CoD World At War

[Foley]

No cóż, piąta część z serii, warto też o niej wspomnieć.

Jest niezła, głównie lubię ją za tryb Zombie :N9EAZ: oraz za możliwość walki bagnetem.

Jak zapewne wiecie, w ostatniej misji amerykańskiej mamy możliwość uratowania którejś z postaci: szeregowego bądź sierżanta. Otóż dzisiaj, udało mi się uratować dwóch Na dowód mam nawet Screen'a. Zgadnijcie jak to zrobiłem?

[MacTavish]

To tak się da... nie próbowałem nigdy takich rzeczy, ale być może przez konsolę to zrobiłeś

Ja próbowałem zabijać tego, które jest winny śmierci naszego towarzysza, ale to także nie działało.

[Foley]

Znalazłem możliwość, której nie przewidzieli twórcy gry, ponieważ na końcu Polonsky podał mi nieśmiertelnik sierżanta... Który przeżył, bo kilka chwil wcześniej mówił, że nam się udało

Co prawda jeśli uratuje się obu to jeden z nich stoi tylko w miejscu i walczy jak Japończyk podbiega do niego z bagnetem, a drugi zachowuje się normalnie.

Ale tak czy inaczej, wystarczy aż do tej chwili zachować pocisk moździerzowy i rzucić nim, gdy tylko Japończycy ich zaatakują.

[MasterBezi]

Pisało co prawda na wikipedii, że można ocalić ich obydwu, ale tego mi się nie udało dokonać

Raz ocaliłem jednego a raz drugiego.

Nawet przeszedłem kampanię z modem "Modern Weapons", który daje bronie z CoDa4 - nie wiedziałem, że się tak da (przynajmnie wtedy jak miałem piracką wersję), myślałem, że jest to mod tylko działający na Zombie, ale że w kampanii też to mnie zaskoczyło

I tak z tym modem na Reichstag wbijałem z P90

[Gość]

Heh, a ja myślałem że jednego można uratować i zawsze ratowałem Polonskego bo tego drugiego trafić nie mogłem. Jak chciałem zejść ze schodków to mnie coś blokowało 

Zresztą bardziej lubiłem misję radziecką gdzie się atakowało Bundestag albo sterowało czołgiem

[MasterBezi]

No z czołgiem to było kozacko...

Misja z czołgiem była też w Call of Duty 1