeszcze jakieś pytania? Byle szybko, strasznie się zmęczyłam dzisiejszą pracą.

Jasne, jest ich jeszcze parę. Kolejne od twojego ulubionego Legiona:

Co bys zrobila jagby cutie markiem Applebloom bylo by jedzenie puddingu i przez pol tygodnia zgrubla by o 10 kilo?

Znalazłby sobie jakąś pracę, zamiast zadawać takie pytania.

Z ust mi to wyjąłeś! No ale dobrze, miejmy to już za sobą. Cóż... To moja siostra, więc na pewno starałbym się jej pomóc. Choć przyznam, że byłby to spory problem - w końcu mówimy o jej specjalnym talencie... Nie wiem, pewnie zwróciłabym się o pomoc do Twilight lub Zecory.

A tymczasem pozostaje ci mieć nadzieję, że Applebloom ma większe ambicje od jedzenia puddingu. No, to następne pytanie, tym razem od TheSzczygła1992:

Deer AJ czy dla twojego avatara skończył się długopis czy to tylko dział podumiera?

Mój dział umiera?! Ale jak to? Przecież moja avatarka świetnie się nim zajmuje!

Nie słuchaj go, dział ma się dobrze. A poza tym zajmować się nim będę także ja, więc spokojna twoja rozczochrana.

Rozczochrana? I kto to mówi...

No twój regent. Następne pytanie od FootSoldiera!

W jakim stanie są wasze jabłonie? W końcu walicie w nie z kopyta cały czas, nie są jakieś poobijane? Czy może to jakaś specjalna odmiana jabłoni, która ma silniejszy pień?

Przyłączam się do pytania. Te wasze jabłonie naprawdę są jakieś dziwne.

Ha, bo są magiczne, jak cała Equestria! To nie są liche krzaczki, które możesz zębami wyrwać z ziemi! A poza tym liczy się też technika kopania - musisz uderzyć nie jak najmocniej, a w odpowiednie miejsce. Dzięki temu wszystkie jabłka spadają już po paru kopniakach, a jabłoń jest nienaruszona!

Ja tam zwykle po prostu rzucam w jabłka kamieniami... Ale może jednak twój sposób jest lepszy. Ostatnie pytania od FreeFraQa!

"Świntuszysz" czasami hmm?

No pewnie! Każdemu zdarza się czasem ubrudzić przy pracy na farmie. W końcu plewienie czy oranie ziemi nie należą do najczystszych zajęć.

AJ, jemu chyba nie o takiego rodzaju świntuszenie chodziło... Ale nieważne.

Co? To jak jeszcze można świntuszyć? Aaa, no tak! Przy obiedzie!

Tak, dokładnie. Może przejdźmy już do następnego pytania. O, na dodatek ostatniego!

Nie masz dosc tych jabłek?

Nazywam się Applejack, moim cutie markiem są trzy jabłka i należę do rodziny Apple. Jak jabłka mogłyby mi się znudzić?! To moje życie i praca!

Cóż, po rodeo w Canterlocie sama powiedziałaś, że wiśnie są miłą odmianą od jabłek.

Tak, ale było co innego! Musiałam jakoś zarobić trochę pieniędzy, nie pamiętasz? Wydawało mi się, że już to sobie wyjaśniliśmy...

A no tak, już pamiętam. Sorry, z tego odcinka zapamiętałem głównie Derpy i Pinkie.

Że co?! Mój regent woli zezowatą Derpy i dziecinną Pinkie ode mnie?! Już ja cię dorwę! I ten twój kolorek też!

Dobrze, miło się gadało. Do następnych pytań Appleja- ej. Po co ci ta łopata? I dlaczego ją podnosisz? Ej, ja tylko żartowałem, nie musi... AAAA!!!

Link do komentarza

Hej! Witam Was, moi drodzy w kolejnej porcji odpowiedzi! Od razu na wstępie chciała żem przeprosić za moje może troszkę nerwowe zachowanie, podczas ostatniego wywiadu... Byłam naprawdę zmęczona... :ajsleepy:

Tiaa, nic się nie stało. Oby dzisiaj było lepiej, bo przed nami naprawdę spora porcja pytań...

Ha, dawajcie je! Akurat, wyjątkowo, nie mam nic ważnego do roboty.

Ok, a więc pierwsze pytanie od... Braeburna? Hm, tak, dobrze pacze. Ale coś mi tu śmierdzi... Sama spójrz. Czy to jego charakter pisma?

Hmm... Nah. Zdecydowanie za ładny. Braeburn bazgrze jak parasprite. To pewnie jakiś jego imiennik. A o co pyta?

Kombinujesz coś na wzór "ludziowej" firmy Apple ?

Hmm... Nie za bardzo rozumiem, co masz na myśli :ajunsure:Chodzi Ci o rozkręcenie farmy razem z Wami, ludźmi? Cóż... Nie wiem, czy to dobry pomysł. Nasza farma od dawna jest prowadzona przez rodzinę, nikogo więcej. To już taka tradycja. Więc raczej nie, nie kombinuję nic z "ludziową" firmą.

No dobrze... Naprawdę nie mam pomysłu, jak to skomentować. Po prostu przejdźmy do następnego pytania, także od Braeburna.

Co robią kuce gdy zaswędzi je grzbiet?

:huhwha: Ha! To żeś wymyślił! A niech to, to naprawdę dość ciężka sprawa... Uwierz, kucyk nie da rady podrapać się po grzbiecie samemu. Ja zwykle radzę sobie z tym, ocierając się plecami o najbliższą jabłoń... Tak, wiem, jak to brzmi i jak to musi wyglądać! Ale to najlepszy sposób. No, ale zawsze jest jeszcze metoda Pinkie - po prostu tarza się na plecach po ziemi.

Hehe, chciałbym cię zobaczyć tarzającą się po ziemi. A może chcesz, żebym cię podrapał? :3

:bemused: Lepiej byś dał następne pytanie, a nie!

Jak chcesz. Braeburn dalej nie odpuszcza:

A tu jeszcze trywialniejsze: na co Ci była ta łopata podczas ostatnich odpowiedzi?

Dobre pytanie...

No w końcu to farma, nie? Narzędzia takie jak łopata czy pług to podstawa. Choć przyznam, że zwykle nie używam ich w takim celu, jak ostatnio... :lie:

Cieszę się. Ostatnie pytanie od tego usera:

Każda jabłoń jest wyjątkowa zgadza się? Więc czy każda ma swoje własne imię O.o?

No jasne! Jabłonie są prawie jak kucyki - zasługują na imiona i na dobre traktowanie. To dzięki temu nasze jabłka są takie smaczne! Choć przyznam, że czasem ciężko jest te wszystkie imiona spamiętać...

Domyślam się. Ja nie pamiętam nawet imion moich nauczycielek. A teraz parę pytań od Matiego9319:

Co kurde trzeba mieć w kopytach, żeby jednym uderzeniem w jabłoń strącić wszystkie jabłka?! Co tu jest najistotniejsze? Zgranie pracy mięśni? Lata praktyki? Lato z radiem?

Ha, chyba sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie, sugarcube! Lata pracy na farmie. Po takim czasie też byś się takich sztuczek nauczył, partnerze!

Robicie czasem, no nie wiem, szaszłyki z tych jabłek? xD

Ciągle eksperymentujemy z naszymi wyrobami, w końcu czasem trza spróbować czegoś nowego! Na razie naszymi flagowymi wyrobami są: dżem, przecier, kompot, jabłka kandyzowane i w karmelu. Nie mówią nawet o tych wszystkich ciastach i wypiekach!

Ale szaszłyki? Spotkałaś się kiedyś z szaszłykami z jabłek?

Hm, szczerze to nie. Nawet za bardzo nie wiem, czym one są. Ale na pewno spróbujemy je zrobić!

No nie wiem, ciężko mi wyobrazić sobie kucyka, nadziewającego kopytkami jabłka na szaszłyka. Następne pytanie od naszego starego znajomego: FreeFraqa.

Chimmy Cherry czy Cherry Changa?

A niech Cię gęś kopnie! Czasem Pinkie potrafi być naprawdę denerwująca... Ale i tak ją kocham, to moja przyjaciółka.

Czyli Chimmy Cherry?

:bemused: Marti...

Cherry Changa?

MARTI!

Dobra, już koniec. Następne pytanie od Fraka. Dość, hmmm... interesujące.

Robisz "niegrzeczne rzeczy" z swoim no.. chłopakiem? < o ile go masz> < albo z kopytem xd>

:ajunsure: Martin, o co mu chodzi? Jak babcię kocham, nic z tego nie rozumiem.

Pyta o to, czy masz swojego "Very Special Somepony". I jeśli tak, to czy lubisz się z nim em... zabawiać. Albo ze swoim kopytem. Nie pytaj.

A niech to kucyk zdepcze... Takie pytania... No ale niech będzie. Nie, nie mam w tej chwili swojego "Very Special Somepony". Za to bardzo lubię Rainbow... Aw, shot. Ale ja mam długi jęzor!

Hoho, czuję, że Fraczek będzie zadowolony. A odpowiesz mi na dalszą część jego pytania?

Tylko prywatnie, cukiereczku... :smug:

Och, ok. A tymczasem ostatnia porcja pytań od Legiona:

1.Grywasz w jakies gry?

2.Czytasz czasami ksiazki lub gazety?

3.Moze pozniej cos wymysle.

Gry? Nah, to raczej nie dla mnie. Jestem prostym ziemskim kucykiem, którego nie pociągają takie atrakcje. Choć Martin pokazywał mi parę gier i wyglądały ciekawie. Jak one się nazywały... Mare Effect, tak?

Mass Effect. Ale twój tytuł jest nawet lepszy :3

O, dzięki. Co do książek, to pewnie, że czytam! Kto nie lubi od czasu do czasu poczytać jakiś niesamowitych, mrożących krew w żyłach przygód? A z gazet przeglądam tylko Equestriański Dziennik - dobrze jest wiedzieć, co dzieje się w Equestrii.

A widziałaś może pismo "PlayBrony"?

Hm, skądś kojarzę tę nazwę. Aha! Chyba widziałam, jak Dash je czyta. Nie przyglądałam się mu zbytnio, ale na pewno piszą tam o jakiś sztuczkach pegazów czy coś. No bo o czym innym mogłaby czytać?

Oj, zdziwiłabyś się... A tymczasem dotarliśmy do końca pytań, a ja dalej nie mam na głowie ani jednego nowego guza!

Bo nie zasłużyłeś, partnerze! Dzięki za rozmowę i do następnego razu!

Link do komentarza

Hej, AJ, coś ostatnio zauważyłam, że z Martim ci się lepiej pracuje niż ze mną :trollface:

No raczej! W końcu jest moim regentem, nie? Muszę mieć z nim dobry kontakt.

Tak, ale... Ych. Nie ważne. Mam nadzieję, że na następne pytania też będziesz tak dobrze odpowiadać jak z Martim. Szczególnie, że Legion znów ma parę pytań do ciebie.

No pewno! Nie martw się, nie zawiod... Czekaj. Legion?

Aha :trollface: Ale najpierw odpowiemy na kolejne pytanie od Salmonelli:

Nie czujesz się czasem... samotna w Mane6? Pinkie i Rainbow to kumpele na zabój, Rarity i Fluttershy trzymają się razem... Ty utrzymujesz takie same stosunki ze wszystkimi przyjaciółkami, z żadną bliższych. CO więcej, z Dashie i Rarity jesteś, powiedzmy, na wojennej ścieżce. Odczuwasz to jakoś?

O nie. Przypomina mi się czwarta klasa podstawówki, jak to większość moich koleżanek miała depresję, bo nie posiadała "psiapsióły" xd Lol. Mogły się jakoś zgrać razem, jak teraz o tym myślę O.o

Na szczęście u nas... takiego czegoś nie ma. Jak już sama powiedziałaś, kochana, utrzymuję takie same stosunki ze wszystkimi, i jest mi z tym dobrze. Jeszcze mogłyby z tego zrobić się jakieś głupie awantury rodem czwartej klasy podstawówki Soczka...

No właśnie.

Ważne, że mam przyjaciół i nie jestem samotna, o. Człowiekiem nie jestem, żeby taką głupotą się przejmować!

A co sądzisz o tej piosence?

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=b1prPjy6s58&feature=g-u-u&context=G28fe6afFUAAAAAAABAA

Do Kenny'ego Chesney'a jeszcze sporo mu brakuje, ale super, że ktoś tworzy takie piosenki!

A jakże! Mnie się tam podoba, co ty chcesz... Oho. Teraz FreeFraQ i jego super pytanie:

A wiec... lubisz dash... Jak bardzo ;3 albo... czy coś cie łaczy z nią.

O, rany... Jak bardzo? A czy da się ustalić, czy jedną przyjaciółkę lubi się bardziej lub mniej?

Odpowiadasz pytaniem na pytanie. Ale wiesz... myślę, że Fraczkowi chodziło o to, czy Dash przekracza skalę "przyjaźń" i przechodzi na "miłość"...

Miłość? Przecież kocham wszystkie przyjaciółki jednakowo! Z Rainbow jest tak samo.

Ale tu chodzi o INNY rodzaj miłości... Niech to, Marti jest lepszy w te klocki. Przejdźmy może do pytań od Matiego9319:

1) Powiedz natomiast, co myślisz o - na przykład - zawiązaniu współpracy z jakąś polską firmą, produkującą przetwory owocowe?

Dajmy na to, hmm... Łowicz na przykład (Martin Ci wszystko wyjaśni).

Martin ci wyjaśni, a Soczek to pies ;_;

Oj, nieprawda, cukiereczku! Proszę cię bardzo, wyjaśnij mi, co to jest ten Łowicz.

No Łowicz to taka firma. Zatrudniają ludzi, oni tam harują... i robią różne rzeczy, na przykład ketchupy. To jest to coś z pomidorów, bardzo dobre. No, przynajmniej niektóre, bo większość to jedynie chemia...

CHEMIA?! Jak można w przetwory dawać coś sztucznego?!

Bo czasami coś sztucznego jest lepsze od czegoś naturalnego... Niektórzy nie potrafią wyprodukować tak świetnych owoców, jak chociażby wasze jabłka. Dlatego, żeby zastąpić ludziom dobry smak, dają coś sztucznego.

Ale... jak coś sztucznego może im smakować?

No właśnie nie wiem, AJ. To jest ciężkie do wytłumaczenia...

...Ażeby nie posunąć się za daleko, mam na myśli jedynie współpracę polegającą na eksporcie Waszych towarów do Łowicza (nie martw się - jakiś portal kiedyś się zbuduje. Pewnie we wsi Brony). Oni rzecz jasna wysyłaliby Wam piniondzie (za las xD)*, albo swoje przetwory! Najlepiej takie, jakich w Ponyville nie macie! To byłby całkiem całkiem interes!

*A niech cię pioruny łogniste i siarczyste strzelą! xD

Ooo nie. Jeśli oni mieliby z naszych jabłek robić coś sztucznego, w życiu ich nie damy! Kosztowało to nas zbyt wiele ciężkiej pracy, żeby tacy ludzie to zniszczyli!

Ale spokojnie, AJ... Może akurat nie są tacy?

A kto to, do siana, wie? Lepiej nie ryzykować.

Huehuehuehue! No dobra. Bez jaj. Powiedz mi taką rzecz. Pewnie od czasu do czasu masz jakąś bitwę. No... oczywiście bitwę na poduszki. Taki sparring, rozumisz. Niestety czasem jest tak, że cała zawartość poduszki gdzieś się ulatnia. Mam zatem takie pytanie:

2) Czy lubisz przeładowywać pierze w trakcie bitwy?

NIE! To strata czasu! Pomyśl - dzielą cie jedynie SEKUNDY od następnego strzału, a ty musisz ten czas tak wykorzystać, żeby zdarzyć przeładować pierze i do tego wystrzelić...

...

...ale adrenalina jest świetna! Łał. Te bicie serca...!

Przecież wystarczy wziąć drugą poduszkę O.o

...

... D...dobra, przejdźmy do pytań Braeburna.

Miałem na myśli takiego giganta jak "ludziowa" firma apple, więc czy też masz zamiar stworzyć takiego giganta?

A teraz czas na pytanie zainspirowane odpowiedzią na pytanie FraQa ;p (masło maślane w maśle maślanym lol)...

Co byś zrobiła gdybyś na jeden dzień... Zamieniła się ciałami z Rainbow Dash?

Ps. Lubię Braeburna, ale nie jestem nim, a szkoda... Być kimś takim jak on... To musi być życie...

Na pewno byłby z tego spory zysk. Ciężko jednak wszystko zorganizować chyba... nie znam się na takich dużych firmach, a w Equestrii nie ma takich gigantów. Są tylko małe, lub też nieco większe sklepy, ale nie znane na całą Equestrię! Dlatego wątpię, by nasza rodzina wyróżniała się w taki sposób.

Oj, czy ja wiem, Applejack... Może warto?

E tam. Co do zamiany CIAŁAMI... z Rainbow Dash... chciałabym latać! Ale wątpię, żeby mi to szło. Bo jeżeli to była tylko zamiana ciał, a nie osobowości, to byłabym tą samą Applejack, tyle że w ciele Rainbow... i nie wiem, czy potrafiłabym panować nad skrzydłami. Trzeba się urodzić pegazem, żeby wiedzieć, jak to się robi.

No to chyba logiczne, nie? Trzeba być pegazem, żeby wiedzieć jak latać... Niezłe spostrzeżenie.

Ty mi się tu nie mądruj, bo łopata czeka!

AAAA! OK, OK! Przechodzimy do pytań od Lemuura.

Droga AJ, mam do ciebie kilka pytań i nie zapomnij o Martim...:

1. Co sądzisz o El Martinezie

2. Przywalisz mu jeszcze raz? :3

2.5: Żartowałem, nie bij go!

2.75: No chyba że chcesz...

3. Czym się interesujesz poza jabłkami?

4. Co sądzisz o Rainbow Dash?

5. Dlaczego nie wspierałaś jakoś RD i FS przy tornadzie?

6. Masz jakieś swoje firmowe powiedzonka, slogany którymi czasem rzucasz? Możesz jakimś zarzucić?

7. Znasz jakieś trudne pytania, na które ciężko by wam było odpowiedzieć?

OK. Soczek znowu transmutuje się w psa ;_;

Haha, chcesz to też cię mogę walnąć łopatą, wtedy nie będziesz pominięta.

-,- Odpowiadaj na te pytania, ja tu tylko sprzątam.

1.) Co o nim sądzę... Ma fajną głowę! I nie dlatego, że łopata na niej wydaje taki fajny dźwięk, tylko chodzi o włosy. Soczek pokazywała mi jego zdjęcia :3

H-Hej! Powtórzę: ja tu tylko sprzątam.

2.) Jak sobie zasłuży, to dostanie. Jestem sprawiedliwa!

Yhy...

Miałaś sprzątać.

Sprzątam, sprzątam...

3.) No co za pytanie. Mnóstwem rzeczy! Chociażby rodeo. Myślisz, że takie mięśnie to się same produkują, hęę? No. Często ćwiczę, łapię coś na lasso...

Zapewne chodzi o mnie...

... bawię się z Winoną i ogólnie spędzam czas aktywnie.

4.) *wzdycha* Znowu to samo pytanie? Już mnie to nudzi... Lubię ją, nawet bardzo! To moja przyjaciółka! I ma bardzo piękne oczy...

CZYTAŁAŚ RAINBOW FACTORY?! :O

C-co? Jakie "Rainbow Factory"?

No... piękne oczy... zresztą, nie ważne. Idę po mopa.

5.) Bo nie byłam tam potrzebna. Tylko robiłabym kłopot... Jestem ziemnym kucykiem, nie pegazem. Ani nawet jednorożcem. Twilight wystarczająco dobrze im pomogła. A o Fluttershy dowiedziałam się później... Myślałam, że bez takich problemów pomoże Rainbow... Ważne jednak, że woda została przetransportowana i nikomu nic się nie stało.

6.) Firmowe? Na tysiące dżdżownic, nic mi do głowy nie przychodzi, do siana... Niech to kogut świśnie!

Właśnie je mówisz.

... O. Faktycznie.

Powiem ci szczerze, że są kiepskie.

*ŁUP*

*UNIK* HA! I CO?! I CO?!

*ŁUPx2*

... Ał.

7.) No te o świecie ludzi. W ogóle nic o nim nie wiem, to jak mam odpowiadać?

NO I ZNÓW SOCZEK JEST PSEM! A PO CO MASZ AVATARA, KURRDE?!

Aaaa... No tak - jesteś człowiekiem!

Ostatnio odkryłam w sobie niebywały talent do zmieniania się w psa, wiesz? Teraz pytania od Kuotha.

Kiedy idziemy na to piwo?

Co ostatnio robiłaś na farmie?

mogę ci jakoś pomóc

AJ jak układają się twoje stosunki z Pinkie, nie może przestać o tobie mówić

Na piwo? Kiedy tylko zechcesz! Ostatnio na farmie robiłam porządki i zbijałam jabłka, jak zwykle z resztą. Każda pomoc się przyda! Wątpię jednak, by udało ci się jakoś dostać z świata ludzi do Equestrii...

Stosunki z Pinkie są takie same jak z resztą. Również bardzo ją lubię!

No. Avatrko moja droga, myślę, że czas na pytania od Legiona!

...

Hej, Soczku...?

... Hau. WRRRR! HAU HAU HAU!

T...to może ja sama odpowiem?

1. to idziesz ze mna na te randke?

...ups....erm to mialo byc ten.... erm no.... oferta pomocy przy zbieraniu jablek o tak wlasnie.

2.Wkurza cie czasem pinkie pie?

3.To pytanie chyba powinienem zadac twilight ale co tam.

Macie w equestri strefy czasowe?

4. Umiesz spiewac? zapodaj cos.

5. Zrob backflipa

6. A teraz obroc sie 10 razy wokol wlasnej osi liczac do 15 i zrob takie oczy jak pinkie pie na awatarze Kuoth-a

1. Nie.

2. Nie.

3. Nie.

4. Nie.

5. Nie.

6. Nie.

Wow, łatwo było! No nic... To ja idę... odczarować Soczka. Do następnych odpowiedzi!

TYY! Jak ty się zachowujesz? To nieładnie tak odpowiadać na pytania D:

C-co? O, to już nie jesteś psem?

Ughhh! Cicho bądź! D: I teraz, jak już cię pilnuję, odpowiedz PIĘKNIE I ŁADNIE na tamte pytania.

No dobrze... Ale denerwują już mnie te randki, Rainbow Dash i to wszystko! *wzdycha* Nie gniewaj się, Legion.

1.) No, tutaj akurat odpowiedź się nie zmieni - NIE!

2.) Wiesz, każda przyjaciółka czasem wkurza, ale to normalne. Pinkie jest fantastyczną przyjaciółką.

3.) Strefy czasowe? Yyy... Chyba nie... Wiesz co, lepiej jednak zadaj to pytanie Twilight.

4. *ekhem*... TY DRUHA WE MNIE MASZ! TY DRUHA WE MNIE MAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAASZ!

NIEEEE! DOSYĆ! Znaczy się... super, AJ! Nie śpiewaj tak dużo, bo dostaniesz chrypki!

5.) Co to?

Takie super kozackie salto w tył, partnerze.

Łał, ja nie potrafię tak zrobić...

6.) Chyba śnisz, kochaniutki :smug:

No. Teraz możemy powiedzieć: DO NASTĘPNYCH ODPOWIEDZI!

Link do komentarza

Howdy, partnerzy! Ja oraz mój regent mamy akurat trochę wolnego czasu, to zdecydowaliśmy poświęcić go Wam!

Dokładnie. Zwłaszcza, że avatarka jest w tej chwili zajęta byciem psem :<

Za licho nie mogę tego zrozumieć. No ale dobra, dawaj te pytania! Okna na farmie same się nie umyją.

U mnie w domu tak samo. Jezus się ucieszy, jak je umyję.

Yyyy, co?

Nieważne. Pierwsze pytanie od... Hmm, właściwie to nie pytanie. FreeFraq napisał po prostu coś takiego:

Aj tam Chedożysz Applejack, że nie umiała byś posługiwac sie skrzydłami... Ewentualnie została byś kurczakiem jak Scootaloo xD

< chowa sie za siano w obawy, że oberwie łopatą..>

Scootaloo nie jest kurczakiem! Widziałam, jak bawi się z Apple Bloom i uwierz mi - jest kucykiem z krwi i kości. Niech to licho, nie wiem, dlaczego niektórzy tak ją przezywają.

Popieram. Scootaloo to nie kurczak.

A, i pamiętaj, że żadne siano nie obroni Cię przed moją łopatą!

Prawda. Oj, prawda... Następna porcja pytań od... No zgadnij. Tia, Legiona.

1. Boisz sie czasem ze stodola ci sie na glowe zawali?

O, Celestio, czy on tak zawsze? Dobrze, miejmy to już za sobą. Nie, nie boję się.

Nie, nie boję się. Nie, nie boję się. Dziewczynom podobam się. One lubią jak się...

Wszystko w porządku, partnerze?

No jasne. Kolejne pytanie:

2. Jak smakuje siano?

Yyy, jak siano? Spróbuj sobie kiedyś, całkiem niezłe. Choć z jabłkami nie ma szans.

A ja siana nie polecam. Próbowałem, nie smakuje mi. Jedziemy dalej:

3. Jak smakuje trawa?

Uhh... Jak siano, tylko że zielone.

I bardziej soczyste ^^

4. Jak smakuje kanapka z czekolada z serem,szynka,pomidorem,trawa,sianem i z mlekiem od kozy?

Wydaje mi się, że jak kanapka z czekoladą z serem, szynką, pomidorem, trawą, sianem i z mlekiem od kozy. Czyli co najmniej dziwnie. O nie, nie zamierzam tego zrobić!

Czemu nie, brzmi całkiem apetycznie. I jeszcze to mleko od kozy... Hm, chyba mamy tu drugiego Pascala.

5. Zjadla bys 20 glizd jagby zalezalo od tego twoje zycie?

A niech to kuc zdepcze, co z nim nie tak?

Dołączona grafika

Aha... rozumiem. No ale niech już będzie, odpowiem. Uwierz, że jeśli twoje zdrowie zostaje zagrożone, to posunąłbyś się do o wiele gorszych rzeczy niż jedzenie glizd. Serio.

6. Umiesz gadac w innych jezykach?

Z tego co wiem, to w Equestrii mamy jeden, wspólny język. Zawsze śmieszyło mnie to, że u Was każdy gada inaczej :smug:

To bardziej uciążliwe niż śmieszne. Weź się spróbuj dogadać z takim arabem. Nie da rady.

Dobrze, że nie wiem, co to "arab". Hej, dawaj więcej pytań!

Jak sobie życzysz. Tym razem musisz zaspokoić ciekawość Lemuura.

1. Dlaczego twój avatar ma dziwne skłonności do bycia psem?

Dołączona grafika

Może chciałaby po prostu pobyć zwierzakiem? Nie wiem.

Albo po prostu poczuła się trochę odrzucona, bo za dużo gadałaś ze mną :<

CO?! Naprawdę się tak poczuła?! A niech to, muszę lecieć ją przytulić! Zaraz wracam!

Aha... Ok. To ja w tym czasie dam następne pytanie.

2. Kto jest silniejszy i sprawniejszy w sporcie, RD, czy ty?

Lemur, wypad oglądać odcinek 13 :P Zobaczysz kto jest sprawniejszy w jakiej konkurencji ;p

3. Skąd bierzesz taki niesamowity głos?

W końcu jest kowbojką, nie? Ale na pewno się ucieszy, gdy to usłyszy ^^ O, właśnie wraca.

Uff, udało się. Biedna już zaczęła się nogą drapać, tak się w tego psa wczuła. No ale już wszytko w porządku :smug: A co do pytania, to Marti powiedział już wszystko. Taki mam akcent. Ale miło, że Ci się podoba.

Dołączona grafika

Awww, uwielbiam ten twój rumieniec :3 Kolejne pytanie:

4. Co sądzisz o ludziach ogółem?

Hmm... Nie znam wielu, ale jesteście trochę dziwni :ajunsure: Przynajmniej niektórzy. Moja avatarka chce być psem. Legion chce wiedzieć, jak smakuje siano. Marti... Hmm...

Eeee, Macarena!

No właśnie. Na pewno jesteście ciekawym gatunkiem :smug:

No raczej ^^ Kolejne pytanie (o cholera, długie) od ThatIsSoSad (why so sad :<):

Jeśli się nie mylę, to nie pracujecie za darmo - kucyki płacą wam za cydr czy inne wyroby jabłeczne. Tak więc, co robicie z pieniędzmi? Czy jesteście rozwinięci na całą Equestrię czy wasz biznes jest lokalny z niewielkimi wyjątkami (twoje stoisko w Canterlot na Gali)? Jeśli lokalny, to co wam stoi na przeszkodzie rozwinięcia (metaforycznych) skrzydeł? Jeśli zaś macie rozwój, to jak wygląda np. logistyka? I dlaczego dostajesz takie głupie nieraz pytania?;p

Wiesz, parterze, wbrew pozorom, wcale nie zarabiamy tak dużo na farmie. Jabłka nie są towerem deficytowym, nie tylko my je sprzedajemy. Konkurencja jest spora. Popyt na cydr jest bardzo duży, jednak zużywamy na niego naprawdę mnóstwo jabłek. Dlatego produkujemy go tylko kiedy rozpocznie się na niego sezon. Do tego dochodzi jeszcze utrzymanie farmy - trzeba wymienić dach, kupować paszę dla zwierząt, dbać do sprzęt. Nauka Apple Bloom też co nieco kosztuje. Jasne, mogłabym spróbować rozkręcić interes w innych miastach, ale... Ponyville to mój dom! I jeśli mam wybierać między niepewnym bogactwem, a nim, to wybieram moje miasteczko :smug:

Wow, AJ, to było... piękne. I nie wiedziałem, że tak znasz się na biznesie.

Pff, nie ja nie widzę w tym nic dziwnego. A co do tego, czemu dostaję takie pytania... Hm, Ty mi na to odpowiedz. W końcu lepiej znasz ludzi :smug:

Ludzi się nie da dobrze poznać. Myślisz, że kogoś dobrze znasz, a ten ci wyjedzie z jakąś głupotą. Następne pytanie od Salmonelli:

Jak tam Prima APrilis? Podejrzewam, że CMC nie przepuściłyby takiej okazji do zdobycia znaczka... za cokolwiek.

Trafiłaś w samo sedno, cukiereczku! Aw, to był ciężki dzień... Już od rana nie dawały mi spokoju. Najpierw obudziły mnie nad ranem wrzeszcząc, że zaspałam na Galę. Byłam tak nieprzytomna, że im uwierzyłam i od razu wybiegłam z domu. Twilight nie mogła się przestać śmiać, gdy do niej wpadłam. Big Mac też nie miał najlepiej. Kiedy spał, przywiązały mu do ogona jego lalę, Fancy Pants. Biedak szukał jej cały dzień. A Babunia Smith strasznie się wściekła, gdy przebrały się za ninja-kucyki i kradły jabłka. Nie chciałbyś tego zobaczyć! Ale, jak się pewnie sama domyślasz, znaczków jak nie było, tak nie ma.

Heh, ja zrobiłem jeden kawał, ale o nim nie powiem ^^

Wysmarowałem papier toaletowy brązowym Dekoralem.

Co mówiłeś?

Nic. Kolejne pytania od Braeburna:


Część druga (za dużo obrazków jak na jeden post -,-).

Primo - Ile drzew dziennie możesz "obsłużyć"?

Ha, ile tylko trzeba :smug: Choć po Sezonie na Zbijanie Jabłek, kiedy sama chciałam obsłużyć cały sad trochę się oszczędzam. No i pomagają mi przyjaciółki - to niewątpliwe ułatwienie.

Pomógłbym i ja, gdyby tylko mi się chciało. Kolejne pytanie:

Secundo - Gdzie żyją krowy? (skądś mleko na babeczki musi być ;p, po za tym raz je zatrzymałaś)

Krowy żyją wśród nas :pbat: Nie no poważnie, nie mają jakiejś swojej krainy czy coś. Podobnie jak osły.

Tyle tylko, że są, tak jakby, niżej w hierarchii ^^

Tertio - mi się wydawało czy jednak ze swoim bratem zamieniłaś się jakby kwestiami ostatnio O.o?

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=G_rzbSN6OnQ

Byłam tak wkurzona na siostrę, że nie miałam nawet ochoty z nią gadać. Za to Big Mac chyba poczuł taką potrzebę. Aż sama się zdziwiłam.

A ja śmiechłem. Big Mac mówiący więcej niż dwa słowa - to niecodzienny widok.

Żebyś wiedział, partnerze. Nawet w domu nie jest zbyt rozmowny, tylko coś burczy.

Quatro - Gdzie nauczyłaś się tego akcentu..?

Jak już mówiłam, mam taki odkąd pamiętam. To na pewno przez dorastanie w wiejskich klimatach. Ale nie zamieniłabym go na żaden inny.

Jakimś cudem trafiasz na bezkucykową wyspę... I tylko z jedną ze swoich przyjaciółek... która by to była? Oczywiście uwzględnij to, że na takich wyspach rodzą się uczucia hihihi...

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=-_zyx4OTo8Q

Nie wiem co masz na myśli, pisząc o tych uczuciach... Ale... hmm... chyba zabrałabym Dashie. Oczywiście dlatego, że jest pegazem i moglibyśmy z tej wyspy odlecieć :lie:

Tiaa, na pewno ^^

No raczej! :lie: Kurczę, skąd ta minka?! Nie chcę takiej robić!

Spokojnie, AJ, wszystko jest w porządku. A nawet lepiej... ^^ Kolejne "pytanie" od FFQ.

Lubisz banany xD?

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=ClXAaGoT5eE

Wolę jabłka. Banany są jakieś takie dziwne.

Sooo, you are a byyytchh... who doesn't like mmmm.... bananas?

Huh?

Oh, nothing. That's great, 'cause you won't find any bananas, ON THE MOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOONNNNNNNNNNNN!!! BYYYYYYYYYYYEAAAATCHHHHH!

Marti, dobrze się czujesz?

O tak :D Za dobrze. Kolejne pytania (uff, ostatnie) od Wolfa0507. Święta Celesio, ile ich O.o

I na dodatek wyglądają na kolejne bez sensu. No nic, miejmy to już za sobą.

1.Zajaramy sobie maryśki?

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=_cTYk8NApSY

Co? :smug:

2.Wesołego jajca!

Dzięki, ale jajka chyba raczej mają być smaczne, nie wesołe.

3.Pożycz szpadel na brata.

Jak tylko użyję go na Tobie.

4.NIE ODPOWIADAJ NA PYTANIA SALMONELLI ,BO OD TYCH JAJEK NA WIELKANOC ZACHORUJESZ NA SALMONELLE : http://pl.wikipedia.org/wiki/Salmonella

Wolę na Salmonelli, niż na takie :smug:

5.Jak nie masz maryśki to ja mam w szafie jeszcze ,zee pół kilo gdzieś tak...trochę to kosztowało,a sam nie zjaram wszystkiego.

To wpadaj do Ponyville, zobaczymy, co się da zrobić.

6.http://fc07.deviantart.net/fs71/i/2010/271/d/0/dead_apple_1_by_photoace-d2zm6fs.jpg Fajne ?

Aaaaa, co to ma być?! Chcesz mnie o zawał przyprawić?!

To jest gore. Wlepię mu za to warna.

Nie wiem, co to znaczy, ale zrób to!

7.Fajne pytania?

:bemused:

8.Chcesz więcej pytań odemnie?

http-~~-//www.youtube.com/watch?v=-SPV9F5w7Ww

9.Nie wkurzają już cie moje pytania?

10.Przywalisz mi szpadlem?

I TO Z KAŻDEJ STRONY! Chodź no tu tylko!

Hmm, miło, że tym razem to nie ja dostałem. Do następnego razu!

Link do komentarza

*Hik!* IIIIII-HAAAAAA, jestem królową świata! *Hik!*

AJ, spokojnie, połóż się lepiej, nie dam rady cię dłużej podtrzymywać...

Podtrzzzymywać mniee? A po, cukierecz-*hik*-ku mój ty... Jestem królową Equestrii! Kolejny kufel!

Dwunasty?! Zapomnij. Potrzebujesz odpoczynku, ten cydr był naprawdę mocny. I wciąż zastanawiam się, czy był to zwykły cydr.

Ahlleee o czym ty mówisz, cukiereczku? Czuję się wsspaniale! Chodźmy podbić świat...!

Tak, tak, już dobrze. Spokojnie, połóż się wygodnie, o, właśnie tak. Ale skoro się tak dobrze czujesz, to może odpowiemy na parę pytań z forum?

Pytań z morum? Nie wiem, co to, ale dawaj! Ale potem podbijemy świat, prawda...?

No jasne. Hm, to na pewno będzie ciekawy wywiad... ^^ To, co pierwsze pytanie?

Dawaj! *hik!*

Ok, pierwszym ciekawskim jest nasz stary znajomy, FreeFraq!

*Hik!* FreeFraq! Mordko ty moja... Napij no się ze mną!

AJ, nie ma go tu... Za to mamy od niego pytania. I jedno z nich jest co najmniej ciekawe... No, ale zaczniemy od tego pierwszego:

No wiec... ile naprawde ma cydr %? No chyba że wypiłaś z 20 kuflów.

Procent? Ale jakich prrrocent, przecież to było słabiutkie jak mały źrebak...! Co to dla mnie... *Hik!*

No niestety, AJ, ale nie aż taki słaby... I z tego co wiem, to nie był czysty cydr.

Oczywiście że nie, partnerze! W końcu był pomarańczowy! *Hik!*

Normalny cydr ma gdzieś 5%. Ten musiał mieć z 50... Wciąż nie wiem, jak ty jeszcze żyjesz...

Jestem królową Equestrii!!!

Tia... Sorry, FFQ, ale ona chyba nie zna odpowiedzi na to pytanie. Albo nie jest w stanie jej udzielić. Może z następnym pytaniem pójdzie ci lepiej.

Mmm, Marrrrti, mój kowboju... Jak tam twoje lasso...? *Hik!*

Ciii, już dobrze. Zaraz będzie koniec tych pytań, jeszcze troszkę. Kolejne od FFQ, tym razem nieco... inne:

Może pytanie nie na miejscu... ale... "zabawiasz" sie z kims? Np. Dash? Czy z jakimś ogierem ? ;3

Iiiiii-Haaaa! FreeFraq, och, ale ty jesteś śmieszny...! *Hik!* Hmm, no cóż...

http://desmond.imageshack.us/Himg263/scaled.php?server=263&filename=applejacktipsy.jpg&res=landing

Dashie jest taka fajna... Ta jej grzywa, smukłe ciało... takie wysportowane... Na pewno dobrze zajęłaby się moim jabłuszkiem...*Hik!* Ech... ale czy ona o mnie w ogóle myśli...? Niech to kucyk, na pewno nie... Kim ja dla niej jestem...? No kim ja dla niej jestem, Marti?!

Rety, AJ, puść mnie, spokojnie. I uważaj, co mówisz, ja niestety to wszystko muszę zapisywać...

No ale osochozi... *hik!* Szczera prawda, cukiereczku, w końcu jestem tym... no. Elementem. Haha!

Tak, jesteś... Może lepiej przejdźmy do następnych pytań, tym razem od Warmena:

AJ, no ze mną się nie napijesz? :D

Iii-haaa, dawaj, kowboju! Jak to Marti mi śpiewał: jeszcze po kropeeeeelceee, jeszcze po kropeeeleee... *hik!* No i dalej nie pamiętam.

Szczerze, to sam też nie pamiętam. Czyli chciałabyś się napić z Warmenem, tak?

Thaaaakk!!! Zostałby ze mną królem świata! *Hik!*

Oczywiście. To masz jeszcze parę pytań od swojego "króla":

AJ, jak pędzisz bimber cydr? Znasz Mistrza Wędrowycza? W ilu miejscach sprzedajesz swoje wyroby?

Cydr? Aaaa, too. No to ten... z jabłek go robimy!

No łał.

Noo! I tam jeszcze coś dajemy... I to się miksuje... Kurczę, a nie pamiętam. Big Maca się spytaj, on będzie wiedzieć. Wiesz, w końcu spec, haha! A Mistrz Wędrowycz? Chyba nie znam... Ale mogłabym się z nim napić!

AJ, nic już nie pijesz. To był wielki błąd, pozwolić ci na chwilę zostać w barku samej. A ten Wędrowycz... Cóż, może lepiej nie będę ci teraz mówić, co się z nim stało. Lepiej odpowiedz na ostatnie pytanie od Warmena.

To o wyroby...? Ale to takie długie pytanie... Głowa mnie boli.

Nie marudź, podobno jesteś...

Królową świata! No tak! Wyroby, wyroby... No gdzie ja je sprzedaję... Gdzieś poza Ponyville? Hmm... Nah. Chyba nie. Tu się cały interes kręci, cukiereczku. I kręci się nieźle, ha!

Aż chyba za dobrze... Dobrze, teraz parę pytań od Matiego9319.

1) Mogłabyś powiedzieć "stół z powyłamywanymi nogami"?

Ha, z zamkniętymi oczami, partnerze! *hik!* Patrz i podziwiaj: stół z połowmwaymi... niech to. Jeszcze raz. Stół z powmywanmm... Aaaah, na pióra pegaza! Stół bez nóg, zadowolony?!

Bardzo sprytnie... Ciekawe, jak sobie poradzisz z tym pytaniem:

2) Jakim cudem żyjesz po konsumpcji gwarantującej TYGODNIOWĄ niedysponowalność?!

No jak to jak? W końcu jestem...

Tak, już to słyszeliśmy. Ale naprawdę, sam się dziwię, jakim cudem ty jeszcze ze mną rozmawiasz.

Oj, Marti, takiś głupi, haha! Jakiś rzadki soczek miałby mi zaszkodzić? Mi, Applejack? Najtwardszej i eee... najtwardszej? Jestem Elementem!

A, ok, teraz wszystko jasne. To jeszcze jedno pytanie od Matiego:

3) Zagryzałaś czymś po tym "cydrze" (piszę w cudzysłowiu, bo NIE WIERZĘ, że to był tylko cydr)?

A ja nie wiem, co to było! Już sama niee wiem... Ale dobre! Tylko troszkę mnie w gardło paliło... I głowa też mnie trochę boli... I w ogóle tak się fajnie wszystko kręci, hahaha! Weee, wszystko się wokół mnie obraca!

Czekaj, naprawdę nie zagryzałaś niczym 50% cydru?

No a po co? Nie byłam głodna. *Hik!*

Nieźle... Przydałabyś się na sylwestrze u Malca... Ooo, patrz, kochaniutka, ostatnie pytanie! I to od naszej avatarki!

Hehe, Marti, a słyszałeś, haha, że ona jest psem...? Haha, mówię ci, takie to śmieszne! *hik!*

Bardzo śmieszne. To posłuchaj jej pytania:

Teraz powiedz tak szczerze. SZCZERZE D: Nie będziesz kłamać, nie? Inaczej w psa się zamienię i cię ugryzę -,-

W każdym razie, do rzeczy...

NO WEEŹ POOWIEDZ, co cię łączy z Rainbow Dash? A może... Z KIMŚ INNYM?! :O

Tak, tak, wiem że były takie pytania, ale zawsze się z nich wymigałaś D: A trzeba skorzystać z okazji, że jesteś w takim... stanie.

O Celestio, to jest takie długie... Nie chcę tego czytać... Te literki poruszają się za szybko... Weź mi to przeczytaj.

Ooo, Dashie... Znowu ona... Hej, czy naprawdę aż tak widać?! To znaczy, ja ją lubię... Mmmm, naprawdę ją lubię. Pewnie teraz śpi słodko na chmurce... Ciekawe, czy na tej chmurce jest jeszcze miejsce dla drugiego kucyka... *Hik!* A może o mnie śni...? Ech, pewnie nie, nawet mnie nie pamięta! Nie pamięta mojego imienia...!

Nie gadaj głupot, na pewno o tobie myśli... Oj, już dobrze, nie smuć się.

Hm...? Smucić? Ale czym? Przecież jestem... tą... Ahh, strasznie ten kocyk wygodny... Mmm... przypomnę sobie jutro... Na pewno... A teraz idź mi stąd, sio.

No bardzo mi miło. I bynajmniej nie zamierzam wychodzić, to dla ciebie zbyt niebezpieczne. No ale śpij, opowiem ci bajkę.

Ooo, tę o jabłoni i kowbojach...?

Tak, tę. A teraz połóż się i śpij. A ja przygotuję ci na rano coś pożywnego. I coś do picia. Dużo picia.

Mmm, dzięki, partnerze. *Hik!* Dooobranocc...

Link do komentarza

Kilka godzin wcześniej...

Dołączona grafika

AJ! No ja nie wierzę, jak ty znalazłaś te butelki?!

A leżaaały se tutaj... Pod schodami... Zamknięte... *Hik!*

No właśnie. I zamknięte nie bez powodu. Jutro idziemy na terapię odwykową.

Ahleee że jaką terapię...? Jaki odwyk, wszyystko jest w porządku... Ejj, Marti... Napij się też...! *Hik!*

Nic z tego, rano do szkoły.

Okeyy... Więc wypiję to sama, Iii-Haaa!

O nie, co to to nie. No dobra... Ale tylko troszkę.

Noooo iiii to rozumiem, kowboju...!

Godzinę później.

Przybyyyyyły ogiery pod okienkooo!

Przybyyyłyyyy ogiery pod okienko!

Puuukają, wołaaają, polej ździebko!

Puuukają, wołają, chociaż ździebko! Iii-ha!

Hahah, dobre, AJ! I kto by pomyślał, że ten cydr taki mocny...

Ale dobry...! Haha, to co, jjjeszcze po kropelce...?

Taakk...! O nie. Ej, widzisz te listy leżące na stole...?

Hmmm...? Nah, pijmy dalej...!

Nie. To są chyba pytania do ciebie. O Celestio, zalegamy z nimi już dwa dni!

To źle...? *Hik!*

Gorzej. Nie ma rady, musimy na nie odpowiedzieć teraz...

Hm... Dobra... Dawaj!

O niee... To będzie ciężkie... Pierwsze pytanie od Wolfa0507:

Łys....AJ,idziemy na wódke? I potem zjemy pyszny krupnik.

Taakkk...!

Wóddko ma, wódko ma... Któż bez ciebie sobiieee w życiuu radę daa...?! Łoj, niedobrze mi... Szybko, następne pytanie od... FreeFraqa:

Masz jakieś "zabawki" którymi sie zabawiasz, np... "bawiąć" sie swoim "jabłuszkiem" ? xD

Haha, no niestety, w Equestrii nie jest tak łatwo je dostać... Ale radzę sobie inaczej... A robię to tak...

AJ...

Zamykam się sama w pokoju... Apple Bloom jest naprawdę wścibska... Kładę się na łóżku...

AJ.

Zamykam oczy i powolii...

AJ! Aż tak się nie upiłem! A toto dzieci czytają...!

Hoho, spokojnie, kowboju. Nic już nie mówię... :ajawesome: *Hik!*

No, coś jednak powiedzieć musisz. Bo oto następne pytanie od naszej Soczek...

Mogłabyś udzielić Martiemu jakiś rad, jeśli chodzi o klacze dziewczyny? Obudź w sobie kobietę! Na pewno z chęcią cię wysłucha xD

Ooo, pewniiee...! No to słuchaj... *Hik!* Po pierwsze - peewność siebie! O tak, ogier pewny siebie i ten... No...

Z ostatniej chwili: nie jestem kucem. Ale pewność siebie mam, a coo...! Ha, tam gdzie inni mają gruczoł wstydu, ja mam gruczoł właśnie pewności siebie... ^^ I ten, no... Zarąbistości...! *Hik!* OOooooo...

Haa, no ja myślę...! No i wiesz... nie ma lepszego prezentu od dużej porcji siaanaa...!

No dzięki... Na pewno się przyda... A tymczasem kolejne pytanie od FreeFraqa:

To jeszcze jedno pytanie... "łączą" cie jakieś "specialne" "stosunki" z Rd? ;3

Stosunki mówisz, cukiereczku...? Nahh, ona nawet pewniiie o mnie nie pamiętaa...

Oj pamięta, pamięta... Ciebie się nie da ten... no... zapomnieć.

Ooo, dzięki, partnerze... Bo to chyba dobrze, huuuh?

Następne pytanie od-

Dobrze, pradwdaa...?!

Mhm... Kolejne pytania od Wolfa0507:

Are you use mmmmm bananas do zabawy ,,jabłuszkiem''?

Taki o edit i kolejne pytania.

Jak zechesz się ze mną napić wódy to jeszcze przyniosę kokainę,marihuane,amfetaminę,papierochy i red bulla.

Czy też uważasz ,że krótkie ogony są fajne? Tobie też imię twoje psa Winiona kojarzy się z winem? A w sumię nie biorę tej butli wódy....WEZMĘ CAŁĄ SKRZYNKĘ.Troche cydru,troche wina,troche szampana,troche jajcówki,troche piwa.Stfuu po skrzynie wszystkiego ^^ Myślisz ,że jestem fajny ?

Noo i znowu tyle tych liter, awww, niech to...!

Rozumiem ten ból... No ale jak trzeba, to trzeba... Po prostu to odwalmy.

Ej... O czym on w ogóle *Hik!* pisze...? Jakaś ruda, kokawina, paprochy... Rozumiesz coś z tego...?

Taak, niestety rozumiem... Nie zgadzaj się po prostu. To takie... Łoo matko, ale mi się niedobrze zrobiło... Ooo dnica... miednica, będę... A nie, już w porządku. Tak, to takie niezdrowe...

Aaaa, dobra *Hik!*. A co on tam dalej pisze? Krótkie ogony...? Niee...! Chyba że u ogierów... Ale jak dla mnie, długi, naturalny ogon tu u klaczy podstawa...

Wow, nie wiedziałem, że przykładasz do tego taką... uwagę.

Aaa gdzie tam, po prostu mi się nie chce go strzyc. Dobraa, dalej. Winona z winem...? Hehe, to takie śmieszne... Haha!

Nie łapię...

Dobra, nieważne... I co on tam jeszcze pisze...?

"Czy jest fajny".

Ale kto...?

Ja nieee wiem... Następne pytania od tego murzyna, Lemura:

1. Co piłaś?

2. Ile?

3. Z kim?

4. Dlaczego mnie nie zaprosiłaś?

5. Jak to możliwe, że trzeźwiejesz tydzień?

6. Masz jeszcze na składzie trochę tego, co piłaś i czy możesz to podesłać?

Noo, te są chociaż jakoś ładnie posegreupożądkowane...

Jakiiie...?

No że ten... No wiesz... Dobra, odpowiadam... Piłam... Haha, piję i pić będę, Iii-Haaa!

*Hik!* Ku chwalee Celestii...!

A był to chyba cydr... Tak wyglądał... Sama już nie wieeemm... Jak jeszcze trochę sięę napiję, to rozpoznam na pewno...

Rany, a ile my tego wypiliśmy...? Dzisiaaaj?

Nie wieem, te butelki tak śmiesznie się ruszają... Nie dają się policzyć, hahaha...!

A ja je widzę potrójnie... Och... Chyba nie mam zbyt mocnej głowy... Kiedyś w wakacje poszedłem spać w śniegu...

Alee... *Hik!* Wtedy chyba niee ma u was śniegu...?

Cicho... O, patrz, pyta się, czemu go nie zaprosiliśmy...!

My...?

No ty... Czemu...?

Ale ja go nie znam... Następnym razem...!

Noo, popieram... Lemurek - kangurek - pazurek i żulek, hehe... Pyta się jeszcze, czemu tak trzeźwa... trzeźywyi... no pijana jesteś...

A ja nie wieem, przecież nie piliśmy tak dużo... Prawda...?

No ja nic nie pamiętam... A mogłabyś mu to co piliśmy podesłać...?

Jasne, gdyby tylko cokolwiek zostało, cukiereczku...

Smutne. A następne pytania od tego smutasa, ThisIsSoSad:

Jak wyglądają u was popijawy? Jak mniemam, ostre są. Ale czy również na nich macie magię przyjaźni, czy może zdarza się jakaś pijacka burda, kłótnie itp.?

Przeeeeżyyyyyjjjj toooo saaaam...! Nie zamieniaj serca w twardy głaaaazzz... *Hik!* Póki jeszczeeee... Kufel masz...!

Alee jaka burdaa, cukiereczku...? Tu przecież, jak to Rarity mówi, ten... szryk i elewacja...!

Szyk i elegancja... Taa... Ale i tak nie jest tak źle jak u mnie. Kiedyś spałem w śniegu, hehe... A może już to mówiłem...? Nie pamiętam.

Co najgłupszego zrobiłaś po pijaku?

Hoho, prrr, kowboju... Ja wcale nie pijęę tak częstoo... Od czasu do czasu... *Hik!*

Od czasu jak zamkną sklep, do czasu, aż otworzą... Hehe, żarcik... No ale zrobiłaś kiedyś coś głupiego...?

Hihi, taak... Wieesz, ja dość lubię Dashie... I chciałam do niej iść... Tyle tylko, że ona mieszka w chmurze, a ja nie... Przez parę godzin darłam się w niebo, wołałam ją... Pytałam czy jest wolna i czy te jej skrzydła są mięciutkie... Albo jeszcze kiedyś, kiedy wracałam wieczorem na farmę, wpadłam na drzewo... Uderzyłam się o nie... Tak mnie to zdenerwowało, że zaczęłam je kopać i wyzywać, jabłka pospadały mi na głowę...

Hehe, ja kiedyś spytałem się mojej dziewczyny, czy jest wolna... No i spałem w śniegu... Dobra, chyba ostatnie pytanie:

Dlaczego wasz alkohol ma dokładny punkt trzeźwienia zamiast procesu otrzeźwiania się?

Allee że jakiee procesy znowu...? Nie rozumiem...

Sad, kucyki trzeźwieją podobnie jak ludzie... Ale AJ nie poprzestała na jednej butelce i jednym wieczorze... Ten tydzień był ciężkiii... *Hik!*

Tydzień...? O babuniu, moje jabłka...!

Nie martw się, Big Mac się tym zajął... Chyba...

Muszę mu pomóc, jabłka się nie zbiją... Muszę...

Dołączona grafika

Taak, śpij... To już jest koniec i niee ma już nicc... Do... *Hik!* do zobaczniiaa w następnych odpowiedziach... Aa, ale byle nie jutro...

Link do komentarza
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...