Fallout: Equestria.

[eragon333]

-Wiesz co Wave musimy chyba zboczyc z kursu na kilka godzin gdyz oni moga zobaczyc race ktora wystrzeliles. Od galopu robi mi sie niedobrze.

-Powiedziala Tunder do Wave'a.

-Musimy byc pierwsi w Canterlocie?

-Spytala klacz.

-Rozbijmy oboz.

[Adm1RED]

- W Canterolcie musimy być pierwsi... Mogę cię ponieść na grzbiecie jak chcesz? A co do racy... jesteśmy daleko od niej.

Powiedziałem ustając w miejscu.

- Eagle zatrzymaj się na chwilę!

Krzyknąłem do Eagla.

[MasterBezi]

-Co jest Wave? - spytał Eagle.

[eragon333]

-Nie Wave dzieki nie musisz. Jakos pojde.

-Tunder poszla do Eagle'a i przed nim padla na ziemie.

-Chrrrrrrrr. Chrrrrrrr.

-Biala klacz usnela.

[Adm1RED]

- Wiedziałem że uśnie... lepiej ją wezmę i tak ty w strzelaniu Eagle będziesz zwinniejszy.

Po czym Wave podszedł do śpiącej klaczy i wziął ją na grzbiet.

[MasterBezi]

-Dobra. - odpowiedział Eagle.

[Adm1RED]

- Lepiej już idźmy bo naprawdę nas dogonią.

Powiedziałem i lekkim biegiem zacząłem się poruszać w stronę Canterlotu tak aby Tunder nie spadła.

[MasterBezi]

-No właśnie czas najwyższy. - powiedział Eagle.

Potem Eagle w biegu postanowił podpatrzeć swoją magią Śmierć.

-Hmm... Ten ma o wiele gorzej. - pomyślał Eagle - Klacz podobna do Dashie się nad nim pastwi. Ale z drugiej strony... Może Rainbow miała mały respawn po wydarzeniach w Rainbow Factory. Ułatwiłoby mi to życie i zadanie sformowania na nowo Mane6, ale zostaje jeszcze AJ, ale da się załatwić również respawn i dla niej, lecz na razie powinienem się przejmować tylko żyjącymi powierniczkami Elementów Harmonii.

[Swiftone]

// aj, nie tak dosadnie, psujesz trochę zabawę, skup się bardziej na roleplayingu co? co to ma być, respawn, respawnowac moze sie tylko Śmierć, nikt inny

Och, czekaj Delta. Coś czuje, to krew Śmierci. Cholernie dużo krwi. I wokół niego dużo zaschniętej, kogo innego. Nie podoba mi się to, jest nam cholernie przydatny ten pajac, idziemy po niego, chyba dasz radę, co? Więc na lekko na wschód. I to uczucie, skądś je znam, coś mi mówi że czeka mnie niespodzianka. - Odparłem.

[eragon333]

-Ostroslup ma dwa katy

-Powiedziala przez sen Tunder.

-slowo Ameryka pisze sie przez ó i przez ch.

-Znow jeknela przez sen klacz

-siódmy element to golab z galazka oliwna.

[Adm1RED]

- Co to ten siódmy elemenk? I co Greg chce zrobić ze mną jak już mu nie będę potrzebny?

Powiedziałem niosąc Tunder.

[eragon333]

-Tunder milczala pokazujac przy tym, ze nie wie co chce zrobic Greg.

-7 element harmonii to jeden z elementow harmonii. Oznacza on pokoj. Nosil go ojciec Celestii i Luny.

-Powieddziala przez sen Snow

-Applejack czemu nie spytalas swojego pra pra pra pra pra pra pradziadka czemu nie powiedziala Celestii o 7 elemencie?

-Klacz spala jak potulne zrebiecie mowiac przez sen.

[MasterBezi]

-Ten siódmy Element to Element Poświęcenia. - powiedział Eagle - Ale ten element nie miał swojego klejnotu jak pozostałe. Co do drugiego pytania... Nie mam pojęcia, ale myślę, że będzie chciał dokończyć to w czym mu przeszkodziłem... Czyli zmasakrować Ciebie i Twoją Scootaloo. A co słów Tunder... Nie przejmujmy się tym, zazwyczaj to co mówi ktoś przez sen, nie trzyma się kupy i nie ma żadnej logiki.

[Dżuma]

- eh... - skręcilismy razem z Gregiem na wschód, jak mówił - Nie podoba mi się to. Ten cały Śmierć jednak jest alicornem i raczej trudno takiego pokonać... - stanęliśmy przed dość małą osadą, umieszczoną w jaskini. Niestety znak na gł. wejściu mówił sam za siebie. Gwiazda ze skrzydłami. - Jak mamy go uratować musimy sie pospieszyć, a w dodatku cała ta osada składa się z pegazów... - odparłam

[eragon333]

-Ja sie nazywam Snow ale nie lubie swojego imienia bo nikt mnie przez nie nie lubi. I mowie, ze zapomnialam go.

-Tunder spala mocno i mowila.

-siódmy element jest w "stajni 7 ". Przyzeklam ojcu Celestii i Luny, ze nigdy nie zdradze miejsca ukrycia elementu. On jest w...

-Bzzzzzzzz. Snow zostala porazona.

-aaaaa co sie stalo . Gdzie ja jestem. Nie mow wiem. Powiedz usnelam mam racje? Prawie sie wygadalam.

-Powiedziala Snow

[Adm1RED]

- Tunder ja wiedziałem o istnieniu 7 elementu i wiedziałem też że jest w stajni 7 oraz masz piękne imię Snow.

Powiedziałem nadal niosąc klacz na grzbiecie z uśmidchem.

- A i wyciągnij ten komunikator nie potrzebny ci już jest bo zbyt długo go miałaś włączony i przy rozładowaniu kopie rądem.

[eragon333]

-Wygadalam swoje imie podczas snu?

-Snow zadala pytanie retoryczne.

-dzieki, ze sadzisz, ze mam piekne imie. Prad mnie kopnal, gdyz mam na kopycie maszyne, ktora kopie mnie kiedy probuje wyjawnic miejsce gdzie jest 7 element. Nie moge powiedziec gdzie jest dokladnie 7 element bo to tajemnica. Nikt nie wie gdzie jest oprocz mnie i ojca Celestii i Luny. Jestem jakby wybrana przez niego niewiem dlaczego. Idzmy dalej. I jeszcze dziekuje za podwozke kiedy spalam.

-Tunder wstala (bo lezala na podlodze) i zaczela isc za Wave'em i za Eagle.

[Adm1RED]

- To drobiazg masz naprawdę piękne imię... A co do komunikatora lepiej go wyjmij...

Po czym od Wave'a usłyszeć można było pisk po czym Wave leżał

- Wiedziałem że to tak się zkończy... Snow pomożesz mi wstać. Swojego ciała nie czuję.

[eragon333]

-Snow podeszla do Wave i podala kopyto, zeby pomoc mu wstac.

-Musimy szybko galopowac do Canterlotu bo mamy spore opóznienie.

-Snow wyjela komunikator i wlozyla go do kieszeni i zaczela biec galopem w strone miasta.

[Adm1RED]

- Dzięki.

Powiedziałem i zacząłem galopować do Canterlotu.

- Widać z tąd już zamek w pół zniszczony.

[MasterBezi]

-Mogę wam ujawnić więcej o Elemencie Poświęcenia i o tym kto jest jego... Powiernikiem. - powiedział Eagle - Jednakże dopiero w krypcie, kiedy będziemy pewni, że Greg się nie dowie. A co do samego zamku to mam złe przeczucia.

[eragon333]

-Mi nie musisz mi o nim mowic ja wiem wszystko o elemencie pokoju. Desert to sie nazywa element pokoju. Nosil go sam stworzyciel Equestrii. Ja wiem tylko gdzie jest schowany.

-Powiedziala Snow do Wave'a i do Eagle'a.

-Jestesmy juz blisko.

-Dodala po chwili Tunder.

[Adm1RED]

- Wiem że masz złe przeczucia ale to jedyna droga do krypty 7. Tylko uważajcie na tym terenie są ghule.

Powiedziałem i wyciągnąłem LM'a z torby.

[eragon333]

-Patrz tam jest piec ghulów. Omijamy czy zabijamy.

-Spytala sie Snow Wave'a

[Adm1RED]

- Musimy zabić je ale jak najszybciej i jak najciszej, ja się ty sam zajmę.

Powiedziałem po cichu i stałem się niewidzialny kilkoma szybkimi ruchami zabiłem ghule.

- Droga narazie wolna.