[ZAKOŃCZONE]Equestria: Na ratunek bratu! (by wiej007)

[wiej007]

-Teraz ja- zmieniłam mały płomyk w ogromną kulę i miotłam nią w rośline

[Nightmare]

Stwór-roślina zaryczała wściekle.

- Mam pomysł, siostrzyczko - powiedział Shadow i skoczył na roślinę. Kiedy go złapała i z jej paszczy zwisały jego nogi, strzelił kulą cienia w jej gardło. Roślina rozsypała się w pył, upuszczając przegryzionego na pół Shadow'a.

[wiej007]

-Shadow? Wszystko w porządku?- powiedziałam podchodząc do brata

[Nightmare]

Shadow się nie ruszał i nie oddychał. Powoli jego rany zaczęły zarastać.

[wiej007]

Czekałam aż Shadow ponownie sie odrodzi

[Nightmare]

Po kilku minutach wstał i pomachał głową.

- Zbyt przyjemne to nie było, ale zadziałało. - miał rację. Za kupką popiołu, która była jeszcze niedawno rośliną, rozciągał się kolejny tunel.

[wiej007]

-Cóż... to idziemy dalej?

[Nightmare]

- Oczywiście. - ruszył nowo odkrytym tunelem.

[wiej007]

Nadal szłam za bratem trzymając przy sobie ogień by czuć suchość

[Nightmare]

W następnej jaskini było dziwne stworzenie. Przypominało krzyżówkę jaszczurki z żabą, a ogon miał kształt pioruna (taki ogon Pikachu).

[wiej007]

Patrząc na zwierze powiedziałam do brata:

-Czemu mam złe przeczucia?

[Nightmare]

- Hmm... Zaraz zobaczymy. - Shadow delikatnie pogłaskał stwora. Ten wstał i zasyczał na niego. Jego ogon zaświecił się, a Shadow padł na ziemię. Jaszczurko-żaba cofnęła się i szykowała do kolejnego porażenia elektrycznością.

[wiej007]

Otoczyłam się płomieniami i uformowałam je tak by przypominać ognistego potwora. Stanęłam między Shadowem a potworem i zawarczałam na niego

[Nightmare]

Stwór splunął strumieniem wody, który ugasił płomienie. Nagle coś wyskoczyło zza ciebie i rzuciło się na potwora.

[wiej007]

Trochę nie wiedziałam co się dzieje ale miotłam w potwora kulą ognia

[Nightmare]

Nastąpiła szamotanina, podczas której czarne stworzenie wygrało. Wstało znad ciała jaszczurko-żaby. Był to czarny smok. Uśmiechnął się do ciebie znajomo.

[wiej007]

Patrzyłam zdziwiona na smoka

-Fire?

[Nightmare]

Smok pokiwał łebkiem.

[wiej007]

-Ciesze się że cie widze

[Nightmare]

("pokiwał", nie "pokręcił", czyli potwierdził)

Zza ciebie wyszedł kolejny smok, tym razem z większym, szarym grzebieniem. Jego ogon był zakończony czarnym płomieniem. Ten drugi smok miał niebieskie oczy i miał spojrzenie podobne do Shadowa. Tymczasem twój brat powoli wstawał z podłogi.

[wiej007]

-Shadow... chyba mamy problem-powiedziałam cofając się w stronę brata

[Nightmare]

Kuc pomachał łbem i spojrzał na smoki. Fire uśmiechnął się i cię przytulił. Ten drugi smok wyglądał jak gadzie odbicie Shadow'a.

[wiej007]

Wtuliłam się w Fire'a po czym byłam ciekawa co zrobi drugi smok

[Nightmare]

Drugi smok rozchylił paszczę. Wydobywało się z niej szare światło. Róg Shadowa lekko się jarzył.

- Czy mi się wydaje, czy ten gad jest podobny do mnie?

[wiej007]

-Wiesz że ja też widzę pewne podobieństwo między wami? Chyba ten smok cie lubi tak jak mnie Fire- powiedziałem nadal będąc przytulona do Fire'ra