Skocz do zawartości

Horse_Wars: Niewolnicy (by PiekielneCiastko)


Nightmare

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1.5k
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Oddałem mu źrebaka.

-Jestem... Jestem....-udałem zdenerwowanie- Rodzice nazwali mnie Łaskotek. Nawet się nie pytaj, co brali, jak mnie nazywali. Sam nie wiem, a od nich się nie dowiesz-spojrzałem się na niego z miną wskazującą, że nie żyją. Zrobiłem grymas, który miał go naprowadzić na to, że ja ich zabiłem. Znaczy się robiłem miny, które robiłaby osoba, która tak zrobiła i to mu chciała przekazać.

Stanąłem twardo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mmmm Uśmiechnąłem się.

-Gdzie lecisz? I jak bardzo nadrobisz drogi zabierając nas na Tatooine? Ciężko nam było złapać tego bachora, to teraz chcę go wykorzystać. Jak jego ojciec go zobaczy to nie będzie czepiał się Federacji. No, może dlatego, że, no rozumiesz- spojrzałem się na niego tak, jakbym chciał mu powiedzieć, że długo to ten ojciec nie pożyje.

Wszedłem do kabiny, którą mi przydzielił.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Świetnie. A ja nawet nie wiem, jak daleko jest ono od Tatooine. Jednak nauczyciele dobrze radzili, bym chociaż nauczył się podstaw mapy galaktyki- to akurat była prawda- No cóż, było i się nie powtórzy. Ostatnie kilka dni było ciężkie, więc nie obchodzi mnie, czy ci to przeszkadza, czy nie, ale zostaję tutaj. Mam do odespania kilka dni. Niech mi przyniosą coś do żarcia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie, mrugaj. Przecież takie mrugnięcie jest pewnym sygnałem.

Nie wiedząc o co jej chodzi zastanowiłem się, co zrobić. Nagle zrozumiałem, że zrobiłem sobie idealną wymówkę do przeszukania statku. W razie czego mogłem powiedzieć, że szukałem jakiegoś jedzenia. Skierowałem się do przodu, idąc cicho, ale pewnie. Nie mogłem zniszczyć wrażenia, że jestem kucem pewnym siebie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większą część hangarów zajmowały wyłączone droidy sępy. Resztę zajmowały wachadłowce i transportowiec, z którego wyszedłeś. Po obu stronach było widać tarczę oddzielającą hangary od przestrzeni międzygwiezdnej. Pomieszczenie było ogromne.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetnie. A teraz sobie coś zjem. Tylko czy mnie przypadkiem nie poznają? A tam, udaję, że złapałem jakiegoś źrebaka. A te głupki zapamiętały mnie jako największego wroga niewolnictwa i łowców niewolników. Powiem, że jestem...? Mam, że po prostu mam pecha wyglądać jak zdrajca. Zacząłem szukać stołówki. Ten statek musiał mieć jakiś organiczny personel. A ten organiczny personel musiał coś jeść.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Discord Server

Partnerzy

  • For Glorious Equestria
  • Bronies Polska
  • Bronies na DeviantArcie
  • Klub Konesera Polskiego Fanfika
  • Kącik lektorski Bronies Corner
  • Lailyren Arts
×
×
  • Utwórz nowe...