Skocz do zawartości

Horse_Wars: Niewolnicy (by PiekielneCiastko)


Nightmare

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1.5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

-To tutaj był wrak? Nie wiedziałem-nagle coś mi zaświtało w głowie- Nadajnik! W statku musi być jakiś nadajnik awaryjny! Szybko zaprowadź mnie do niego-odwróciłem się do źrebaka. Chciałem go obudzić jeśli mój krzyk jeszcze tego nie zrobił.

-Młody, wstawaj. Jest możliwość ucieczki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-To teraz się trochę prześpij. Nie sądzę, by gryf był zdolny do kolejnych godzin lotu. Jutro się do niego wybierzemy i nadamy sygnał SOS-odwróciłem się do źrebaka- Dzień dobry i smacznego.

Włączyłem miecz świetlny i zakreśliłem ostrzem kilka kółek w powietrzu. Napawałem się dźwiękiem przy tym wydawanym.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Nie radzę ich używać. Nie wiadomo, jak będzie działać na zdrowe serce-zacząłem przygotowywać wszystko do lotu- Przecież nie dla żartu używa się ich, gdy trzeba pobudzić "uśpione" serce. Z tego, co mi wiadomo, to może spowodować nawet zawał-odwróciłem się do źrebaka- No, młody, szykuj się do drogi.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszedłem na gryfa.

-Dziwnie tu trochę-powiedziałem do źrebaka- Tak jakby luźniej się zrobiło-po chwili się przeraziłem. Nie chciałem Kate o nic oskarżać. Po prostu bez tego jednego kuca zrobiło się więcej miejsca- Jednak ten jeden kuc mniej, nieważne jak niewielki, robi różnicę-miałem nadzieję, że udała mi się ucieczka od niebezpieczeństwa. Pamiętałem, co się działo z urażonymi sith'kami. To nie były miłe wspomnienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po chwili ruszyliście. Kate zawsze była choć trochę przed gryfem, o ile nie więcej. Po trzech godzinach nieustannego lotu dotarliście do czegoś, co kilka dni temu było statkiem seponytystów. Przednia część była zupełnie zmiażdżona, z tylnej jeszcze coś zostało. Wszędzie były rozrzucone pancerne skrzynki, w tym dwie otwarte i puste.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Dobrze ci radzę: połóż się i odpocznij. A najlepiej prześpij. Nie wiadomo, kiedy ten twój brak snu objawi się. A jeśli będzie to podczas niebezpieczeństwa?-powiedziałem do Kate. Czy ona tak bardzo o siebie nie dba? Czy po prostu nie rozumie niebezpieczeństwa wielu godzin bez snu. Ile to już nie śpi? A niech to draconequus! Nawet nie wiem.

Podszedłem do najbliższej skrzynki i przygotowałem miecz świetlny. Zacząłem próby otwierania. Dla pewności najpierw samymi kopytami. Nie chciałem wpakować miecza do skrzynki wypełnionej np. nitrogliceryną. Dla bezpieczeństwa wolałem unikać nawet najmniejszych zmian temperatury. Nie myśl tak, bo ci nie wychodzi. Skoro te skrzynie wytrzymały lot przez atmosferę i taką kraksę, to otworzenie ich mieczem wiele im nie zrobi Skarciłem sam siebie. Zacząłem otwierać skrzynię tak jak Kate, uważając, by nie uszkodzić niczego, co potencjalnie jest w skrzyni.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy spojrzałem na piłę przypomniała mi się gra, w którą grałem jako źrebię.

-Mmm, więc jesteśmy przygotowani na portal do piekła-powiedziałem do siebie, po czym odwróciłem się do Kate- Dużo tych skrzynek. I jakby co zaklepuję piłę!

Zabrałem się do otwierania kolejnych skrzynek.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...